Jak podaje Tim MacMahon z ESPN na Twitterze, Dirk Nowitzki podpisał 2-letni kontrakt z Dallas Mavericks. Przez ten czas zarobi 10 milionów dolarów. Trzeba dodać, że drugi rok jest opcją klubu. Zarówno Nowitzki jak i klub zgodzili się na podpisanie tak przyjaznego dla obu stron kontraktu aby Mavericks mogło podpisać kolejnych wolnych agentów. Do teraz pozyskali jedynie obrońce Dennisa Smitha Jr i skrzydłowego Johnathana Motleya.
Sources: The Mavs are in the process of finalizing a two-year, $10 million deal with Dirk Nowitzki. The second season will be a team option.
— Tim MacMahon (@espn_macmahon) July 6, 2017
Niemiec odpuścił kontrakt na kwotę 25 milionów dolarów tylko po to by klub miał lepiej. Trzeba przyznać, że zachował się wspaniale, nie mówiąc już o tym że kolejny sezon będzie jego 20-tym w karierze.
W rozmowie z Eddie Sefko z Dallas News, Dirk powiedział takie słowa: Kiedy zdecydował się na zakończenie kariery tutaj, podpisując ten kontrakt, jednocześnie przystałem na to, że możemy mieć trudny rok z racji tego, że będziemy grali w większości młodym zespołem. Granie z młodzieżą może być wymagające i czasem trudno zachować spokój. Ale z drugiej strony, daje to wiele radości, zwłaszcza gdy osiągają sukces, dodaje 39-latek.
Kontrakt Nowitzkiego jest wielce ważny w kontekście pozyskania Nerlensa Noela, który pokazał w ubiegłym sezonie swoją wartość zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Dallas może zaproponować wychowankowi Kentucky kontrakt w granicy 20 milionów dolarów za sezon.
______________________________________________________________________________________________
Numer Zacha Randolpha zostanie zastrzeżony
Memphis Grizzlies w podziękowaniu za zasługi Z-Bo dla organizacji na portalu NBA opublikowali piękny list otwarty z podziękowaniami oraz z informacją o zastrzeżeniu jego numeru – 50. Przypomnijmy, że Zach po 8 latach spędzonych w Memphis podpisał we wtorek 2-letni kontrakt z Sacramento Kings.
Thank you… For believing in the color of our collars. For embodying the soul of a city. And for never bluffing.https://t.co/laMa2rrzkP
— Memphis Grizzlies (@memgrizz) July 6, 2017
By nie streszczać całego listu, ujrzymy w nim między innymi takie słowa: Zach pomógł dowieść co znaczy granie dla Grizzlies na boisku i poza nim, a tym samym pomógł wykuć tożsamość dla naszego miasta. Jego wyniki na boisku mówią same za siebie. Jest liderem organizacji w trafionych rzutach, zbiórkach no i oczywiście w blokach.
______________________________________________________________________________________________
Zaza Pachulia zostaje w Warriors
33-letni Gruzin podpisał roczną umowę, dzięki której zarobi 3.5 miliona dolarów. Mimo tego, że był starterem w drużynie mistrzów, na boisku spędzał zaledwie 18.1 minuty, w tym czasie zdobywał średnio 6.1 punktu i 5.9 zbiórek.
Dzięki temu kontraktowi, Golden State Warriors pozostały 2.3 miliona dolarów do zaproponowania dla JaVale’a McGee, który byłby ich 15 zawodnikiem. Na ten moment mistrzowie NBA mają 14-osobowy skład. 11 zawodników z poprzedniego sezonu i 3 nowe twarze: Omri Casspi, Nick Young i pierwszoroczniak Jordan Bell.
A tutaj tweet 2-krotnego MVP ligi i kolegi z zespołu Pachuli.
Nothing easyyyyyyyyyy!!!!
— Stephen Curry (@StephenCurry30) July 7, 2017
______________________________________________________________________________________________
Tim Hardaway Jr. zarobi więcej od swojego ojca
W ubiegłym sezonie dzięki kontraktowi w Hawks, młody Hardaway wspiął się na wyżyny swoich możliwości. Ze średniej 6.5 punktu na mecz w sezonie 2015-16, doszedł do poziomu 14.5 punktu , 2.8 zbiórek i 2.3 asysty co spotkanie. Wszystkie 3 statystyki to jego rekordy kariery. Dzięki takiej postawie włodarze Knicks postanowili go odzyskać, co wcale nie dziwi. Dzięki swojej nowej, 4-letniej umowie 25-latek zarobi 71 milionów dolarów.
Adam Schefter z ESPN postanowił porównać zarobki syna i ojca i dzięki temu uzyskaliśmy taki wynik:
In his 14-year, 5-time-NBA-all star career, Tim Hardaway Sr. earned $47.1 million. Tim Hardaway Jr. will make $71M the next four years.
