1. CLEVELAND CAVALIERS
Mimo niskiej aktywności transferowej i jedynego transferu Jeffa Greena, Cavs nadal wydają się być hegemonem Konferencji Wschodniej. Tercet Irving-James-Love nadal trzyma się razem , a praktycznie tylko potencjalna wymiana z New York Knicks może cokolwiek zmienić w trzonie teamu z Ohio (wg mnie na lepsze jeśli odejdzie Love). Kyle Korver przedłużył kontrakt aż o trzy lata i niewykluczone, że to on trafi do Nowego Jorku przy ewentualnym tradzie. Smith, Shumpert oraz Thompson raczej zagrają z LeBronem do czerwca 2018.
2. BOSTON CELTICS
Nadal będą deptać po piętach Kawalerii (jeśli chodzi o walkę o finał NBA, a nie tytuł najlepszej drużyny po sezonie zasadniczym), ale tym razem ich siłą będzie mocniejszy atak. Danny Ainge oraz Brad Stevens dostają kilka nowych nazwisk, z których większość wzmocni ofensywę Zielonych, ale niekoniecznie już defensywę najbardziej utytułowanej drużyny w lidze. Jayson Tatum, Gordon Hayward, Marcus Morris oraz nowy podkoszowy w miejsce Amira Johnsona czyli Aarona Baynesa. Poza Bostonem niestety ulubieniec miejscowych fanów – Avery Bradley. Pytanie numer 1, kto będzie starterem na dwójce?
3. WASHINGTON WIZARDS
Udało im się utrzymać Otto Portera, mimo ataków Nets. Wprawdzie stracili Bojana Bogdanovića, ale zadbali o solidnych strzelców dystansowych jak Jodie Meeks i Mike Scott (zobaczymy jak będzie z jego formą?). Przez moment w mediach wirowały newsy o możliwym transferze Marcina Gortata. W drugim roku pracy Scotta Brooksa ten zespół powinien grać jeszcze lepiej. Problemem za rok może być kontrakt (should I stay or should I go?) Johna Walla.
4. CHARLOTTE HORNETS
Solidny off-season i zaskakująco dobry transfer Dwighta Howarda. Nielot z Atlanty spróbuje odzyskać skrzydła w gnieździe Szerszeni. Malik Monk oraz Frank Johnson również dodadzą skrzydeł zespołowi Steve’a Clifforda. Przy stratach konkurencji – z Atlanty, Chicago i Toronto – mogą powalczyć nawet o półfinał Wschodu. P.S. Ciekawe ile minut dostanie i czy zdoła nam coś jeszcze udowodnić – Michael Carter-Williams?
5. TORONTO RAPTORS
Plan minimum wykonany; Kyle Lowry i Serge Ibaka zostają na kolejne lata w Kanadzie. Zespół stracił w defensywie (DeMarre Carroll i P.J. Tucker) , ale bolączką numer 1 staje się krótka ławka i mała ilość wartościowych zmienników! Być może Raptors powinni spojrzeć w stronę Arrona Afflalo lub Mike’a Dunleavy’ego? Na pewno na więcej minut może liczyć Norman Powell. Kolejna strata to odejście Patricka Pattersona…51 zwycięstw bardzo trudne do zdobycia.
6. PHILADELPHIA 76ERS
Danny Ainge wysłał prezent do Filadelfii w postaci pierwszego numeru draftu, czyli Markelle’a Fultza. Na dodatek po kontuzji i do pełni sił wraca pierwszy wybór wcześniejszego draftu – Ben Simmons. Zarząd Sixers dodał też ognia do swojego obwodu angażując strzelca z L.A. – J.J. Redicka. Wsparciem będzie też podkoszowy weteran, Amir Johnson. W zespole nadal jest Jaihil Okafor. Po kontuzji wróci też Jerryd Bayless. Szóstki powalczą o play off, w pełni tego zdania znaczeniu! W Filadelfii pęknie próg 35 zwycięstw.
