Zgodnie z obietnicą rozszerzamy cykl artykułów z serii 1 on 1 o pytania z czytelnikami, którzy nas patronują. Dziś o super zespołach parę słów przekaże wspólnie ze mną specjalnie dla Was Adam Duda.
Adam Duda: Jaki wpływ na ligę ma tworzenie się super zespołów? Mieliśmy Celtics, potem Heat, a obecnie Cavaliers, Warriors czy Rockets. Czy liga zmierza w dobrym kierunku?
Lordam: Ciężko powiedzieć, super teamy istniały na długo przez Heat Lebrona czy Warriors Duranta. Osobiście bardzo lubię rywalizacje w środku stawki. Mecze Bucks, Grizzlies czy Hawks były dla mnie ciekawsze od potyczek Warriors z racji większej nieprzewidywalności. Nie chciałbym hegemonii przez następne 10 lat GSW. Im większa rywalizacja tym lepiej dla ligi, ale sądzę że za 2-3 sezony liga się bardzo przetasuje. Salary nie będzie ciągle workiem bez dna.
Lordam: Celtics są dla Ciebie obecnie super teamem? Czy tercet Thomas, Hayward i Horford może być określany takim mianem?
Adam Duda: Moim zdaniem nie są, Hayward jest fajnym dodatkiem ale ciężko mi sobie wyobrazić że dodanie go pozwoli Celtics na pokonanie Lebrona i spółki. Angie zmarnował okazję na pozyskanie Paula George z którym mieliby zdecydowanie większe szanse na dotarcie do Finals, a potem kto wie może George podpisałby z nimi kontrakt ,ciężko jest opuścić team który doszedł do finalu.
Adam Duda: Nie sądzisz, że zawodnicy maja większy wpływ na wybór klubu, niż przed laty?
Lordam: Po części tak. Melo ma klauzule „no trade”, podobną miał Kevin Garnett w Celtics. Gracze wydają się obecnie bardziej chimeryczni, niż przed laty. Z drugiej strony z niewolnika nie ma pracownika, a zawodnicy wiedza jakie generują pieniądze dla ligi. Wszyscy są świadomi, iż markotna gwiazda za wiele w obecnym zespole nie pomoże.
Lordam: Co zrobią Cavaliers? Czy próby wymiany Kevina Love’a za Carmelo Anthony’ego mają sens?
Adam Duda: Dla mnie nie, taka wymiana nie ma kompletnie sensu, bo co takiego wniesie Melo? Na pewno nie defence, a jak pokazały finały Cavs nie mieli problemu ze zdobywaniem punktów(114.8) tylko z zatrzymaniem Warriors. Cavs podobno byli zainteresowani Georgem i Butlerem ale nic z tego nie wyszło, potem pożegnali się z GMem i nie wygląda to dobrze. Dodatkowo jeszcze wisi nad nimi widmo odejścia Lebrona. Czyli pewnie powtórka z zeszłego sezonu ,dotarcie do Finals i porażka z Warriors.
Adam Duda: Czy mniejsze organizacje nie będą traktowane bardziej lekceważąco przez kolejne gwiazdy?
Lordam: Niekoniecznie, spójrzmy na Sixers czy Bucks. Są to młode, perspektywiczne ekipy, w których za 2-3 lata powinni chcieć grać naprawdę sensowni zawodnicy. W tym off-season do Sixers przyszli JJ Redick i Amir Johnson i to nie jako mięso armatnie, ale jako jednostki, które mają zapewnić Szóstkom awans do play-off.
Lordam: Jak podchodzisz do sytuacji z Durantem i GSW? Nie sądzisz, że za 2-3 lata podobna sytuacja może być w Sixers czy Bucks, które mają bardzo perspektywiczne ekipy budowane przez draft?
Adam Duda: Durant zrobił to co powinien jeśli dalej chce wygrywać finały wziął mniej kasy żeby team się nie rozleciał. Jeśli nie dojdzie tam do jakiś zgrzytów i będą ich omijały kontuzje to będą się meldować w finałach przez kolejne 3 lata.Co do 76ers i Bucks to wszystko idzie w dobrym kierunku i fajnie będzie oglądać te zespoły,ale moim zdaniem będzie taka sama sytuacja jak w Utah ,zespół mądrze budowany przez kilka lat ,fajni zawodnicy,dobry trener i nagle gwiazda zespołu odchodzi,tak samo widzę przyszłość Bucks i Sixers.
Z Mojej strony wielkie podziękowania dla Adama, który rzeczowo podszedł do swojego zadania. Mam nadzieję, że taka forma Waszej aktywizacji również Wam się spodoba. Na początku sierpnia kolejne 1on1 z kolejnym czytelnikiem.
Duda:-) i wszystko jasne;-)
Z „tych” Dud? :-)
Na szczęście nie ,ale żeby było śmieszniej ojciec też Andrzej :D
Lebron na zachód nie przejdzie, bo zbyt duża rywalizacja i nie zajdzie z drużyną daleko przy dominacji Warriors. Zostanie w Cleveland bo tu prawdopodobieństwo dojścia do finałów jest bardzo duże (prawie pewne, ciekawe czy on też statystyki finałów chce nabić ?) , a w finałach „wszystko się może zdarzyć”. Zarabia bardzo dużo u siebie więc, tylko spektakularne roszady kilku gwiazd, taka marketingowa rewolucja projekt na promocję nowej drużyny, a jakoś nie sądzę by w tym roku nastąpiła. Na wschodzie do kogo niby ma dołączyć ? Bostonu ? :P
No co do LeBrona to wiele sie mowi o odejsciu do LAL za rok.
oby nie
Co do 76ers i Bucks niestety podzielam opinię Adama. Nie zdarzą wydać owoców zanim uschną
Wg mnie Bucks się utrzymają, wyrobili już sobie renomę (już teraz) dzięki osobie Kidda, który wyrasta nam na sprawnego trenera, Grek jako zawodnik będzie w pierwszym szeregu przez najbliższe lata tworzy z kolegami jakiś tam bardzo solidny trzon na którym można się opierać przez kilka lat i do którego chętnie będą przystawać solidni rezerwowi, z przyjemnością ogląda się taki rozwój.
