Sezon można uznać za otwarty. Na rodzimym rynku rozgrywki wystartowały, za oceanem wielka machina NBA też wkracza w fazę rozruchu. W związku z czym pora zastanowić się nad nowym obuwiem do gry, bo przecież “dobry but to połowa sukcesu”. Postanowiliśmy przygotować dla was krótką recenzję/porównanie wydaje się jednych z najpopularniejszych i powiedzmy, że też najbardziej skomercjalizowanym butom do koszykówki:
NIKE ZOOM KD 10 VS NIKE HYPERDUNK 2017 LOW.
Na pierwszy rzut oka oba buty prezentują się świetnie. KD 10 mają coś z wcześniejszej edycji, jednak są o wiele bardziej usprawnione technologicznie plus te piękne kolorystyki… W Hyperdunkach od razu zwracamy uwagę na hipnotyzującą podeszwę i mieniący się materiał, która w swoje wizualnej strukturze przypomina trochę klatę Joraha Mormonta z ostatniego sezonu GoT. Jedno jest pewne – nie bez przyczyny są to jedne z najbardziej absorbujących uwagę propozycji na nadchodzący sezon. Przyjrzyjmy się im jednak nieco bliżej:
1) PODESZWA:
Jeśli chodzi o Nike Zoom KD 10 wygląd podeszwy robi wrażenie. Pogrubiona przy pięcie amortyzuje lądowanie, przy śródstopiu ta warstwa jest bardziej cienka, co ma dobry wpływ na stabilność buta. Gumowa podeszwa, podzielona, z wielokierunkowym wzorem. Miał być to plus dla nowej edycji butów KD, jednak w moim odczuciu stabilizacja i przyczepność jest nieco gorsza niż w modelu KD 9. Minusem też jest to, że podeszwa zdaje się być sztywna.
Jeśli chodzi o grę, jest świetna, gdy mamy do czynienia z nowym, wyczyszczonym parkietem, jednak gdy jest on przetarty lub zakurzony, możesz mieć problemy ze ślizganiem. Co do gry na dworze – super, nie odczuwasz żadnych wad.
Poduszka Nike Zoom Air to bardzo duży plus tego modelu. Na podstawie odczucia można stwierdzić, że powietrze wewnątrz jest mocno skompresowane, co powoduje wzmocnienie stabilizacji i odporność na wstrząsy. Fajne
OCENA: 6/10
W Nike Hyperdunk podeszwa jest NIE-SA-MO-WI-TA. Świetna stabilizacja, zero poślizgu – nawet na przetartym parkiecie. Jeśli chodzi o outdoor też świetnie się sprawdza. Trakcja jest wielokierunkowa, coś jak w KD 10, jednak trzeba stwierdzić, że bardziej praktyczna. Względnie miękka, system Nike React – lekkość, wytrzymałość i responsywność (zwrot energii). Daje poczucie stabilizacji niezależnie od miejsca nacisku. Dodatkowo te boczne wybrzuszenia – super! Bardzo praktyczne zarówno dla niskich zawodników – wspomagają twoje crossovery i zmiany kierunku biegu, jaki i zawodników podkoszowych – szczególnie przy pivotach, usprawniają twoją koordynację, wzmacniają stabilność.
OCENA: 9/10
2) MATERIAŁ:
Technologia Flyknit to przede wszystkim – wygoda, przewiewność, elastyczność. KD 10 są w całości wykonane za jej pomocą. Bardzo wygodnie zakłada się buty, język jest bardzo elastyczny, co pomaga bezproblemowo wsuwać stopę. Jednak technologia Flyknit niesie ze sobą zarówno wady jak i zalety.
Zalety: stopa oddycha, nie męczy się szybko, przy powiedzmy codziennym użytkowaniu jest to bardzo komfortowe, ponieważ czujesz luz w bucie.
Wady: przy grze ów elastyczność w połączeniu z wiązaniami jest problemem. Przy zmianie kierunku, momentach nacisku na stopę postawną zdarza się, że but się trochę “rozjeżdża”. Jeśli chodzi o piętę jest ona dobrze osadzona, jednak problemem jest cała stopa, może wychodzić trochę za krawędź plus przy tych wiązaniach odczuwa się ucisk.
Także podsumowując bardzo wygodne i komfortowe, niekoniecznie w warunkach poważnej gry.
OCENA: 7/10
Materiał syntetyczny pokrywający but jest zaskakująco lekki i przewiewny. Różnica między Hyperdunk 2017 a KD występuje głównie w kwestii wiązań. Moim zdaniem, Hyperdunk ma tu przewagę. Język i wiązania są lekko klejone, stabilne. Może to sprawiać dla niektórych wrażenie części twardej buta (w porównaniu z całością) ale nie stanowi ona problemu przy grze i użytkowaniu. Kostka jest również dobrze osadzona, podczas wyginania stopy, gry, nie tworzą się tzw. martwe strefy między stopą a butem. Wizualnie bardzo absorbujący, jak wspominałem materiał wygląda trochę jak skorupa. Całość wykończona nowym logo Nike Hyperdunk – moim zdaniem, bardzo ładnie komponuje się ono z całością.
