Problemy Steve’a Kerra
Steve Kerr nie pojawił się na ławce trenerskim we wczorajszym spotkaniu Golden State Warriors przeciwko Portland Trail Blazers i nie wiadomo kiedy wróci do pracy. 51-latek boryka się wciąż z komplikacjami po dwóch operacjach pleców, których objawy – takie jak silne bóle głowy czy mdłości – w ostatnim czasie się nasiliły. Kerr w ubiegłym sezonie opuścił z tego samego powodu 43 spotkania rundy zasadniczej.
Według Kerra możliwe jest nawet, że nie pojawi się już na meczach Warriors do samego końca playoffów. Szkoleniowiec Wojowników jest jednak gotowy na uczestniczenie w treningach i sesjach filmowych.
[źródło: Chris Haynes/ESPN i Adrian Wojnarowski/The Vertical]
Piątki All-NBA zostaną ogłoszone przed indywidualnymi wyróżnieniami
Zawodników, którzy zostaną wyróżnieni nagrodami MVP, Rookie of the Year oraz pozostałymi indywidualnymi statuetkami za sezon 2016/17 poznamy dopiero na specjalnej gali 26. czerwca, ale wcześniej będziemy mogli poznać piątki All-NBA.
Chodzi o to, że w przypadku niektórych graczy (np. Paula George’a) dostanie się do piętnastki najlepszych graczy ubiegłego sezonu będzie oznaczało włączenie do grona zawodników, którzy będą mogli starać się o podpisanie tzw. supermaksymalnego kontraktu, dzięki nowemu Designated Player Exception. Im wcześniej drużyny będą wiedziały, jakie kontrakty będą mogły zaproponować swoim wolnym agentem, tym lepiej będą mogły przygotować się na nadchodzący offseason.
Magic uważał, że Lakers nie mają zawodnika, wokół którego powinni budować swój skład
Przed objęciem posady jako prezydent Los Angeles Lakers, Magic Johnson został zapytany przez Jeanie Buss o to, w jakim kierunku powinna pójść organizacja z Miasta Aniołów. Wówczas pięciokrotny mistrz NBA miał powiedzieć, że Jeziorowcy nie mają obecnie zawodnika, wokół którego powinni budować swoją przyszłość, a największym plusem obecnego składu Lakers – pomimo obecności w nim graczy z potencjałem takich jak D’Angelo Russell, Julius Randle, czy Brandong Ingram – jest ich trener Luke Walton.
[źródło: Anthony Irwin/Silver Screen and Roll]
https://twitter.com/SInow/status/856278083002916864
Nie dość że przejął drużynę na parkiecie to jeszcze „przechwytuje” pytania zadawane innym zawodnikom, oj nieładnie Russ. Fajnie że chce udowodnić że są jedną drużyną ale czasem tego nie widać na boisku.
Po wypowiedzi Magic Johnsona mam mieszane odczucia – trudno nie przyznać mu racji ale to znowu śmierdzi budowaniem zespołu tu, teraz i szybko żeby powrócić na szczyt. Po jednym sezonie skreślić młodych graczy to też nie poprawna wypowiedź, inna sprawa to kto sprzedaje te wszystkie informacje i czy są one prawdziwe. Ludzie, którzy dużo osiągnęli mają wygórowane oczekiwania i tendencje do szybkiego budowania drużyny – patrz np. Majkel.
Ma rację i nie ma co do tego wątpliwości, bez względu na to, jak źle to nie brzmi.
D’Angelo nadal gra w kratkę, wiadomo powszechnie, jak istotny jest dla zespołu, ale to nie jest poziom zawodnika wybranego z numerem 2 w drafcie.
Co do Ingrama, chyba wszyscy zgodzimy się, że jednak jest on na chwilę obecną rozczarowaniem. Oczywiście, wynika to z braków fizycznych, być może cięższej aklimatyzacji w NBA, ale znów, mówimy o 2 numerze w drafcie.
Randle jest w lidze od 3 sezonów, więc już powinien być w tej młodej ekipie jednym z liderów, ale czy 13 punktów i 8,5 zbiórki na mecz to sukces?
Niestety śmierdzi budowaniem zespołu „tu i teraz” i przeczuwam, że będą chcieli już teraz pozyskać PG13, co będzie sporym błędem. Z kolei Carmelo będzie błędem jeszcze większym, Antek nie jest materiałem na lidera drużyny.
Wiem, ze jest w tym dużo racji tylko nie wiem po co o tym głośno mowić o swoich młodych zawodnikach po jednym kulawym sezonie z opcja tankowania. Chciałbym zobaczyć lal z młoda rozwijająca sie paczka ocierających sie o PO i walczących z całych sił – cos nowego i odświeżającego a na przykładzie paru drużyn mozna tak budować zespół.
Ehhh ten Russ, gość absorbuje wszystko dookoła ;-) na boisku i poza nim! Ma talent nie ma co, ale głowę gorącą też i to bardzo.
Troy nie mów że mimo zdolnej młodzierzy nie przydałby się jakiś All-star i weteran na poziomie. Mi osobiście baaaardzo „śmierdzi” Antkiem Carmelem
Oby nie Melo to downgrade a pewnie i kontrakt chce ostatni maksymalny. Proby z allstarami nie wychodziły za dobrze wiec moze lepiej zbudować cos na podobe kozłów, portland, minnesoty czy wczesnych gsw. Ktoś kiedys napisał, ze kibice lal za bardzo przyzwyczaili sie do sukcesów i nie umieją czekać i cos w tym jest wiec moze jednak tym razem poczekać i rozwijać swoich.
@troy
W LA to nie przejdzie. Zobacz, gdzie są Kozły, Wilki czy Blazers. W Lakers budowa zespołu, żeby awansował do playoffs, to żaden sukces. Oni jak coś robią, to z przytupem, więc nie zdziwię się, jeśli będą chcieli łowić all-stara.
Ale jak już pisałem – oby nie był to Melo.