Rookie Ranking #1: Mocny początek świeżaków

Za nami tydzień rozgrywek, zatem warto przyjrzeć się dotychczasowym występom pierwszoroczniaków. Ranking będzie pojawiał się na stronie co środę i mam apel do Was. Chciałbym tworzyć ten ranking razem z naszymi czytelnikami, dlatego proszę o dyskusję w komentarzach – dzięki nim będę mógł oddzielić własną subiektywną opinię od Waszego zdania. Zaczynajmy!

1.Ben Simmons: 17pkt-10.8zb-7ast, 49%FG

Ten wybór chyba nikogo nie zdziwi. Ben stracił swój pierwszy sezon przez kontuzję i dzięki wstrzemięźliwości lekarzy z Philadelphii w tym momencie jest prawdziwym potworem. W 76ers pełni teraz rolę rozgrywającego co widać po średnich 7 asystach na mecz. W trakcie spotkania z Detroit Pistons był prawdziwym liderem Szóstek. Oprócz tego dzięki swojemu triple-double (21pkt/12zb/10ast) stał się pierwszym zawodnikiem od 1967 roku, który dokonał takiego wyczynu w swoim czwartym spotkaniu NBA. Co więcej, jest drugim graczem w historii (obok wielkiego Oscara Robertsona), który 4-krotnie zdobył double-double w pierwszych czterech meczach w lidze. Do tej pory Ben za dużo nie rzuca za trzy, zatem nie ma co go oceniać w tym aspekcie. Jeśli chodzi o skuteczność na linii rzutów wolnych, czyli 61% – nie wypada tutaj za dobrze. Bilans jego drużyny po 4 meczach wynosi 1-3.

2.Lauri Markkanen: 16.3pkt-9.3zb, 45%3PT

Tutaj zacznie się początek kontrowersji. Pewnie na drugim miejscu widzicie Balla, Foxa czy Tatuma, ale ja uważam inaczej. Lauri wczoraj dokonał historycznego wyczynu. Jako pierwszy koszykarz trafił 10 trójek w pierwszych trzech spotkaniach w NBA. W bardzo niedoświadczonej rotacji Freda Hoiberga – to Fin wyrasta na gwiazdę zespołu. W związku z problemami ze zdrowiem w ekipie Byków będzie dostawał pełny wymiar minut. Dotychczas ma świetną skuteczność rzutów za trzy – 10/22. Jeśli chodzi zbiórki – tutaj lepszy jest tylko Ben Simmons, który miał o jedno spotkanie więcej na wykazanie swoich umiejętności. Bilans jego drużyny to 0-3.

 

3. Jayson Tatum: 14.8pkt-7.8zb-1.3blk-1.3przchw, 47%FG

Tegoroczna #3 w drafcie prezentuje się bardzo dobrze. Co więcej, już teraz wiemy że dzięki przerwie Gordona Haywarda będzie występował co najmniej po 30 minut w meczu. Wczorajszej nocy dał prawdziwy popis, zdobył 22 punkty i jego Celtics zwyciężyli z New York Knicks. W tym spotkaniu Tatum był 4/6 z dystansu i świetnie prezentował się w obronie – 4 przechwyty, 2 bloki i +/- +10. W tym tygodniu Jayson jest na trzecim miejscu, ale w przyszłości myślę, że znajdzie się na jedynce w naszym zestawieniu. Boston Celtics jest 2-2 w tym sezonie.

4. De’Aaron Fox: 15pkt-5zb-5ast, 45%FG

19-latek wdarł się sztormem do ligi. Już teraz oceniany jest jako jeden z najszybszych zawodników w NBA. Do tej pory Fox jeszcze nie wystartował, ale wchodzenie z ławki nie jest dla niego problemem. Średnie 27 minut w zupełności mu wystarcza by być liderem swojego zespołu w liczbie zdobytych punktów – 15 punktów co mecz. De’Aaron należy do moich ulubionych zawodników z tegorocznego draftu, i wierzę że z meczu na mecz będzie coraz lepszy i przede wszystkim pociągnie zespół Króli do zwycięstw. Bilans Kings w tym sezonie 1-3.

