Off-season 2017: Wizards – lepsze wrogiem dobrego

Lepsze jest wrogiem dobrego. Tym przysłowiem można by podsumować ostatnie ruchy transferowe i kierunek w którym zmierza drużyna naszego jedynaka w NBA – Wizards. Jedna z najlepszych pierwszych piątek w lidze zatrzymana, ławka wzmocniona, trener Brooks rozpocznie swój drugi sezon z drużyną z dużymi oczekiwaniami.

NIE ZAWSZE BYŁO TAK DOBRZE JAK OSTATNIO

Ja uważnie śledzę i oglądam team ze stolicy tak naprawdę od kiedy Gortat do nich dołączył. Wcześniej jednak niełatwo było być ich kibicem, wraz z przyjściem naszego rodaka i rozwojem młodych graczy, wyniki zespołu się poprawiły.

49 wygranych w poprzednim sezonie to ich najlepszy wynik w RS od 1979 roku kiedy mnie nawet w boskich planach nie było, a Wizards nazywali się jeszcze Bullets. Trzy razy awansowali do drugiej rundy w play-offach na przestrzeni 4 ostatnich lat, dodam jeszcze że za mojego życia tzn. od 83 roku tak daleko byli tylko jeszcze raz w sezonie 2004/05.

CZY MAMY NOWĄ SIŁĘ WSCHODU NA LATA?

Teraz wygląda na to, że lepsze czasy szybko nie przeminą. Trzon drużyny na poziomie przynajmniej 2 rundy na wschodzie jest na najbliższe 4 sezony zbudowany. Liderami są John Wall i Bradley Beal, którzy już w tamtym sezonie grali na poziomie All-star, a trzecim muszkieterem jest Otto Porter, który ma szansę się rozwinąć na podobny poziom, brakuje tylko czwartego d’Artagnana. W oparciu o tą młodą trójkę można będzie co roku powalczyć przynajmniej o finał na wschodzie. W przyszłym roku może się uda dodać kolejną gwiazdę (Boogie), pieniądze powinny się znaleźć bo łakomym kąskiem w wymianach może być kończący się kontrakt Gortata.

SKŁAD I TRANSFERY

Tak wygląda głębia składu drużyny:

Jedna z najlepszych pierwszych 5 w lidze pozostała, ale co najważniejsze w końcu na ławce mamy wartościowych zmienników na wszystkie pozycje. Szczególnie Tim Frazier powinien dać odpocząć Wallowi przez 10-20 minut w RS. Jodie Meeks (37.6% za 3) powinien zastąpić jako strzelec z ławki Bogdanowicza, w dodatku na pewno nie gra od niego gorzej w defensywie (chyba się nie da). W końcu zdrowy powinien być Mahinmi, który powinien dać odpocząć trochę Gortatowi, który w tamtym sezonie musiał grać ponad 31 minut w RS, przez co wyglądał w play-offs jakby trochę brakowało mu energii.

PLANY NA SEZON

Celem drużyny na nadchodzący sezon powinien być finał konferencji wschodniej co przy kłopotach i zmianach w Bostonie i Cleveland powinno być realne, a brak awansu przynajmniej do drugiej rundy trzeba będzie uznać za porażkę. Awans do finałów jest jeszcze raczej poza ich zasięgiem. Ważniejsze jest chyba budowanie tradycji wygrywającej drużyny i dobrej atmosfery. Kelly Oubre Jr. pod skrzydłami Brooksa ma szansę rozwinąć się w bardzo dobrego zawodnika typu 3 and D. Wall i Beal mogą stworzyć najlepszy backcourt w lidze, Porter może powalczy o 50/40/90 jak znacznie poprawi rzuty wolne, na pewno będzie w czołówce efektywności rzutów w lidze. 

PODSUMOWANIE

Zapowiada się bardzo ciekawy sezon dla kibiców, ja na pewno obejrzę kilkanaście spotkań Wizards ze względu nie tylko ja Gortata ale też na Walla. Ten pierwszy jest naszym jedynym rodakiem w NBA i jak to bywa w Polsce jest przez nas często niedoceniany. To może być jego ostatni sezon w roli startera, możliwe też że to jego ostatni sezon w stolicy USA. Powinien być on wzorem dla tradycyjnych środkowych w dzisiejszym NBA. Trzeba tylko dobrze bronić, w ataku stawiać twarde zasłony, ścinać pod kosz, oraz walczyć o zbiórkę, unikać mało wydajnej gry tyłem do kosza.

Wall natomiast to najefektowniej grający rozgrywajacy, jest szybszy z piłką niż większość ludzi bez niej, przy czym potrafi jeszcze dograć idealnie piłkę kolegom.

Stawiam na awans Wizards do finału wschodu i walkę do końca z Cavs (2-4 lub 3-4) po zajęciu 2 miejsca w konferencji z minimum 52 wygranymi.

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!