Suns oddają Tuckera, dostają Scotta

Phoenix Suns przez ostatnie godziny okienka transferowego próbowali znaleźć chętnych na usługi Brandona Knighta i Tysona Chandlera. Chociaż dziennikarze, bloggerzy i fani drużyn prześcigali się w pomysłach nic z tego nie wynikło i obaj zawodnicy pozostali w Arizonie. Suns jednak dokonali innych, mniejszych wymian m.in. oddając P.J. Tuckera i pozyskując Mike’a Scotta z Atlanty Hawks.

Najpierw, po transferze Ersana Ilyasovy z Sixers do Hawks, przejęli za gotówkę osobę Mike’a Scotta. 29-latek, po swoich ostatnich problemach z prawem i ponad 4 sezonach spędzonych w stanie Georgia, spróbuje swoich sił w rotacji Earla Watsona. Rola Mike’a w ostatnich meczach Jastrzębi malała a jego średnie spadały do poziomu 2.5 pkt i 2.1 zb. Niewykluczone, że przenosiny do Phoenix odbudują gracza…

Większa wymiana miała miejsce między Suns i Raptors. Kanadyjczycy mocno polowali na drugiego, po Serge’u Ibace, defensywnego gracza. Ich wybór padł na P.J. Tuckera, o którego usługi zabiegali przed godzinami sternicy co najmniej 10 drużyn ligi! Skrzydłowy notujący 7 pkt i 6 zb na mecz będzie wyraźnym wzmocnieniem, walczących o drugie miejsce na Wschodzie, Raptors. Na pewno pod względem obrony, ekipa Dwyane’a Casey wyraźnie odczuje oba transfery tzn. Ibaki oraz Tuckera.

W rozliczeniu, za Tuckera, Raptors przekazali dwa drugorundowe wybory w drafcie oraz Jareda Sullingera (mającego szansę pójść w ślady Olivera Millera). Wymiany z pewnością podniosą jakość Toronto Raptors a Masai Ujiri jest największym wygranym okienka transferowego na Wschodzie.