Wczoraj w godzinach wieczornych dobiegła do nas informacja, iż Dwyane Wade zgodził się na propozycję Cavs i za sumę 2.3 mln dolarów dołączy do zespołu LeBrona Jamesa. Parę dni wcześniej – Flash – zabezpieczył swoje konto pieniędzmi z wykupu kontraktu, z Chicago Bulls, na sumę 16 mln USD. Dzięki temu transferowi Cavs wrzucili wyższy bieg i w wyścigu o finał Konferencji Wschodniej znów wysunęli się na pole position. Zastanawiamy się czy ktoś lub coś mogą zabrać Cleveland kolejny występ w finałach ligi.
1. Wade w Cavs, dobry ruch i udany pomysł czy poszukałbyś innego transferu, na inną pozycję?
Alan Jaguszewski: Moim zdaniem bardzo dobry ruch, bardzo dużym problemem Cavaliers były w poprzednich finałach minuty które grali bez LeBrona, wtedy Warriors im odjeżdżali i ciężko było tą różnicę niwelować. Ciekawy jestem w jaki sposób Lue wykorzysta D-Wade’a, ja bardzo chętnie zobaczyłbym go w roli zawodnika wchodzącego z ławki, który dostarcza punkty. Taki Eric Gordon w Cleveland Cavaliers.
Jakub Janiak: Wydaje mi się, że to dobre wzmocnienie, chociaż nie najlepsze możliwe. Zestaw na rozegraniu da sobie radę, zaś JR-Korver na dwójce to niby mało, ale Derrick Rose też mógłby grać na tej pozycji (np obok IT). Tym niemniej Wade się przyda. Wydaje mi się jednak, że obwód Cavs mają dosyć dobrze obsadzony. Bardziej szukałabym jakiegoś podkoszowego, bo Love, Thompson i Frye to trochę mało (Zizića nie liczę).
Damian Wełna: Dobry pomysł z racji tego, że Wade i LeBron po prostu są przyjaciółmi. Jeśli chodzi o liczby i skuteczność Wade’a to z tym może być gorzej, ale myślę że w playoffach jego doświadczenie może okazać się kluczowe.
Woy: Czas i sezon pokażą. Cavs są i byli bogaci bez Wade’a na obwodzie. Ich opcjami byli i są Smith, Shumpert czy Korver. Można było szachować składem w zależności od zestawienia rywala i nie można o tym zapominać. Teraz przy transferze Flasha będzie trzeba kogoś się pozbyć, w kolejnej wymianie? Wade pokazał też swoją drugą twarz w Bulls i przez to stracił w moich oczach. Być może perspektywa walki o Mistrzostwo obudzi w nim dodatkowe – ambicję i motywację. Wówczas wszystko wyjdzie Cavs na plus.
2. Czy wg Ciebie Cavs po transferach Thomasa, Crowdera, Rose’a i Wade’a są pewniakiem do finału 2018?
Alan Jaguszewski: Nawet bez tych transferów byli, ich jedynym rywalem jest Boston, który stracił głębie składu po to aby pozyskać Kyriego Irvinga. Natomiast Cavaliers wręcz przeciwnie, poszerzyli swój roster o dobrych zawodników w porównaniu do poprzedniego sezonu i moim zdaniem to jest bardzo dobry offseason w ich wykonaniu, Koby’emu Altmanowi należą się bardzo duże brawa, wszedł do NBA jako GM z przytupem. Patrząc teraz na skład Cavs widzimy zawodników, którzy mogą wykonywać świetną robotę po obu stronach parkietu, Lue może wystawić zarówno zespół złożony zespół ze scorerów jaki i taki lineup gdzie gracze będą mieli za zadanie głównie pracę w defensywie.
Jakub Janiak: Pewniakami są obecnie wg mnie tylko Warriors. Co do Wschodu, to wydaje mi się, że Cavs mogą zatrzymać kontuzje. Rose i Wade – wiadomo, nie jest pewne, jak będzie grał IT. Ogólnie stawiam ich wyżej od jedynego godnego rywala na Wschodzie, czyli Celtów. Moim zdaniem wygrali transfer Kyrie’ego – ale to pokaże czas. Podsumowując: pewniakami nie są, ale daję im największe szanse.
PS. Nie zapominajmy też, że LeBron zagra bez swojego „talizmanu”, w postaci Jamesa Jonesa. Kto wie, jak to na niego wpłynie?
