1. O co powalczą Hawks, bez Howarda i Millsapa?
Lordam: O dobrą grę młodzieży i stołek Budenholzera. Mam nadzieję, że Mike pozostanie na swoim miejscu przez kolejne sezony, gdyż robił z ekipą Jastrzębi naprawdę fajną robotę. Liczę na rozwój Schroedera, Prince’a i Bazemore’a. Kent musi udowodnić, że zasługuje na swój tłusty kontrakt.
Alan: O pierwszy pick w drafcie.
Woy: Nie widzę Hawks typowo tankujących, wydaje mi się, że Budenholzer nie pozwoli na to i postara się wykrzesać maksymalne możliwości ze Schroedera, Dedmona, Bazemore’a, Greena, Belinellego czy Ilyasovy. Oczywiście do play off daleko, ale Jastrzębie będą walczyć, postarają się o niespodzanki, a Bud będzie budował podwaliny pod nowy, mocniejszy zespół.
2. Zawodnik, który najbardziej skorzysta na braku gwiazd?
Lordam: Dennis Schroeder, który ma teraz zespół pod swoją kontrolą. Ciemnoskóry Niemiec ma szansę udowodnić całej lidze, że może być liderem zespołu. Oczywiście nie można od niego wymagać nie wiadomo jakich efektów, ale chcę widzieć poukładaną grę Jastrzębi po obu stronach parkietu. Prawdopodobnie Atlanta nie będzie ligowym potentatem, ale tym większe pole do popisu, aby pokazać się w ligowym bycie.
Alan: Z braku gwiazd został nią Schroeder. Ma teraz wszystko w swoich rękach, może udowodnić wszystkim że zalicza się do grona czołowych rozgrywających. Ponadto oczywiście John Collins, będzie mógł rozwinąć skrzydła.
Woy: Dewayne Dedmon, w Spurs był tylko role playerem i graczem do zadań Popa. Dziś ma miejsce startera, nabrał doświadczenia od czasów występów w Magic i z pewnością podniesie swoje statystyki. Oczekuję od niego efektownych zagrań w ataku oraz obronie. Spokojnie może zostać drugą postacią drużyny obok w/w Schroedera.
3. Gdybyś na miejscu Mike’a Budenholzera mógł dobrać gracza na którąś z pozycji, kogo i na jaką byś dobrał?
Lordam: Ciężko powiedzieć, gdyż tak naprawdę braki mają na każdej pozycji nie licząc rozgrywającego i niskiego skrzydła. Hawks to typowa ekipa w przebudowie i to trzeba szanować. Po wielu latach regularnych występów w play-off w końcu nastał moment, w którym ciężko było zrobić krok w przód. Hawks niech dalej świetnie prowadzą swoją politykę kadrową tak jak w ostatnich latach i tyle.
Alan: To zespół, który ma braki na każdej pozycji. Jeden gracz w ich sytuacji poprawiłby w końcowym rozrachunku bilans tego zespołu może o 5 zwycięstw, tutaj potrzeba spokojnej, konsekwentnej rozbudowy w oparciu o draft i wolnych agentów, których upatrzy sobie coach Bud. Poszukiwanie jednego gracza, który ma zbawić Atlantę nie ma sensu. Chociaż skoro już jest tak postawione pytanie to myślę że Budenholzer chciałby mieć młodego SFa wokół, którego mógłby budować zespół.
Woy: Dziś nie ma wielkich możliwości, ale najpierw przejrzałbym wolną agenturę i zastanowiłbym się czy nie pomyśleć nad angażem Davida Lee oraz Alana Andersona. Obaj doświadczeni, mogliby wnieść nieco pewności i pod kosz i na obwód. Pomyślałbym też w okolicach Meczu Gwiazd nad próbą przechwycenia kolejnego draftowego wyboru, oddając np. wysoko opłacanego Bazemore’a. Być może jakiś zespół będzie potrzebował strzelca, w przypadku kontuzji innego gracza lub by wejść ostatecznie do play off. Spełniając marzenia fanów Hawks, poczekałbym na lato 2018 oraz graczy pokroju Avery’ego Bradley’a , DeMarcusa Cousinsa i Brooka Lopeza. Kto wie, może jednego uda się nakłonić do przeprowadzki do Georgii?
Typy na sezon 2017/18
Alan: 18-64 brak awansu
Lordam: 22-60 brak awansu
Woy: 24-58 brak awansu
Bardzo bezlitosne te Wasze typy, mnie się wydaje, że coach Bud coś ulepi z tej gliny i 30 lub więcej zwycięstw zrobi. W moim odczuciu Bud jest lepszym trenerem niż Brown, Hornacek, McMillan, czy Hoiberg
co ma trener do talentu graczy czy potencjału jakim dysponujeA? Sixers, Pacers czy Bulls mają w składzie nieco więcej talentu niż Hawks.
Bo trener potrafi wydobyć potencjał z zawodników których posiada. Przykład: Terry Stotts po odejściu LMA. Mogę się mylić, ale moim zdaniem Hawks aż tacy słabi nie będą
no ale realnie patrząc niewiele posiada. Jego drugim i trzecim najlepszym graczem są Bazemore oraz Dedmon, którzy w topowych drużynach grzaliby ławę.