No i mamy kolejny weekend. Dzisiaj czeka nas 8 spotkań czyli niewiele jak na piątek. Jeszcze przez tydzień mamy przesunięcia „tylko” 5 godzin w porównaniu do czasu amerykańskiego, więc warto obejrzeć mecze, bo są godzinę wcześniej niż zazwyczaj. Zapraszam do rozkładu.
Dallas Maverics (29-38) @ Philadelphia 76ers (24-43), 0.00
Mavs, pomimo tego, że są na 10 miejscu i 3 mecze straty do Denver, mają teraz fatalny kalendarz. Jeszcze 3 wyjazdy, później 4 ciężkie mecze u siebie a następnie 5 wyjazdów. Playoffs chyba jednak nie dla nich.
Chicago Bulls (32-36) @ Washington Wizards (41-26). 0.00
To już czwarty pojedynek tych drużyn i póki co Wizards prowadzą 2:1 a dzisiaj pewnie wygrają trzecie. Bulls przegrali 6 z ostatnich 7 spotkań i pomimo prób wskrzeszenia iskry w szatni przez Wade’a, prawdopodobnie wylądują w loterii a latem możemy się spodziewać sporo zmian. Aha, Wade już nie zagra do końca sezonu z powodu kontuzji łokcia.
Boston Celtics (43-25) @ Brooklyn Nets, 0.30
Boston ma 2,5 meczu straty do Cavs i łatwy kalendarz, ale czy im się uda wskoczyć na szczyt wschodu? Ja w to wątpię. Tym bardziej, że w ostatnim czasie notują bilans tylko 6-6 a dzisiaj zobaczymy jak sobie radzą bez Thomasa, który narzeka na stłuczone kolano. Nets za to są 4-5! Uwierzylibyście? A dzisiaj stoją przed szansą przedłużenia swojej serii wygranych do.. dwóch.
Toronto Raptors (39-29) @ Detroit Pistons (33-35), 0.30
Raptors są w tym roku 17-19 co w perspektywie ataku na Cavs i marzeniach o ich zdetronizowaniu, to raczej średni wynik. Chwilowo grają bez Lowry’ego, ale jak tak dalej pójdzie to na pierwszej rundzie skończy się ich sezon. Pistons po All Stars Game mają wynik 6-5, ale dzięki wyśmienitej postawie Bucks i Heat są o krok o wypadnięcia z ósemki
Houston Rockets (47-21) @ New Orleans Pelicans (27-41), 1.00
Tak zwany mecz o pietruchę. Rockets już nie zmienią swojej pozycji, a New Orleans nawet jak zmieni, to i tak nie ma to większego znaczenia (chyba, że dla Sacramento, bo mają ich pick w drafcie). Drużyna z Houston w marcu ma bilans 5-2, natomiast Pelcs 4-4.
Minnesota Timberwolves (28-39) @ Miami Heat (33-35), 1.00
22 wygrane z 27 spotkań i już są na poziomie ósmego zespołu konferencji. W takiej formie to chyba nikt nie będzie chciał na nich trafić w pierwszej rundzie Playoffs. Wilki pomimo niezłego ostatnio bilansu 7-4 są już praktycznie bez szans na Playoffs, ponieważ konkurencja w postaci Nuggets i Blazers gra jeszcze lepiej.
Orlando Magic (24-45) @ Phoenix Suns (22-46), 3.00
Mecz dla koneserów. Suns ostatnio stracili Bledsoe’a na resztę sezonu i już chyba nic ich nie powstrzyma przed osiągnięciem jednego z 3 najgorszych wyników w lidze. Przegrali 4 z 5 meczów. Magic wyglądają jeszcze gorzej – 6 porażek w 7 spotkaniach.
Milwaukee Bucks (33-34) @ Los Angeles Lakers (20-48), 3.30
Dwa dni temu drużyna z Milwaukee wygrała już w Los Angeles po dramatycznej końcówce. Teraz podejmować ich będzie drugi zespół z Miasta Aniołów czyli Lakers. Patrząc na formę obu drużyn w ostatnim czasie, to możemy obstawiać w ciemno na Koziołki. Bucks wygrali 7 z 8 spotkań i 11 z 14. Natomiast LA Tankers wygrali tylko 1 z 12 spotkań.
LA Tankers :)