Damian Wełna: Pewniakiem może nie, bo przecież Boston również nie próżnował i pozyskał dwie gwiazdy. Ważnym punktem będzie zdrowie IT po powrocie do gry i rzecz jasna jego skuteczność. Kibicuje Rose’owi, który będzie musiał udowodnić swoją wartość w trakcie pierwszej połowy sezonu i oczywiście Thomasowi, który miejmy nadzieję wróci do formy z ubiegłego sezonu. O LeBrona się nię martwię, bo to chodzący kosmita i podejrzewam, że w tym sezonie atmosfera w obozie Cavs będzie bardzo pozytywna.
Woy: Bez dwóch zdań. Rose i Thomas z tyłu, Wade na dwójce doskonale współpracujący z LeBronem oraz Crowder jako plaster na najlepszego strzelca rywala. Personalnie Cavs są silniejsi niż w poprzednim finale. Najwięcej jednak zależy od zdrowia Wade’a, Thomasa i Rose’a, bo również „mogą się posypać jak domki z kart…”
3. Gdybyś miał wskazać słabe punkty Cavs? Ewentualnie jaką pozycję byś jeszcze zmienił, bądź wzmocnił?
Alan Jaguszewski: Słabości Cavaliers na pewno można upatrywać w zdrowiu graczy na pozycji rozgrywającego ale jak wiadomo jest to przypadek losowy, nie mają na to wpływu czy kolana Rose’a i biodro Thomasa wytrzymają trudy sezonu. Problemem tez będzie dla nich Isaiah w defensywie, rywale na pewno będą starali się wykorzystać jego niedoskonałości, które pod swoim koszem są aż nadto widoczne, głównie z powodu warunków fizycznych. Moim zdaniem skład Cavaliers jest kompletny, zbudowali bardzo mocny zespół, który będzie konkurencyjny w finałach NBA. Jeśli coś w tym zespole można jeszcze zmieniać po to aby dążyć do pokonania Warriors to dodanie jeszcze więcej talentu czyli np. przehandlowanie Love’a za jeszcze lepszego gracza. Ale jak wiadomo to nie będzie proste, więc nie wydaje mi się żeby do tego doszło, chociaż teoretycznie mogliby do tego użyć picku, który pozyskali od Celtics.
Jakub Janiak: Problemy to wspomniane wcześniej zdrowie, dużo gwiazd (oraz ogólnie nowych zawodników) oraz krótka rotacja podkoszowa. Dużo zależy od tego jak James dogada się z Rosem i Crowderem, oraz jak Wade z wszystkimi poza LeBronem. Czyli: zdrowie, chemia i strefa podkoszowa. Moze pojawi się small-ball w zestawieniu IT/Rose – JR/Wade – Crowder – James – Love, ale zobaczymy, co z tego wyniknie.
Damian Wełna: Moim zdaniem słabym punktem Cavs na ten moment jest pozycja centra. Może i jest Tristan Thompson, specjalista od zbiórek po obu stronach parkietu, jednak brakuje jakiegoś wielkoluda – moim zdaniem wymiana Kevina Love’a za jakiegoś dobrego i skutecznego centra mogłaby się okazać kluczowa. Thompson mógłby wtedy grac na swojej nominalnej pozycji, czyli na silnym skrzydłowym.
Woy: Zdrowie. Dalej zdrowie i … jeszcze raz zdrowie. Rose, Thomas, Wade i Love do ironmenów nie należą. Jeśli wszystkim ono dopisze mamy wówczas wielkiego pretendenta do tytułu Mistrza. O chemię się nie martwię, bowiem porządku w szatni przypilnują LBJ i Flash. Wzmocniłbym pozycję numer 5, dodałbym podkoszowego walczaka, dodającego energię w obronie Cavs.
4. Czy Tyronn Lue ogarnie zespół indywidualnie grających gwiazd? Rose, Wade, Thomas to trudne charaktery…
Alan Jaguszewski: Lue sam był graczem, więc wie jak działa koszykarska szatnia. Na dodatek miał przyjemność dzielić ją z Kobe Bryantem, więc trudne charaktery nie są mu obce. :) A tak poza tym wydaje mi się że nie będzie żadnych scysji w szatni Cavaliers, wszyscy gracze którzy tam są mają jasny cel – zdetronizować Warriors. Myślę że będą tak skupieni na tym celu, że będą w stanie zaakceptować nawet role rezerwowych jak w przypadku Rose’a. Ponadto moim zdaniem większą rolę w trzymaniu zespołu w ryzach będzie odgrywał LeBron niż sam Lue.