OCENA: 9/10
3) FIT
NIKE ZOOM KD 10 są bardzo ładne wizualnie. Przy normalnym użytkowaniu, bardzo komfortowe i powtórzę to jeszcze raz – przy grze – niezbyt (chyba, że widzisz podobieństwa swojej stopy i Kevina Duranta). Główną kontrowersją są dla mnie wiązania. Prowadzą one praktycznie od podeszwy co sprawia wrażenie trochę (wybacz KD) rzemykowego uwiązania. Jeśli masz szeroka stopę – spoko, nie powinno być to dla Ciebie uciążliwe, jednak tych z węższą stopą może to powodować problem ciągłego mocniejszego dowiązywania buta (w warunkach gry), ze względu na elastyczny materiał i wspomniany luz. Zwróćcie uwagę na rozmiarówkę, proponowałbym jednak zamawiać ciut mniejsze rozmiary i przede wszystkim osobom z szerszą stopą. Te wszystkie wady jednak zanikają przy chodzeniu czy lekkim graniu, wtedy buty są turbowygodne. Płaska podeszwa, świetnie dobrane kolory, dobrze osadzona pięta, wygodne zakładanie.
OCENA: 6/10
Jeśli chodzi o rozmiarówkę w to nie mam żadnych zaleceń. Hyperdunki nie mają tendencji do rozszerzania się, nie ma potrzeby rozbiegania buta. Wiązania umożliwiają dobre osadzenie niezależnie od wąskiej czy szerokiej stopy. Pięta osadzona jest bardzo dobrze, tak samo jak całe śródstopie. Możnaby się przyczepić do tego, że promień skosu górnej części jest nieco zbyt ostry, ale to chyba tylko takie szukanie dziury w całym…
OCENA: 9/10
REASUMUJĄC:
Lifestyle’owo i dla fanów KD i jego aktywności social mediowej polecam Nike Zoom KD 10. Buty są śliczne, wygodne dla codziennego użytku. Ładnie komponują się z joggerami, kolorystyki umożliwiają swobodne dobranie całego outfitu. Jeśli masz do tego szeroką stopę, wolisz grać outdoorowy basket i po prostu cenisz sobie budowę i wygląd swojego obuwia. Wybierz KD 10.
OCENA OGÓLNA : 6,5/10
Jeśli szukasz obuwia do gry, nie znajdziesz lepszego niż Hyperdunk 2017 Low. Bardzo praktyczne, śliczna podeszwa, mieniący się materiał, zróżnicowana (choć jednak jednolita) kolorystyka, super wygodne. W mojej ocenie – genialne. Trudno się dziwić, że większość zawodników podczas Eurobasketu 2017 decydowało się grać w tych butach – od A.J. Slaughtera po Lukę Doncicia.
OCENA OGÓLNA: 9/10
WIN: NIKE HYPERDUNK 2017 LOW
SPECJALNIE DLA CZYTELNIKÓW ENBIEJ.PL:
PROMO CODE: ENBIEJ.PL
DAJĄCY 15% RABAT NA BUTY
NIKE ZOOM KD 10 oraz NIKE HYPERDUNK LOW 2017
#BASKETO
#ELEVATEYOURGAME
LINK:
Nike Zoom KD 10
http://basketo.pl/search.php?text=kd+10
Red Velvet z kodem już za 424,05 PLN
White Chrome z kodem już za 381,65 PLN
Nike Hyperdunk 2017 Low
http://basketo.pl/search.php?text=hyperdunk+2017
Nike Hyperdunk 2017 Low z kodem już za 390,15 PLN
Jestem zwolennikiem LOW, jednak zastanawiam się nad długimi czyli Nike React Hyperdunk 2017, pomimo tego że są wysoki, wyglądają na „miękkie”. Miałeś może na nogach wersję React ?? Jeśli tak, to czy nie ogranicza kostki za bardzo. Nie lubię sztywnych butów.
Jasne.
O to czy ograniczają one ruchy kostki nie musisz się bać. Materiał jest wygodny i dość elastyczny. Nie są to sztywne buty, możesz śmiało brać wysokie wedle upodobań:)
React odnosi się do podeszwy, nie ma więc różnicy w kwestii Low/High.
Jeśli jednak cenisz sobie elastyczność materiału, możesz wybrać Nike Hyperdunk Flyknite.
Podziękował :)
Nowe HD to takie combo modelu Kyriego i Koby’ego 9. Nike kombinuje z piankami ale React do Boost czy Bounce nie ma startu. Adidas robi najlepsze pianki i tyle w temacie. Zawsze mozna sobie pomoc i pokombinowac z wkladkami. KD 10 wielkiej zmiany w stosunku do 9 nie ma. Najgorsze w 9 to pekajace systemy miedzy przejsciem stopa-palce. Nie wypowiem sie bo nigdy nie mialem i nigdy nie gralem w butach od KD.