24-letni obrońca Kentavious Caldwell-Pope przenosi się z Detroit do Los Angeles i od następnych rozgrywek będzie reprezentował barwy Lakers. Jak donosi Brian Windhorst z ESPN nowy zawodnik Jeziorowców zgodził się na roczny kontrakt za 18 mln USD. Tym samym Rob Pelinka i Magic Johnson wypełnili lukę po D’Angelo Russellu, który z kolei został wymieniony do Brooklyn Nets.
Caldwell-Pope wcześniej oczekiwał maksymalnej umowy od Detroit Pistons, jednak Tłoki zdecydowały się nie ryzykować wysokiego i długoterminowego kontraktu ze swoim już ex graczem. Dodatkowo, sporo mówiło się o zainteresowaniu ze strony w/w Nets, ale ostatecznie klub z Brooklynu postawił na wspomnianego Russella czy DeMarre’a Carrolla (wymiana z Raptors).
Kentavious grał dla Pistons przez cztery sezony i co ważne, w żadnym z nich nie odniósł poważnej kontuzji, rozgrywając minimum 76 spotkań z każdych czterech sezonów. Jego średnie z ostatnich meczów sezonu zasadniczego to 13.8 pkt, 3.3 zb i 2.5 as na mecz.
Wg nieoficjalnych informacji, Lakers czekają jeszcze na zdanie Rajona Rondo, który mógłby wesprzeć doświadczeniem Lonzo Balla czy świetnie spisującego się w rozgrywkach Ligi Letniej – Alexa Caruso.
Dla nowego GMa – Roba Pelinki – pozyskanie KCP to drugi duży transfer po przejęciu z Nets, Brooka Lopeza.
Dobry ruch ze strony LAL nic nie ryzykuja a moze sie sprawdzic. Czy jest wart maxa, napewno jeszcze nie. Ale mysle ze pokaze sie z dobrej strony i jeszcze poprawi gre bo wciaz jest mlody.
Martwi tylko ze kolejny idzie na zachod. Po co komu te konferencje ? Jest jakas szansa ze kiedys zniosa ten sztuczny podzial ?
Nie zniosą konferencji, bo drużyny musiałyby za dużo, za daleko latać. Sytuacja w konferencjach prędzej czy później się unormuje, a póki co trzeba nastawić się na playoffy na zachodzie. ;)
Trzymam kciuki za Rondo w LAL.
A podziału nie zniosą, bo musieliby wywrócić ligę do góry nogami. Dopóki Cavs z LeBronem spotykają się w finale z GSW, dopóty liga zarabia gigantyczne pieniądze. Po co psuć? :)
Bez przesady, KCP jest rzadki strasznie, 2 mecze dobre, 5 cienkich. Zero stabilizacji formy i na pewno nie jest graczem pokroju all star. Przestancie tez na okraglo pieprzyc o tym zachodzie i wschodzie bo to juz sie nudne robi. Tak samo jak wrzucanie do kazdej informacji komentarzy o lebronie, sronie i c… wie czym jeszcze. Czekam jeszcze na to ze ktos napisze pod info o KCP ze lebron jest 4-158 w finalach a durant to ciota i nigdy nie bedzie misttzem bo poszedl do GSW. Bardzo modne to sie tutaj ostatnio stalo. Co do detroit to bardziej mnie martwi to ze Jacksona chca oddac za mega przecietnego Ajince i Pondextera. I jeszcze jedno pytanie do grona ludzi bogatych wiedze, czy Detroit wiedzac ze nie beda inwestowac w KCP nie moga/mogli go wymienic za chocby cokolwiek wartosciowego?
Problem polega na tym, że chyba nie wiedzieli. Jeszcze sezon temu Stan zarzekał się, że KCP jest nie do ruszenia. Ten sezon mu nie wyszedł (to znaczy Stan nie był zadowolony) i nagle stał się niewiele wart. Jak widać specjalnie chętnych na niego nie było. Lakersi też go podpisali tylko na rok! Co to oznacza? Że jest tylko n-tą opcją na wypadek gdyby George jednak został w OKC i nie daliby rady sprowadzić prawdziwego All-Stara.
Jestem bardzo zadowolony, że udało się podpisać młodego zawodnika, który wg mnie ma potencjał aby wskoczyć na wyższy poziom. Pytanie tylko teraz czy Lakers skuszą się na doświadczenie w postaci Rajon Rondo, czy skuszą się na zawodnika z zeszłego sezonu na Tylera Ennisa czy może postawią na młodego zawodnika Alexa Caruso.
A może zamiast Rondo Brandon Jennings? Zna się z KCP, chyba mniej konfliktowy od Rajona
Dzwoń do LAL
Ja już dzwoniłem do Magica i mi mówił, że jednak chcą Rondo. ;)
Rondo ma charakter, ale zależy mu na wygrywaniu i jest dla drużyny. W Celtics nigdy nie było z nim problemu. Większość jego konfliktów wynikało z patologii jakie spotykał. Myślę, że jest typem, którego takie rzeczy strasznie wk… i nie przebiera wtedy w słowach. W Bykach generalnie piętnował gwiazdorstwo Butlera i Wade’a. W zasadzie jedynie z Mavericks spiął się z Carlisle o system gry. Nie wiem do końca o co tam poszło, ale z tego, co kiedyś czytałem, Carlisle jest mega doktrynerski. Pacyfikuje większość zapędów bardziej niekonwencjonalnych, w których Rondo się lubuje. W Kings nic nie wiem o jakichś problemach. Myślę jednak, że jego opinia jest jednak przerysowana. Gdy ludzie są konkretni i wiedzą czego chcą, on potrafi się odnaleźć. Rozumie grę jak niewielu graczy, jest inteligentny i pyskaty. W roli mentora mógłby się sprawdzić.
Plotka jest taka, że w 2018 roku w Lakers spotkają się LeBron James, DeMarcus Cousins, Paul George i John Wall by zagrać o majstra w jednej ekipie , za mniejszą kasę (stąd też roczny kontrakt KCP, Rondo czy Lopeza).
W poprzednich wiadomościach było info, że Rondo jest świetnie kieruje młodymi. Więc pewnie Waltonowi zależy żeby nabrali doświadczenia na sezon 18-19