Witam w ostatnim dniu lutego. Zespoły mają już za sobą ok 60 meczów, więc 3/4 sezonu zasadniczego za nami. Dzisiaj odbędzie się 6 spotkań, zapraszam do rozkładu.
Golden State Warriors (50-9) @ Washington Wizzards (34-23), 1.00
To mógłby być najciekawszy pojedynek dzisiejszego dnia jednak Wizards przegrali 2 ostatnie spotkania i zamiast ataku na 2 miejsce w konferencji spadli na czwarte. Nowy nabytek – Bogdanovic musi się lepiej wpasować. Tymczasem Warriors mają 50 wygranych na koncie i awansowali już do Playoffs (to drugi najszybszy wynik w historii, pamiętacie do kogo należy pierwszy?). Chyba więc już czas wyluzować i budować formę na kwiecień.
Portland Trail Blazers (24-34) @ Detroit Pistons (28-31), 1.30
Zespół z Oregonu w lutym rozegrał 8 spotkań, z czego aż 6 przegrał. Mimo to Portland mają tylko 1,5 meczu straty do Playoffs. Echh, ten zachód… Pistons, mimo bardzo solidnego lutego (7-4) muszą uważać na zadek, bo Miami napiera niczym wczorajszy obiad na jelita.
Denver Nuggets (26-33) @ Chicago Bulls (30-29), 2.00
Denver ciągle na 8 miejscu, mimo przegrania 2 z 3 meczów po ASG. Poza Dallas inne zespoły jakoś się nie kwapią do ataku na Playoffs. Zwłaszcza zawodzi dwugłowa bestia. Nowi Pelicans przegrali wszystkie 3 spotkania i spadli na 13 miejsce. Bulls nieoczekiwanie mają 4 wygrane z rzędu, w tym 3 z trzema obecnie najlepszymi ekipami wschodu (Cavs, Celtics i Raptors).
Phoenix Suns (18-41) @ Memphis Grizzlies (35-25), 2.00
To chyba będzie spacerek w wykonaniu Niedzwiedzi. Suns przegrali 12 z ostatnich 15 spotkań i dzielnie dzierżą czerwoną flagę konferencji zachodniej.
Utah Jazz (37-22) @ Oklahoma City Thunder (34-25), 2.00
McDermott i Gibson jeszcze nie spisują się na miarę oczekiwań (obaj mają średnie 7pkt, 4,5zb), ale OKC na luzie wygrali z LAL i NOP. Dzisiaj czas na poważny sprawdzian, czyli pojedynek z liderem NorthWest – Utah. Jazzmani w lutym wygrali 7 z 10 spotkań (w tym 3 ostatnie) i wyprzedzili Clippers w walce o 4 miejsce w konferencji.
Charlotte Hornets (25-34) @ Los Angeles Lakers (19-41), 4.30
Na koniec czeka nas niesamowity pojedynek o trzecie zwycięstwo w lutym. Oba zespoły w głębokim dole. Lakers 2-7, Charlotte 2-8 w lutym. Jak myślicie kto bardziej przegra? Bo raczej nie spodziewam się zwycięzcy w tym spotkaniu.