Mimo, że przed rokiem rozważał zakończenie koszykarskiej kariery to miniony sezon może uznać za udany. Brazylijczyk Nene po mocnym wypełnieniu rocznej umowy z Houston Rockets oczekiwał, nowej, 4-letniej. Jak donoszą jednak amerykańscy korespondenci, zespół z Texasu – ze względu na wiek gracza – może zaoferować mu tylko 3-letni kontrakt za 10.9 mln USD. Niezadowolony rodak Cristiano Felicio (otrzymał 32 mln za 4 lata od Bulls) nie przyjmie tej oferty i spróbuje swoich sił na rynku wolnych agentów.
Daryl Morey mocniej zarzucił sieci na MVP finałów 2015 – Andre Iguodalę. Wg Morey’a doświadczenie Iggy’ego oraz wszechstronność idealnie pasowałyby to koncepcji przebudowy i wzmocnień Rockets. Po transferze Chrisa Paula sternicy z Houston nie zakończyli swoich działań i na tyle przypadli z ofertą do gustu Iggy’ego, iż sam gracz odwołał resztę spotkań z pozostałymi drużynami. Niewykluczone jednak, że Andre zostanie z Warriors, bowiem ostatnie doniesienia mówią o ofercie braci Lacob – 3 latach gry za 45 mln USD.
Mimo wszystko dwukrotni Mistrzowie NBA z Texasu zamierzają wzmocnić defensywę na obwodzie. Trwają rozmowy na linii Rockets – Cavaliers w prawie przejęcia przez Houston umowy Imana Shumperta. Wicemistrzowie ligi chcą oczyścić salary cap by być w stanie uzupełnić zespół o kolejne wartościowe nazwiska. Niewykluczone właśnie, że z pomocą przyjdzie im Daryl Morey. Kolejne godziny powinny nam dać jaśniejszy obraz wydarzeń w Houston.
Dzieje się w tym offseason, oj dzieje.
Super że nadal działacie. Nie wyobrażam sobie, że moglibyście zakończyć działalność. Oby tak dalej!
Felicio 8mln za sezon i płacze, że mało? Iggy 45 baniek? Też trochę dużo. Co za czasy.
Nie Felicio niezadowolony tylko jego rodak Nene ;)
A o jakich to wartościowych nazwiskach myślą wicemistrzowie bo chyba na rynku FA takowych nie ma?
Czyżby chcieli powalczyc o Haywarda? Możliwe?