— Adam Schefter (@AdamSchefter) July 7, 2017
Takie liczby na pewno nie dziwią, zwłaszcza dlatego, że jego ojciec grał w latach 90-tych. Dziwić może jedynie fakt, że w ciągu 14-letniej kariery, 5-krotnie był all starem, a oprócz tego zdobył złoty medal igrzysk olimpijskim w Sydney ze Stanami Zjednoczonymi a mimo to jego syn zarobi więcej w ciągu 4 lat swojej kariery. Takie czasy…
______________________________________________________________________________________________
Kristaps Porzingis wystąpił w dziwnej reklamie
Tego może newsem nazwać nie można, ale sprawdźcie w jakiej reklamie wystąpił 21-letni łotysz.
Jakiś łotewski kreatywny bierze niezły towar 😀
Jak tak dalej pójdzie z zastrzeganiem numerów pierwszym lepszym zawodnikom, którzy spędzili trochę czasu w klubie, to za 20-30 lat, w każdym klubie NBA, będzie sytuacja podobna do tej w Boston Celtics.
A sytuacja w Boston Celtics wygląda tak, że zawodnicy pytani, czemu zdecydowali się na taki a nie inny numer, odpowiadają – „wziąłem pierwszy lepszy, bo wszystkie ciekawe są zastrzeżone.”
Jeszcze tylko brakuje, żeby Utah Jazz i Indiana Pacers, zastrzegli numery Haywardowi i Georgowi.
Cześć, nie mogę się z Tobą zgodzić. Przeczytaj uważnie cały list i przeanalizuj zasługi Randolpha dla tego klubu. I zwróć uwagę na to, że organizacja miała swój początek dopiero w 1995 roku z siedzibą w Vancouver, a w 2001 przeniosła się do miasta Memphis.
Mi się z natury polityka zastrzegania numerów nie podoba.
A to dlatego, że kluby szastają tym na lewo i prawo, a za 50 lat trzeba będzie wprowadzić numery trzycyfrowe na koszulkach, albo pozwolić grać zawodnikom z numerami już zastrzeżonymi.
Uważam, że drużyny numery zastrzegać powinny zawodnikom, którzy prezentowali naprawdę wysoki poziom, a także/lub spędzili w drużynie większość, lub całą karierę. Dlatego może tak patrzę na decyzję Grizzlies.
Zresztą również myślę, że błędem było zastrzeżenie numeru Bosha, przez Heat.
A już nie błędem, tylko kpiną, było zastrzeżenie numeru O’Nealowi, który pograł w klubie trzy sezony, czy Jordanowi, który koszulki Heat nigdy nawet nie założył.
Zawodnicy, którzy zasługują na zastrzeżony numer, to np. Bryant, Duncan, Parker, Ginobili, Nowitzki.
Wszyscy to przyszli hall-of-famerzy, wszyscy spędzili w swoim macierzystym klubie całą karierę.
Ale zastrzeżenie numeru zawodnikowi, który z klubem nigdy nic nie wygrał?
Zawodnikowi, który był/jest bardzo dobry, ale nigdy nie był nawet TOP 10, TOP 15 ligi?
Zawodnikowi, który połowę kariery spędził w innych klubach?
Randolphowi daleko do Bryanta czy Nowitzkiego.
Hmmm, wg mnie dobrze że go zastrzegli Z-Bo to pierwsze skojarzenie jak myślę o Grizz, tak jak kolega Wełna wspomniał klub z krótką historią więc wiadomo że ich naczelne trio Conley-Randolph-Gasol to trochę inny sort niż trio z SAS czy zawodnicy pokroju Malone’a Stocktonaw z Utah (Hayward nie zrobił nic specjalnego dla Jazz, na pewno mniej niż Z-Bo dla Grizz…)
Koszulki z numerami i nazwiskami powinny wisieć pod kopułą, ale nr muszą być uwolnione.
Wiadomo, że jakby ktoś brał 23 w Bulls albo 24 w Lakers, to ciążyła by na nim dodatkowa presją. Niemniej nie powinno to być zabronione.
Dirk, oddał ostanio 45 baniek. Dla dobra klubu. Nieźle. Ciekawa sytuacja wydarzyła się, kiedy Dirk przy śniadaniu, popatrzył się na Parsonsa, w czasie kiedy ten dostawał wysoki kontrakt od Dallas, w dużej części dzięki Dirkowi. Powiedział coś w stylu. ” Teraz wszysto na tobie, to też moje pieniądze. „
Cuban mu to wynagrodzi w odpowiednim czasie.
Wiadomo
Dokładnie. Podejrzewam ze Dirk dostanie w Dallas ciepla posadke po zakonczeniu kariery.