CLEVELAND CAVALIERS (2) @ INDIANA PACERS (7), 19.00
Już dzisiaj mistrzowie mogą zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Po trzech wyrównanych meczach prowadzą 3-0. Zwłaszcza ostatni mecz mógł podłamać Pacers, ponieważ do przerwy prowadzili +25pkt, jednak James ze swoim monstrualnym triple-double (41/13/12) doprowadził Cavs do wygranej. George i koledzy nie grają źle, ale przypomina mi się sytuacja z poprzednich Playoffs, gdzie Pistons też przeciwstawili się Kawalerzystom, ale zabrakło doświadczenia.
Stan rywalizacji: 3-0 dla Cleveland
HOUSTON ROCKETS (3) OKLAHOMA CITY THUNDER (6), 21.30
W tej parze póki co wygrywają gospodarze, ale wydaję się, że już dzisiaj Rockets mogą przełamać Thunder na ich parkiecie. Dwa dni temu ekipa z Houston była naprawdę blisko, jednak Harden nie dał rady trafić w ostatniej akcji. Rockets są na pewno bardziej wyrównaną i dużo lepiej zorganizowaną ekipą, ale może Russell dokona kolejnych cudów?
Stan rywalizacji: 2-1 dla Houston
BOSTON CELTICS (1) @ CHICAGO BULLS (8), 0.30
W przeciwieństwie do rywalizacji powyżej, tutaj wygrywają póki co tylko goście. W ostatnim spotkaniu Boston uciekł spod topora. Po dwóch porażkach u siebie, przełamali się w Chicago i odrobili jeden mecz. Jednak dzisiaj znowu grają z nożem na gardle, ponieważ z wyniku 1-3 będzie im naprawdę ciężko się podnieść. Z drugiej strony pech dopadł Bulls, ponieważ Rondo wypadł do końca serii.
Stan rywalizacji: 2-1 dla Chicago
LOS ANGELES CLIPPERS (4) @ UTAH JAZZ (5), 3.00
Kolejny rok i kolejny raz ważny zawodnik Clippers wypada z Playoffs. W zeszłym roku przy prowadzeniu 2-0 z Portland sezon zakończyli Griffin i Paul. Teraz już po 3 meczach swoją przygodę z Playoffs zakończył Griffin a dzisiaj nie zagra również Rivers. Clippersom chyba ciężko się będzie pozbierać. Pytanie czy Jazz to wykorzystają? Prawdopodobnie do składu na dzisiejszy mecz powróci Rudy Gobbert.
Stan rywalizacji: 2-1 dla LA Clippers
Gobert musi wrócić, bo przy ewentualnym 1:3 może być po wszystkim.
Cavs 4:0 ale czuć można jakiś niedosyt. Obrona brak słów, ciekaw jestem czy cos sie zmieni w następnej rundzie… ach….
Zjedzą 4:0 Toronto. Tyle się stanie.
Raps niech najpierw dojdą do półfinału by na nich trafić… Z kolei Cavs i od Wizards i od Hawks dostawali w tym sezonie, więc dalszego spacerku nie będzie.
Wojtku, Cavs czekają na parę Tor/Mil
Miało być półfinału i chodzi mi o Raps, nie Cavs. także sorry.
Przecież Cavs jako rozstawieni z dwójką będą grać w następnej rundzie ze zwycięzcą pary 3-6, czyli Raptors – Bucks…
Zgadza się
Co za clown fiesta w meczu OKC z Rockets.