Clippers zaniepokojeni staraniami Spurs o Chrisa Paula
Los Angeles Clippers mogą tego lata zaproponować Chrisowi Paulowi zarówno najwięcej pieniędzy, jak i pięć lat kontraktu, ale drużyna wciąż niepokoi się, czy uda im się zatrzymać swojego rozgrywającego. Clippers szczególnie poważnie traktują ostatnie doniesienia o zainteresowaniu San Antonio Spurs i uważają ich za konkurentów, jeśli chodzi o podpisanie nowej umowy z Paulem.
Spurs nie mają obecnie miejsca w salary na ewentualny kontrakt Paula, ale mogą je zrobić w drodze wymian. Ostrogi mają trudną sytuację na pozycji rozgrywającego, bowiem po kontuzji powróci Tony Parker, a Patty Mills będzie już niedługo wolnym agentem.
[źródło: Marc Stein/ESPN]
Thomas gotowy odłożyć przedłużenie umowy do lata 2018
Isaiah Thomas jest gotowy, by odłożyć podpisanie swojego kontraktu do lata 2018 roku, jeśli Boston Celtics będą chcieli dodać do swojego składu w tegorocznym offseason znaczących wolnych agentów. Thomas w sezonie 2017/18 ma ważny ostatni rok swojej umowy, przez co mógłby podpisać swoje przedłużenie już w lipcu. Rozgrywający Celtów zarobi w przyszłych rozgrywkach tylko 6 milionów dolarów.
[źródło: Chris Forsberg/ESPN]
Thomas: Mam nadzieję na uniknięcie operacji
Isaiah Thomas musi poczekać z określeniem planu rehabilitacji, aż zmniejszy się obrzęk na jego kontuzjowanym biodrze, natomiast wciąż ma nadzieję na uniknięcie operacji.
Operacja nie jest na razie opcją numer 1, ale może nią zostać, gdy zejdzie opuchlizna. (…) Mam nadzieję, że nie będę musiał jej przechodzić, ale wiem, że jest ona jedną z opcji.
[źródło: Chris Forsberg/ESPN]
6 tygodni przerwy Davida Lee
Agent Davida Lee poinformował, że jego klient doznał w trakcie playoffów naciągnięcia więzadeł rzepki, a nie jak wcześniej informowano naderwania tego więzadła. Kontuzja skrzydłowego/środkowego San Antonio Spurs nie będzie wymagała leczenia operacyjnego i Lee powinien powrócić do treningów za około 6 tygodni.
[źródło: Ramona Shelburne/ESPN]
Warriors będą musieli się wzmocnić po przegranych finałach 2017 ;-) i KD i CP3 będą chcieli zdobyć w końcu upragnione trofeum.
Generalnie nie znoszę Jamesa ale w drodze wyjątku życzę mu tym razem tytułu
Ból pupy? GSW zdobyli pierścień dzięki przemyślanej polityce transferowej i dobrych wyborach w drafcie (Curry z 7, Klay 11, Green 35). W tym roku dodali jedynie KD, bo mogli, a nie dlatego, że musieli się wzmocnić.
wyjmij kołek z zadka i zluzuj poślady to był żart, nie reagujcie na wszystko jak na przemowy Macierewicza
Gorzej jak SAS wezmą CP3, bo wiedzą że po misia chcąc iść trzeba podpisać kolejna gwiazdę i będą tak samo beeee i tfuuu jak GSW.
słabo Marku ;-) ja tylko na temat Davida Lee (bo jak zwykle ne doczytałem) bardzo dobra wiadomość, mam nadzieję że prawdziwa, i że Lee zobaczę jeszcze w SAS na następny sezon, lubię takich pozytywnych gości, wg mnie zasłużył na przedłużenie umowy.
Wracając do tematu PG w SAS nie obraziłbym się na Curry ale tego normalsa z Dallas ;-) marketingowo dobry ruch ;-) sam jestem ciekawy co tam wykombinują, nie obraziłbym się na jakiego gościa spoza USA kogoś pokroju Sergio Llull albo tego z 76’s Rodrigueza, zawsze wychodzę z założenia że w dobrym systemie nazwisk nie trza i myślę że sami Parker czy KL są tego najlepszym przykładem, gracza można stworzyć
To nie prowo, idę tylko twoim tokiem myślenia. SAS chcą pójść na łatwiznę i podpisać gwiazdę, która może ich realnie włączyć do walki o tytuł.