7. MILWAUKEE BUCKS
Zespół z Wisconsin nie zrobił nic wielkiego poza podpisaniem na dłużej Tony’ego Snella. Nie było nerwowych ruchów, choć gdzieś w mediach nadal widnieją plotki na temat wymiany Grega Monroe’a. Pod znakiem zapytania nadal zostaje przejście Derricka Rose’a. Jason Kidd nadal będzie rozwijał defensywne oraz ofensywne możliwości swoich utalentowanych podopiecznych – Brogdona, Giannisa czy Makera. Stabilizacja czyli właściwy moment dla młodej drużyny. Gdzieś w tle, czekamy na powrót po kontuzji Jabariego Parkera. Czy O.J. Mayo dostanie jeszcze szansę?
8. DETROIT PISTONS
Nic wielkiego nie robiono w Mo-town. Zrezygnowano z Kentaviousa Caldwella-Pope’a oraz nie szukano możliwości pozyskania większej gwiazdy. Tymczasem – być może z nawiązką do KCP – udało się przechwycić z Bostonu Avery’ego Bradley’a. Jeśli Stan Van Gundy zacznie wykorzystywać Stanley’a Johnsona to Pistons będą coraz mocniejsi w defensywie, a Reggie Jackson, Ish Smith oraz Tobias Harris będą mogli skupić się na zdobywaniu punktów. Fani w Detroit liczą też na powrót do formy z sezonu 2015-16 ich pierwszego centra, Andre Drummonda. Podobnie do Sixers i Bucks , Tłoki skorzystały na kryzysie transferowym Hawks, Bulls oraz Pacers.
9. MIAMI HEAT
Zespół kierowany przez Pata Riley’a oraz Erika Spoelstrę zatrzymał swoich najlepszych zawodników czyli Jamesa Johnsona i Diona Waitersa. Mimo, iż nie udało się przechwycić większych nazwisk jak Blake Griffin czy Gordon Hayward to Heat zrobili draftowy steal przy osobie Bama Adebayo. Dzięki zółtodziobowi Heat mają świetny back up dla swojej gwiazdy Hassana Whiteside’a i mogą stworzyć najlepszy, defensywny front court w całej Konferencji Wschodniej. Czego możemy jeszcze spodziewać się po Żarze? Na pewno świetnego przygotowania fizycznego przed rozgrywkami 2017-18.
10. ATLANTA HAWKS
Stracili bardzo wiele – cały startowy front court – przy osobach Dwighta Howarda i Paula Millsapa. Pozyskali jednak energetycznego Dewayne’a Dedmona. Stracili na rzecz Knicks – Tima Hardway’a Juniora i to oznacza, iż Ken Bazemore – Ersan Ilyasova – Taurean Prince i pozyskany z draftu (19) John Collins będą stanowić o przyszłości systemu Mike’a Budenholzera. Wartościowym uzupełnieniem na pozycjach 2/3 będzie też Marco Belinelli. Hawks w play off? Trudno powiedzieć, ale na pewno nie można ich lekceważyć. 43 wygrane ? – niczym wygrana w lotto!
11. INDIANA PACERS
Stracili Paula George’a , otrzymując w zamian Victora Oladipo oraz Domantasa Sabonisa. Zwolnili Montę Ellisa. Do Mylesa Turnera dołożyli 18 wybór draftu – TJ Leafa. Posiadają w składzie nadal weteranów – Lance’a Stephensona, Thadda Younga, Ala Jeffersona oraz Aarona Brooksa . Pozyskali dwóch rozgrywających – z Sacramento – Darrena Collisona i z Toronto – Cory’ego Josepha. Na dokładkę – Bojan Bogdanović z Wizards. Gdyby zespół nadal był prowadzony przez Franka Vogela powiedziałbym, że są szansę na play off. Nate McMillan ma ból głowy jak podzielić czas gry i odpowiednio ułożyć zawodników by stworzyli wartościowy monolit. Dokąd zmierzają Pacers?
12. BROOKLYN NETS
Mają nowego centra, z Texasu, Jarretta Allena (22 numer draftu) w miejsce oddanego do Lakers – Brooka Lopeza. Ewentualnie Kenny Atkinson może posiłkować się Timo Mozgovem. Na skrzydle, w wyjściowej piątce, będzie biegał pozyskany z Raptors – DeMarre Carroll ( a nie Otto Porter, o którego zabiegali). Jednak najciekawszym prospectem może okazać się pozyskany z Lakers – D’Angelo Russell (bez presji i bez konfliktów w szatni może pójść mu łatwiej). O play off nie ma co marzyć, ale trwające off-season wlało w szeregi Nets trochę pozytywu.