Jakub Janiak: Pytanie, czy LeBron ogarnie. Wg mnie – tak, ale w RS może nie być im łatwo. Obstawiam, że raczej będą lepszą końcówkę niż początek sezonu.
Damian Wełna: Może i zespół Cavs będzie napakowany gwiazdami lat minionych, jednak Tyronn Lue do spójki z LeBronem Jamesem poradzą sobie w ustawieniu ich w szeregu.
Woy: Jak podkreśliłem zdanie wyżej, LeBron i Flash powinni pomóc trzymać towarzystwo razem, z nastawieniem na jeden cel, Mistrzostwo. Czekamy jedynie na podział ról przy powrocie Thomasa. Najlepiej chyba by Isaiah zaczynał mecze z ławki i później wchodził na pozycję numer 1 lub 2.
5. Czy wszystkie ruchy Cavs, łącznie z wyborem w drafcie 2018 i pierwszej rundzie, zatrzymają LeBrona w Ohio?
Alan Jaguszewski: Moim zdaniem tylko jeśli Cavaliers wygrają mistrzostwo. Za rok ciężko będzie utrzymać obecny skład, między innymi będzie trzeba podpisać nowy kontrakt z Thomasem a to potencjalnie duży wydatek. Ten pierwszorundowy pick Netsów wyciągnięty od Bostonu jest moim zdaniem swego rodzaju zabezpieczeniem na wypadek odejścia LeBrona a nie czynnikiem, który zachęci go do pozostania w Ohio. Początkowo spodziewałem się nawet tego że Cavs będą chcieli handlować tym numerem, na przykład po Melo, ale na szczęście tego nie zrobili i w razie potencjalnej przebudowy zespołu w przyszłym sezonie nie powinno to być tak bolesne, zwłaszcza patrząc na siłę konferencji wschodniej.
Jakub Janiak: Zatrzyma go tytuł. Wydaje mi się, że Warriors nadal są nie do pokonania i że Król opuści Ohio po tym sezonie.
Damian Wełna: To się dopiero okaże w trakcie sezonu, no i wszystko zależy czy zakończy on się sukcesem ( mam na myśli Mistrzostw ) czy porażką ( tutaj oczywiście przegrana w Finałach). Na razie się w to nie zagłębiam, ale moim skromnym zdaniem LeBron powinien zostać w Cavs do końca – może i zdobył dla tego miasta upragnione pierwsze mistrzostwo, ale oni go tam uważają za prawdziwego Króla, a jego odejście złamie im serce po raz drugi
Woy: Mistrzostwo = pozostanie. Porażka, np. w finale konferencji = odejście. Sama gra w finale, szanse 50:50. Bardzo dużo zależy od wyników drużyny i sposobu w jaki będzie funkcjonowała.
Powiedzcie mi apropo picka – jaką on ma rzeczywiście wartość? Wydaje mi się, że Brooklyn nie będzie w tym sezonie już tak słaby. To wcale nie koniecznie może być pick 1-3, ale trochę wyżej. Też mi się wydaje, że to, co najwyżej opcja do przebudowy po ewentualnym odejściu LBJ.
Moim zdaniem to będzie pick w top5 a to już duża wartość patrząc na przyszłoroczną klasę draftu. Przebudowa zespołu mając Bagley’a, Portera, Doncica czy Bambę jest już dobrym planem na przyszłość.
Kto może być słabszy od Nets? Bulls, Kings, Suns, Hawks, może Pacers
Moim zdaniem to nawet nie do końca chodzi o siłę zespołu, a fakt, że z góry wiedzą, że nie mają tego picka. W związku z tym nie będą świadomie tankować, a Bulls, Kings, Knicks, Suns, Lakers, może Pacers czy Hawks, po nieudanym początku sezonu mogą wrzucić ordynarne „tanking mode”. Jeżeli to będzie pick w top 5 to raczej 4-5 niż w top 3.
Lakers nie wrzucą. Bardziej Knicks wg scenariusza, który podajesz. Hawks tanking od startu.
„Ciekawy jestem w jaki sposób Lue wykorzysta D-Wade’a…” dobre, jakby figurant Lu miał coś do powiedzenia.