Pamiętajmy jaka jest konkurencja na Zachodzie.
Bucks w nadchodzącym sezonie mogą być nawet 3 ekipą na Wschodzie. Jako solidny role player, lub ex gwiazda wolisz iść do 7-8 ekipy Zachodu z perspektywą wejścia na 5-6 miejsce czy iść do 3-4 ekipy Wschodu i bić się o finały NBA?
Salary nie będzie wiecznie z gumy, Warriors byli identycznie budowani jak obecnie Bucks. Przez lata solidny draft, segregowanie poszczególnych zawodników i zostawili tych najlepszych wg Marka Jacksona, a potem Steve’a Kerra.
W Bucks jest podobnie. Mamy świetnego Kidda, a Giannis, Middleton, Maker, Parker, Monroe to paczka naprawdę mocna i co ważne, nawet jak salary przyciśnie mogą wymienić Hensona, Monroe czy Delly’ego.
I Brodgon ze Snellem
@Lordam
Ja bym jednak nie porównywał Bucks do Warriors.To co teraz jest w Golden State pewnie już nigdy się nie powtórzy.Mają prawdopodobnie dwóch najlepszych rzucających za 3 ever,udało im na początku z kontraktem Curry’ego gdzie nie dali mu max przez ciągle problemy z kostkami,wybrali zawodnika(Green) w drugiej rundzie draftu który będzie najprawdopodobniej w HoF,w seri z OKC wyszli z 1-3 i pewnie gdyby nie to Durant dalej grałby w Oklahomie i na koniec nie wymienili Thomson’a za K.Love gdy mieli taką okazje,więc na dzisiejszych Warriors poza świetnym draftem i zarządzaniem złożyło się też dużo przypadku.Bucks to fajna ekipa ale nie wydaje mi się żeby zdominowali East czy nawet raz dotarli do NBA Finals ale mogę się mylić ;).
sam Lebron do LAL nie ma sensu..z kilkoma zawodnikami może; do Spurs prędzej coś by ugrali, ale i tak kwestia przejścia GSW albo w półfinale albo w finale pozostaje; Cavs zablokowali się kontraktami – złe zarządzanie; nawet jak nie zrobili ruchów teraz z wolnymi agentami, może coś im się uda z transferami w trakcie sezonu…choć jak LBJ chciał 30mln (zasługuje, ale matma się nie zgadza w kasie klubowej) i kilku kumpli dostało na wyrost…to nie wiadomo czy z takimi roszczeniami uda się cokolwiek utrzymać…
PS. nawet w LAL (czy Spurs) za rok…jakie macie zdanie…czy LBJ przejdzie za mniej niż 25mln? żeby ułożyć zbilansowany zespół…czy po prostu chce się cieszyć grą, statami i $$
LA jest możliwe tylko ze względu na miasto, skoro James uważa się za Bóg iw jakiego przyszłego biznesmena czy kogoś tam to nie można całkowicie skreślać takiej możliwości…
Spurs wg mnie nie ma opcji, era Popa (i zapewne RC) dobiega końca, ostatni zryw i planowane przyszłości w oparciu o gwiazdę to Aldridge, teraz będą lata lekkiego spadku, Parker nie wiadomo czy nie skróci kariery (praktycznie ukochany syn dla Popa) Manu na pewno skończy po tym sezonie, będzie układanie wokół Leonarda jako absolutnego lidera (w wieku 28 lat) więc ostatni rok emerytów i potem pierwszy rok nowego początku jeszcze pod okiem Popa, zapoczątkowanie nowej ery, dla Jamesa w wieku 34-35 lat jak dla mnie nie ma miejsca…
Gdyby KAT dołączył do KL to by było coś…
Spurs szli na mistrza kiedy odpadli z rewelacją LAC w 1 rundzie to był ich ostatni realny zryw, myślę że teraz będą zadowoleni z miejsca w top 4 ale może być różnie
LeBron pójdzie do LAL dla kasy = ma tam dom + większość biznesu Brona kręci się w LAL.
Zresztą KD zdecydował się pójść do GSW również z tego, biznesowego powodu, bo ma firmy informatyczne założone za jego kasę a przez jego kumpla właśnie w Kalifornii, więc łatwiej mu funkcjonować biznesowo siedząc praktycznie w San Fransisco a nie w Oklahomie.
Nie widzę potentata w Bucks. Parkera już mozna skreślić, a z middletonem tez może różnie. Młodzi zaraz bedą chcieli większej kasy i team się rozleci. Phily talentu nie mozna odmówić, ale tam tez problemy ze zdrowiem. Embiid jest niesamowicie utalentowany, ale chłop w tym sezonie zagrał co drugi mecz i tak się rozsypał. 30 meczów na 3 sezony nie wróży niczego dobrego. Na wschodzie Boston ma bardzo solidne fundamenty i wydaje się, ze to oni mogą zdominować konferencje.