Brooklyn Nets (13-56) – Dallas Mavericks (30-39) 104:111 (26:32, 17:25, 29:25, 32:29)
PKT: Lopez 27, Dinwiddie 18, Foye 11 oraz Nowitzki 23, Barea 20, Barnes 19
Ciągle walczący o play off, z Nuggets oraz Blazers, podopieczni Ricka Carlisle zmazali wczoraj plamę z porażki przeciwko Sixers. Teksańczycy za sprawą nieśmiertelnego, mistrzowskiego duetu Nowitzki – Barea (43 pkt dla drużyny) zanotowali 30. zwycięstwo w sezonie. Najważniejszą dla wyniku meczu była statystyka skuteczności z gry – 53.9 dla Mavs oraz 43% dla Nets. Kluczowa okazała się pierwsza połowa spotkania, wygrana przez gości 14 oczkami.
Philadelphia 76ers (26-43) – Boston Celtics (44-26) 105:99 (25:23, 21:28, 30:28, 29:20)
PKT: Saric 23, Covington 16, Luwawu-Cabarrot 13 oraz Horford 27, Crowder 15, Rozier 14
Największą niespodzianką minionego wieczoru okazała się porażka, nadal mających nadzieję na pierwsze miejsce przed play off, Celtów. Wiceliderzy Wschodu zagrali bez pauzującego Isaiaha Thomasa i chyba nieco zlekceważyli przeciwnika z Filadelfii. Dario Sarić znów błyszczał, grając w trybie „rookie of the year” zdobywając 23 pkt na 50% skuteczności i dokładając do dorobku 6 zbiórek i 4 asysty. Po drugiej stronie na nic zdały się zdobycze Ala Horforda, autora 27 pkt – 8 zb – 6 as. Istotną statystyką przy wygranej okazała się celność z dystansu; Sixers trafili 12 trójek , podczas gdy Celtics tylko 6.
Detroit Pistons (34-36) – Phoenix Suns (22-48) 112:95 (24:23, 23:26, 30:26, 35:20)
PKT: Caldwell-Pope 23, Drummond 18/18, Morris 16, Baynes 13/17 oraz Ulis 17, Chriss 16, Warren 15
Tłoki miały łatwego rywala, grającego bez dwójki obwodowych – Booker Bledsoe – i wykorzystały absencje kluczowych graczy Słońc. Sześciu graczy Stana Van Gundy’ego popisało się double figures, a Andre Drummond zanotował dublet na poziomie 18 pkt / 18 zb. Efekt, Pistons zostają w grze o ósemkę, przy okazji korzystając z porażki najgroźniejszego rywala, Miami Heat. Tłoki dzięki postawie Drummonda zdominowały walkę na deskach aż 63-47.
Miami Heat (34-36) – Portland Trail Blazers (32-37) 104:115 (29:28, 22:24, 28:33, 25:30)
PKT: Johnson 24, Whiteside 17/10, Dragic 17 oraz Lillard 49, Nurkic 21/12, McCollum 18
9 z 12 trójek trafił Dame Lillard, do tego utrzymywał fantastyczną skuteczność z gry trafiając łącznie 14 z 21 rzutów, przy rekordzie własnym sezonu – 49 pkt. Lider Blazers mógł też liczyć na kolejny świetny występ Jusufa Nurkića, autora 21 pkt i 12 zb. Po pierwszej wyrównanej połowie, podopieczni Terry’ego Stottsa odskoczyli na 11 oczek, wygrywając drugi mecz, w drugą z rzędu noc, po wizycie w Atlancie. Po zwycięstwie #32 Blazers są o mecz od Nuggets, w boju o ósmą lokatę na Zachodzie.
New Orleans Pelicans (29-41) – Minnesota Timberwolves (28-41) 123:109 (28:34, 20:20, 40:30, 35:25)
PKT: Davis 28/12, Crawford 22, Holiday 21, Cousins 15/11 oraz Towns 33, Wiggins 25, Muhammad 20
Tercet Davis-Crawford-Holiday zaprowadził Pels po 29. wygraną w sezonie oraz tryumf nad rywalem w walce o ósme miejsce na Zachodzie. Podopieczni Alvina Gentry’ego rozbili coś, co przypominało defensywę Wilków. Podczas trzeciej i czwartej odsłony Pelikany wrzuciły rywalom aż 75 oczek, tracąc przy tym 55. Nawet 33 oczka Karla Anthony’ego Townsa nie przestraszyło duetu Davis – Cousins (obaj łącznie zanotowali 43 pkt i 23 zb). Holiday i niedawno pozyskany Crawford trafili po 4 trójki. Natomiast przed meczem dostaliśmy informację, iż ex gracz Pels – Omri Casspi – zastąpi kontuzjowanego Nemanję Bjelićę w składzie Toma Thibodeau (umowa została podpisana do końca rozgrywek i związana jest z kontuzją Bjelićy).
Toronto Raptors (41-29) – Indiana Pacers (35-34) 116:91 (32:24, 30:21, 29:28, 25:18)
PKT: DeRozan 22, Ibaka 16, Carroll 12, Valanciunas 11/13 oraz George 18, Young 16, Teague 16
Im dalej w sezon, tym gorzej prezentują się podopieczni Nate’a McMillana. Minionej nocy, już podczas pierwszej połowy meczu przeciwko Raptors, pogrzebali swoje szanse na zwycięstwo. W dwóch pierwszych kwartach stracili 61 oczek i zdobyli tylko 45. 41% z gry oraz wyraźnie przegrana deska 33-51 wrzucają Indianę w małą niepewność i małe zagrożenie jeśli chodzi o awans od play off. Z drugiej strony, aż 7 graczy Dwyane’a Casey zanotowało double figures i Raptors w czwartym z rzędu sezonie przekroczyli próg 40 zwycięstw.
San Antonio Spurs (53-16) – Sacramento Kings 118:102 (27-43) (21:27, 37:22, 41:25, 19:28)
PKT: Gasol 22, Aldridge 18, Parker 16 oraz Cauley-Stein 18, Hield 18, Temple 15
Spacerek Spurs. Pau Gasol i LaMarcus Aldridge prowadzili Ostrogi do 53. wygranej w rozgrywkach. Obaj spędzili na parkiecie po 20 minut i rozbili rywali na przestrzeni drugiej oraz trzeciej odsłony. Wówczas to gospodarze meczu zdominowali rywala aż 78 do 47! Oszczędnie grający team Popovicha zanotował w całym spotkaniu ledwie 6 strat piłki.
Los Angeles Lakers (20-50) – Cleveland Cavaliers (46-23) 120:125 (28:31, 31:24, 33:27, 28:43)
PKT: Russell 40, Clarkson 19, Ingram 18 oraz Irving 46, James 34, Love 21/15
Fantastyczny Kyrie Irving, trafiający 6 z 10 trójek i zdobywający 46 punktów. Z drugiej strony notujący najlepszy występ w karierze, na poziomie 40 oczek, D’Angelo Russell. Tym razem gwiazdy Cavs nie odpoczywały i w drugim z rzędu występie w Staples Center walczyły o wygraną #46. Co ciekawe, mecz wcale nie był jednostronny, a Mistrzowie musieli walczyć o zwycięstwo do ostatniej kwarty, wygrywając ją 43-28. 14 z 22 rzutów trafił Russell, podczas gdy Irving 15 z 21 z gry.
76 nie chciały tego wygrać, robili wszystko, aby dać szansę Celtom, ale Ci nie trafiali ;>