No Paul, Leonard, Aldridge i Parker, to juz będzie 4 all star.
Ale przeciez to inna sytuacja, bo KL i TP to wychowankowie :)
W sumie to KT, SC i DG są wychowankami GSW, ale i tak jedzie hejt bo Durant poszedł do nich a nie do Spurs etc.
Marku nie dlatego że „bo Durant poszedł do nich a nie do Spurs etc.” tylko że opuścił drużynę z perspektywami na mistrza która chwilę wcześniej stoczyła wyrównaną batalię właśnie z Warriors, dodatkowo wzmocnił drużynę która i bez niego jest niekwestionowanym faworytem do tytułu rok po roku
od siebie dodam że podobnie jak w przypadku CP3 w życiu nie chciałbym zobaczyć KD w SAS
proszę mi nie imputować że hejtuje kogoś z zazdrości „bo nie poszedł do SAS”, jeżeli wam odpowiada sytuacja że przez 10 kolejnych lat w finałach będą pojawiać Warriors to proszę bardzo
„(…) opuścił drużynę z perspektywami na mistrza (…)”
To zabawne co piszesz, bo w mojej ocenie z RW w jednym zespole nie miał szans na zdobycie mistrzostwa. A Durant był wolnym agentem i poszedł tam, gdzie miał na to ochotę – jego prawo.
„(…) w życiu nie chciałbym zobaczyć KD w SAS (…)”
A to jeszcze zabawniejsze, bo w takiej konfiguracji jest bardzo prawdopodobne, że SAS właśnie przygotowywaliby się do serii przeciwko Cavs. Czy Ty na pewno kibicujesz Spurs? :)
@mrph – mam rozumieć że OKC w tym składzie nie miało szans na mistrza bo tak a nie inaczej oceniasz Westbrooka?
Nie kwestionuje prawa KD do przechodzenia sobie z klubu do klubu natomiast uważam że wykazał się brakiem charakteru i odwrócił się id Thunder w ich najlepszym momencie
nie wiem co w tym zabawnego, a co wyobrażałeś sobie Karla Malone’a w Bulls? pierwszy jaskrawy przykład z brzegu jaki mi przyszedł do głowy
chciałem żeby w Spurs zagrał Conley M.Gasol wybrali swoją ekipę i potrafię to docenić, nawet się cieszę że zostali na swoim bo to oni stanowią tożsamość tej drużyny, nie drążmy już tematu KD w Spurs to co napisałeś to wróżenie z fusów
@pop
Dokładnie tak. I cała historia KD i RW w OKC za tym przemawia, można by więc rzec, że opieram się na faktach :)
Sam przyznaj – Kawhi na 2-3 z KD na 3-4 mogliby bardzo konkretnie namieszać na Zachodzie. Poza tym na enbiej.pl w komentarzach jest wyjątkowo dużo wróżenia z fusów pod tytułem kto, gdzie i za kogo.
A co do Conleya – szkoda, że nie poszedł do SAS.
Paul nie zrezygnuje z takiego kontraktu bo taka kasa wynagrodzi brak pierścionka 😀 A teraz tylko sieje ploty aby się nie rozmyślili… zawsze można zdobyć mistrzostwo później za min dla weterana razem z Melo 😀
To było bardziej niż złośliwe ;)
Może i złośliwe, ale bardzo życiowe. Większość tych zawodników ma problemy w poprawnym określeniem swoich możliwości i potrzeb. Dlatego mają agentów, którzy (po za zarabianiem na tym kroci) utrzymują w każdym z nich poczucie własnej wielkości i za nich kombinują jak największe kontrakty. Mało który z nich jest na tyle dojrzały, żeby zadbać o siebie.
Oczywiście są takie jednostki jak James, prawdopodobnie CP3 czy Durant… ale nie można taką miarką mierzyć całej ligi. Tak na prawdę nie wiemy o co w życiu chodzi CP3, bo może posada lidera i playmakera w dobrym zespole, za grube miliony mu wystarcza i pierścienie go nie interesują. Wtedy po co zmieniać dobre na lepsze? Może mu tam dobrze i wystarcza, a ploty rozsiewa jego agent, tylko po to , żeby podbić kontrakt?
