Jeszcze wczoraj wieczorem Minnesota Timberwolves wymieniła rozgrywającego Ricky’ego Rubio do Utah Jazz, a już dziś rano polskiego czasu, ustala warunki z ex playmakerem Hawks i Pacers, Jeffem Teaguem.
Na celowniku teamu z Krainy Jezior znajdywali się Kyle Lowry czy George Hill, ale ostatecznie wybór Toma Thibodeau (trenera i managera) padł na 29-letniego weterana.
Teague otrzyma trzyletnią umowę na wartość 57 mln USD i postara się znów rozegrać pełen sezon, z 82 meczami. Jego średnie z ostatniego roku to 15.3 pkt i 7.8 as. Pytanie czy zaprowadzi Wolves do play off?
Nie oglądałem Pacers, więc nie wiem jak Jeff broni, ale miał 36% za trzy. Nie lepiej było znaleźć kogoś z lepszą trójką z racji tego, że jest Butler?
Na pewno upgrade musi być. Obwód na dystansie wygląda słabo przy dzisiejszym trendzie.
Szkoda Rubio.
Ale w tym składzie jak Minnesota nie zrobi PO to będzie żart.
KAT to będzie (jest) mega zawodnik.
Szczerze mówiąc, to żaden upgrade, gorszy playmarker, gorszy obrońca. Minimalnie lepszy rzucający, a od tego mają Butlera i Wigginsa, a nawet Kat na koźle jest groźny. Im dalej tym gorzej to wygląda w cv TT(trenera Toma). Co innego jakby to był Lowry, albo Hill.
Jak napomknąłem w poście o Rubio, ważne jest zdrowie. Hill czy Lowry mają za wiele przerw porównując z reżimem Thibsa.
Dokladnie zaden znaczacy upgrade. Nie zamienilbyl Rubio na JT.
mam w takim razie pytanie, jeżeli w tej sytuacji G.Hill jest przymierzany na powrót do SAS, to Spurs muszą się pozbyć Greena czy nie? Bo szczerze mówiąc nie jestem przekonany że powrót Hilla przy jednoczesnym pozbyciem się Greena byłoby dobrym posunięciem, chodzi mi przede wszystkim o to że Green gra cały czas a Hill ciągle z tym paluchem ma problemy i.t.d.
Czekamy Pop. Sytuacja jest dynamiczna, a myślę, że po transferze George’a sytuacja z transferami jeszcze nabierze tempa.
Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że zawodnicy muszą się streszczać z kontraktami, bo może się okazać, że drużyny zaraz nie będą miały miejsca w salary cap.
Ten offseason zapowiada się najciekawiej od wielu lat (praktycznie już jest najciekawszy).
@Pop
Wydaje mi się, że Spurs zakończyli w tym roku obsadzanie pozycji PG. Podpisali znów Millsa, wydraftowali White’a, a do tego mają perspektywicznego Murray’a. Ta trójka powinna ogarnąć rozegranie do momentu, gdy wróci Parker. Tym bardziej, że chodzą słuchy, iż rozmowy Spurs i Hilla urwały się. SAS muszą dodać jakiś solidny backup dla Leonarda i zabezpieczyć się na wypadek emerytury Manu. Stąd też interesują się Iggym. Nie mam jednak pojęcia, skąd wezmą pieniążki na kontrakt dla tego Pana.
właśnie wyczytałem że Hilln i Spurs zerwali rozmowy po podpisaniu Millsa, Simmons podobno Clippers zainteresowani więc możliwe że Iggy jednak wyląduje w Spurs (lepiej późno niż wcale, nie zaszkodzi taki weteran)
Skoro Hill liczy na 30 baniek to lepiej mieć Millsa i Murraya i utrzymać do tego Greena, Simmonsa chyba stracą
Hill chciał 2 razy więcej od Millsa, więc Spurs zrobili dobry ruch. Teraz na pozycji rozgrywającego mają spokój, najwyżej zatrudnią kogoś do pomocy za minimalne pieniądze do powrotu Parkera. Simmons jest bardzo niestabilny i oferowanie mu dużych pieniędzy jest ryzykowne. A jeszcze spytam, w jakiej roli widzicie Iggiego w Spurs ??
Czy jako starter na dwójce, czy z Leonardem w niskim składzie, czy jako zmiennik ??
jeżeli Iggy trafi do Spurs to jednak wolałbym z ławy, bo Green pasuje mi w tym układzie do s5 i w zależności jaki przeciwnik i jak gra się układa wtedy wskakują Iggy, Mills, Manu
Spurs kiedyś chcieli go przyciągnąć Iggy i Big Al, o nich się mówiło ale jak pokazała historia, Pop wyczarował Splittera Leonarda itd no i mistrza bez Iggiego i Big Ala udało się zdobyć ;-)
IGGY pewnie pójdzie gdzieś za 18 mln, Gay zajmie jego miejsce w GSW, a Spurs jak zwykle zostaną z niczym. Co jedyne im zostanie to wyrównanie Simmonsa.
A może warto poczekać chociażby na Crowdera, który pewnie będzie na wylocie i ma dobry kontrakt. Problemem Spurs jak dla mnie jest bilans młodości i doświadczenia, trochę za mało inwestują w młodych graczy (chociaż ostatni sezon trochę to zmienił i oby tak zostało)
Coś Ty taki zakochany w tym Greenie??? Pewnie lubisz patrzeć jak go Pop co wieczór opierdala przy ławce…
zakochany czy nie, jest to typowy gość od brudnej roboty a to że kaszani za 3 to mogę przymknąć oko, każda szanująca się ekipa jeżeli chce się liczyć musi mieć przynajmniej 2 dobrych szybkich defensorów w s5
popatrz teraz na Thunder Georga będzie pilnował KL a RW niewdzięczna robota dla Greena
Rockets CP3vsGreen; HardenvsLeonard
Ja też uważam, że Green jest przeceniony. W Spurs może i się odnajduje, ale w innym zespole by miał problem. Jego gra w ataku jest bardzo ograniczona, a jeszcze jak pudłuje mnóstwo czystych pozycji, to dla mnie staje się miernym zawodnikiem.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że najlepszą obroną jest atak. Nawet nie chodzi o dosłowną interpretacje, ale jak ktoś ma dobry atak to o wiele łatwiej mu w obronie.
Czy Green jest przeceniony to nie wiem, chyba zarabia tyle co Snell teraz dostał (albo troszkę mniej) Simmonsowi podobno mają proponować 8 baniek za sezon więc myślę że dosyć sprawiedliwie…
ale gdyby Jae Crowder był do wzięcia t chętnie bym wymienił na Greena i kasę, jeśli chodzi o Boston bardziej myślałem o Olynyku na ławkę, bo w ogóle nie chce się wierzyć że Celci mieli by oddać Crowdera
Jak wezmą Haywarda to Crowder straci minuty. Ogólnie to sytuacja w Bostonie jeszcze nie jest do końca pewna i nie wiadomo kogo jeszcze będą chcieli zatrudnić.
Spurs daje 8 mln dla Simmonsa, ale wcześniej mówiło się, że Brooklyn będzie oferował 12.
Dobrze, ze nie róża, a tego sie obawiałem. Jeszcze tylko gracz typu Gibson i ktoś kto rzuca za trzy seriami.