Kolejny raport zza oceanu przed Wami. Co prawda rozegrano już czwartą kolejkę kilka dni temu, lecz na razie zaserwuję Wam podsumowanie 2 i 3 serii meczów ligi BIG3. W kolejnym artykule znajdziecie podsumowanie 4 i 5 kolejki, więc będziemy już na bieżąco!
O tym, czym jest liga BIG 3 pisałem dla Was jakiś czas temu, zachęcam do zajrzenia do poprzedniego artykułu –>
II kolejka
3-Headed Monsters 37:50 Trilogy
Gwiazda Ala Harringtona rozbłysła po raz kolejny. 20 oczek oraz 7 zbiórek znacząco pomogły odnieść jego zespołowi zwycięstwo. Po drugiej stronie równą rywalizację próbował utrzymywać inny ex-ligowy stretch four Rashard Lewis. Niestety dla trójgłowego potwora 17 punktów Lewisa nie pomogło.
Killer 3’s 45:50 Power
Osiwiały Cuttino Mobley poprowadził Power do zwycięstwa. 23 punkty w meczu do 50 „oczek” to naprawdę spora zaliczka. Z drugiej strony mieliśmy Billupsa i Stepha Jacksona, którzy rzucili kolejno 15 i 18 punktów. Chauncey trafił dwie „czwóreczki”!
Ball Hogs 50:44 Tri-State
Grający jeszcze niedawno w NBA Rasual Butler robi różnicę! 3-7 zza łuku i zwycięstwo przeciwko Tri-State. Po drugiej strony barykady 17 punktów wrzucił Mike James, lecz trafił tylko 2 z 7 trójek.
3’s Company 45:50 Ghost Ballers
Mike Bibby jest jedną z gwiazd ligi. Nie zawiódł w spotkaniu przeciwko 3’s Company. Były rozgrywający rzucił 20 punktów trafiając 2 z 5 rzutów za 4! Po stronie 3’s Company prym wiedli Dermarr Johnson i Andre Owens autorzy 14 punktów. Swoje 2 punkty dorzucił Allen Iverson, który miał być twarzą całej ligi. Czekamy na powrót do formy AI3.
Najlepsza „3” II kolejki:
- Al Harrington
- Mike Bibby
- Cuttino Mobley
Liderzy w statystykach:
Punkty: Mobley 23
Zbiórki: Eddie Basden, Dermarr Johnson 8
Asysty: Mike Bibby, Ricky Davis, Andre Owens 4
III kolejka
Tri State 44:51 Killer 3’s
Reggie Evans baby! 12 punktów i 18 zbiórek byłego zawodnika m.in. Sacramento Kings. Brodaty podkoszowy Killerów nie miał litości dla swoich przeciwników. Wsparty świetnym Billupsem i Jakcsonem okazał się zbyt wielkim problemem do przeskoczenia dla Tri State. Po drugiej stronie mieliśmy dobry mecz Mike’a Jamesa i JO. Spójrzcie na ilość punktów zdobytych po osobistych przez zespół Evansa.
Power 32:50 3-Headed Monster
Trójgłowy potwór kąsał! W tym wypadku tylko dwie z tych głów były agresywne, ale to wystarczyło. 22 punkty Mahmouda Abdul-Raufa i 20 Rasharda Levisa. Pojedynek Lewisa i Harringtona o koronę króla strzelców będzie zacięty. W zespole power praktycznie tylko Cuttino Mobley stanął na wysokości zadania, lecz to nie wystarczyło. 3-h mieli 10 asyst w stosunku do tylko 3 przeciwników.
3’s Company 42:50 Trilogy
Kolejny popis i 3 zwycięstwo z rzędu Trilogy. Tercet White-Harrington-McCants zdecydowanie góruje w inauguracyjnym sezonie BIG3. Ww. zawodnicy trafili 19 z 30 rzutów i zebrali w sumie 22 piłek z desek. Uniwersalny skład 3’s Company nie potrafił się przeciwstawić atletyzmowi i ofensywnej sile Trilogy, 2 punkty rzucił AI#3.
Ball Hogs 45:50 Ghost Ballers
Rasual Butler rzucił 19 punktów na dobrej skuteczności, lecz tym razem to nie wystarczyło. W sumie 39 punktów Ricky’ego Davisa i Ivana Johnsona dało Ghost Ballers zwycięstwo w tym spotkaniu.
Najlepsza „3” III kolejki:
- Reggie Evans
- Ricky Davis
- Mahmoud Abdul-Rauf
Liderzy w statystykach:
Punkty: Ricky Davis 23
Zbiórki: Reggie Evans 18
Asysty: Mahmoud Abdul-Rauf 5
Widzę, ze AI3 zupełnie zapomniał jak się gra… ;/
czy tu tez highlights to tylko akcje 'ciepanie za 3′? pierwszego filmiku nawet nie dokonczylem
Teraz wszędzie tak jest. W Stanach wolą niestety oglądać trójki niż wbicie się pod kosz. Taka tendencja.
Polecam mecze Harringtona, O’Neala i Lewisa. Więcej gry w post-up, zwłaszcza Al się świetnie prezentuje.