Durant, czy James ewidentnie postawili na wygrywanie, dlatego za chwilę będą stać na przeciw siebie w finale, choć oczywiście nie przeszkadza im zarabianie wielkich pieniędzy :)
Akurat James to idealny produkt marketingowy XXI wieku :)
Każdy zawodnik przez większość kariery myśli o pierścieniu !!! koniec i basta !!! dlatego CP3 przeszedł do Clippers gdzie budowano potęgę… lecz coś im nie do końca idzie (oprócz tego, ze Zachód jest mega mocny – Spurs, GSW, Rockets! na wschodzie tłukli by się o finał z CAVS). Liczę na to, ze CP# przejdzie do SPURS lub LAC wreszcie zamiesza skladem (wymienić Blake? DeAndre? czas zmienić trenera?). PO RAZ TRZECI W FINALE CAVS vs GSW …. za rok pewnie będzie tak samo :) chyba, ze zaczną się zmiany w większości ekip.
Oczywiście, że każdy zawodnik myśli tylko i wyłącznie o zdobyciu mistrzostwa dlatego jak tylko jest możliwość podpisują maksymalne kontrakty ograniczając wzmocnienia klubu dla którego grają co pomaga im w zdobyciu upragnionego mistrzostwa 😀
Już była dyskusja na temat CP3 w Spurs i przychylam się do opinii m.in. popa, że wolałbym, by do SAS poszedł ktoś bardziej perspektywiczny (czytaj: młodszy) niż Paul. Ciekawymi propozycjami byli Kemba Walker i Ricky Rubio. Ten drugi może przynajmniej w końcu nauczyłby się rzucać, historia zna takie przypadki :)
Warmiak jesteś mi winny za mycie monitora, bo czytałem Twój post przy kolacji….
Gdyby tak było jak piszesz to zarabiali by 10% obecnych kontraktów, bo każdemu zależało by na skompletowaniu gwiazdorskiej obsady do zdobycia tytułu. A tak to gwiazdy walczą głównie o pieniądze nie o wynik.
To się uśmiałem :)
„każdy” :-) przez większość kariery :-)) o pierścieniu :-)))
Raczej mniejszość w jakimś okresie swojej kariery.
„Każdy” to nawet nie marzy o nim bo niektórzy mają inne priorytety.
Większość dba tylko o to by zgarnąć jak najwięcej (co widać przy podpisywaniu kontraktów).
Niech Paul idzie na wschód, bo nuda w lidze.
Właśnie, niech w końcu jakaś gwiazda trafi do Konfy Wschodniej, bo to są jakieś jaja żeby Cleveland co roku mieli taka autostradę do NBA Finals.
LeBronek siedzi na Wschodzie, korzysta z braku konkurencji wśród innych ekip i zawsze jest w finale. Jak grał w Miami to chociaż Indiana im się godnie stawiała, a teraz Boston czy rok wcześniej Toronto nie mieli szans z CLE.
Chciałbym doczekać się jak władze NBA zniosę podział na konferencję.
Czytałem, że Ballmer nie będzie miał problemu z wydaniem dużych pieniędzy na podatek od luksusu, byle tylko franczyza odnosiła sukcesy. Paul moim zdaniem podpisze przedłużenie. Natomiast i tak tam jest potrzebne znaczne wzmocnienie. W tym roku na rynku ze wszystkich zawodników, którzy mogą namieszać w układzie sił jest chyba tylko Griffin, Paul i może Hayward. Millsap chyba nie jest aż tak dobry, żeby ktoś z nim w składzie miał dogonić Cavs / Warriors. Hayward jeśli nie podpisze z Utah to chyba tylko zagra z Celtics, co generalnie na Wschodzie stawiałoby Celtów w nieco lepszej pozycji, ale chyba na Cavs wciąż za mało. Griffin czy Paul z ich zdrowiem nie wiem czy będą decydować o mistrzostwie. Chyba że Curry nie podpisze z Warriors ;) . Generalnie ciężko mi sobie wyobrazić, żeby w przyszłym sezonie dominacja Warriors – Cavs została złamana. Paul w Spurs jakoś nie wydaje mi się, żeby ten układ miał zmienić.