13. ORLANDO MAGIC
Niski skrzydłowy , z draftową szóstką, Jonathan Isaac to magiczna nadzieja na lepszą przyszłość. Będzie on jednak rywalizował z bardziej doświadczonym Terrencem Rossem. Elfrida Paytona wesprze pozyskany Shelvin Mack, a Jonathon Simmons wesprze rotację na pozycji rzucającego obrońcy. Simmons o minuty będzie rywalizował z Evanem Fournierem. Z zespołem pożegnał się C.J. Watson. Natomiast pod koszem nadal mamy tercet Aaron Gordon – Nikola Vucević – Bismack Biyombo. 29 zwycięstw może zostać pobite.
14. CHICAGO BULLS
Stracili Rajona Rondo i Jimmy’ego Butlera, a tak naprawdę to oni obaj mieli ciągnąć Bulls do wyników i mocnej rywalizacji na Wschodzie. Z tercetu został najbardziej podatny na urazy i najwięcej zarabiający Dwyane Wade. Zespół wzmocniły młode Wilki – Zach LaVine, Kris Dunn oraz Lauri Markkanen (7 wybór draftu). Bulls przechwycili z Knicks Justina Holiday’a, którego całkiem niedawno mieli u siebie…W Chicago, play off w nowym roku nie obejrzymy. Czekamy nadal na rozwój sytuacji z Nikolą Mirotićem.
15. NEW YORK KNICKS
Najbardziej nieudolna organizacja Wschodu. Zwolnili Phila Jacksona i dzięki temu nie będą musieli stosować trójkątów. Jeff Hornacek odetchnie, ale na razie nie wie kto będzie u niego prowadził grę. Wprawdzie wrócił do MSG Tim Hardaway Junior, ale z pewnością nie jest to magnes to zatrzymania w Big Apple Carmelo Anthony’ego. Jedynką na lata ma być Francuz – Frank Ntilikina (numer 8) – ale eksperci zza oceanu spekulują czy Knicks nie zrobiliby więcej stawiając na dziewiątego (do Dallas) – Dennisa Smitha Jr. Ostatnie plotki mówią też o zainteresowaniu Brandonem Knightem czy Ramonem Sessionsem. Quo Vadis Knicks?
Bardzo fajny, konkretny artykuł. Cavs dalej będą mocni, pytanie jak odejście ich GM wpłynie na motywację drużyny. Boston – regular season powinni cisnąć ale na PO strata Bradleya będzie odczuwalna. Washington bez przebudowy, uważam że Brooks ich dobrze przygotuje do sezonu i zanotują lepszy start w sezon i powalczą. Phila – jeżeli nikt nie złapie kontuzji i chłopaki się odpowiednio zgrają to mogą zaskoczyć. No a generalnie cały Wschód będzie przypominał miskę krabów – w zależności od kontuzji i małych dołków formy drużyny będą się mocno tasować i o awansie do PO zdecyduje niewiele
A ja myślę, że Boston w RS będzie składał swoje elementy, a w PO będą groźniejsi niż rok temu…. Analizując statystyki w grze defensywnej Bradleya i Haywarda strata nie jest tak ogromna jakby się wydawało, a w ataku Gordon jest o wiele lepszym graczem.
Oczywiście nie wiadomo jak to wszystko ze sobą będzie funkcjonować.
Na wschodzie mamy istny wyścig ślimaków, ale może to paradoksalnie spowoduje, że będzie ciekawie.
Bucks imponują brakiem nerwowych ruchów, brawa dla Kidda i reszty, ja bym zostawił Monroe
Bucks mają takie pokłady talentu, że wystarczy im tylko czas aby stać się topową ekipą na Wschodzie, a może nawet w NBA.
Giannis, Parker, Middleton, Maker, Henson, Monroe, Brogdon, Vaughn to cholernie utalentowana ekipa.
W zasadzie oprócz dwóch pierwszych i ostatnich, reszta wyrównana. W typerze od listopada będzie się działo!