5. Lonzo Ball: 13.3pkt-9.3zb-8.7ast

Lonzo, och jak Ty mi zaimponowałeś. I zero w tym ironii, poza fatalną skutecznością rzutową – najstarszy syn LaVara wyrasta na prawdziwego lidera i gwiazdę Jeziorowców. 29 punktów, 11 zbiórek i 9 asyst i zwycięstwo przeciwko Phoenix Suns. Ten chłopak ma dopiero 19 lat, a cała liga już o nim mówi. Oczywiście, z pewnością mógłby być w naszym ranking wyżej, jednakże zwróćcie proszę uwagę na jego skuteczność i przede wszystkim liczbę rzutów. W pierwszym spotkaniu, przeciwko Los Angeles Clippers, jak wiemy nie miał za wiele do powiedzenia i był 1/6 z gry. Gdy doszło do starcia ze Słońcami Lonzo rzucił aż 27 razy! Przypomina mi to średnią rzutów Kobego. W ostatnim spotkaniu przeciwko Pelikanom był z kolei 3/13, co również nie napawa optymizmem. Jednak w tych dwóch ostatnich brakowało mu bardzo niewiele do triple-double. Dzisiaj spotkanie z Johnem Wallem, jestem ciekaw czy Ball podoła, czy będzie to wyglądało jak w starciu z Beverleyem.

Ps. Dzisiaj pierwsza edycja naszego rankingu, dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba. Oprócz tego, powiedźcie mi czy wolicie ranking z piątką najlepszych, czy może większe zestawienie, np. 10 nazwisk? Stay tuned.

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Rookie Ranking #1: Mocny początek świeżaków

  1. pełna dycha lepsza bo ten draft ma naprawdę wiele ciekawych postaci…. Smith Jr, Mitchell, J.Collins, Leaf, Kuzma już odcisnęli mały znak swojej obecności w NBA
    mam nadzieję że w ich ślady pójdą jeszcze Fultz, J.Jackson, Isaac, Kennard, Monk, Adebayo, Swanigan czy spóźniony rookie – Milosić.

  2. Ten rok w porównaniu do zeszłego to niebo a ziemia jeżeli chodzi o poziom rookies. Nie mam nic do Brogdona, ale w tym sezonie ciężko byłoby mu się wbić do 2 piątki pierwszoroczniaków. Tak jak pisał Shaquilla nie możemy zapominać jeszcze o Smith Jr czy Mitchellu lub Monku. Josh Jackson też w końcu zacznie grać, jedynie Fultz na razie słabiutko (chociaż tu mówi się że gra z kontuzją).Bardzo fajna klasa 2017.

  3. Zdecydowanie powinna być pełna dziesiątką i ,,honorable mentionts”, jak w poprzednim sezonie. Ta klasa draftu jest za bogata.

  4. jedynka Simmons ale dwa zdecydowanie Tatum który w mocnym Bostonie radzi sobie wyśmienicie. aż serce rośnie jak się na tego chłopaka patrzy. Do Markkanena nic nie mam bo też mi się bardzo podobał i na eurobaskecie i teraz no ale w Chicago to by każdy z pierwszej dwudziestki draftu błyszczał

  5. Jeśli chodzi o Markkanena (właściwie jego gry widziałem najwięcej z tegorocznych rookies) – rzut z dystansu fajny, pewny, ale poza tym, trochę jakby brakuje repertuaru zagrań w ataku. Gdy w meczu z Cleveland przeciwnicy przestali go odpuszczać na dystansie, nie miał już otwartych pozycji, i zaczynał próby mijania, albo grania tyłem do kosza, zwykle nie wychodziło to najlepiej.
    Ale jako kibic Chicago wierzę, że będą z niego ludzie.

    Tatum zaskakuje na plus, Fultz na minus, ale jeśli rzeczywiście gra z tak ograniczającą kontuzją, to pewnie będzie lepiej.

  6. Zdecydowanie top 10, bardzo ciekawy rocznik mamy, to dopiero poczatek sezonu i mam nadzieje ze jeszcze kilku grajkow odpali :)

  7. Dawaj pełną dychę. W zeszłym roku nie miało to sensu, ale ten sezon to już inna bajka :D

  8. Top 10 poproszę. W top 5 zawsze raczej wiadomo kto się znajdzie. W 10 częściej są niespodzianki.
    Napisałeś – Oprócz tego dzięki swojemu triple-double (21pkt/12zb/10ast) stał się pierwszym zawodnikiem od 1967 roku, który dokonał takiego wyczynu w swoim czwartym spotkaniu NBA. A przypadkiem Carter-Williams nie miał triple-double w debiucie? Czy o co chodzi w tej statystyce?

    1. MCW w debiucie miał jakos 8 zb 7 as, coś koło tego, był blisko i wykazywał potencjał na regularne TD ale mu się nie udało

    2. Zabrakło mu przechwytu w pierwszym meczu a potem sieknął dwa

  9. Dyszka. Młodzi przebojem wchodzą do ligi i maja dużo większy wpływania swoje drużyny

    1. Panowie,
      piszecie „dyszka”
      czekamy na propozycję kolejnych 5.
      pozdrawiam:-)

  10. Tegoroczni debiutanci narazie pozytywnie mnie zaskoczyli są oczywiście wyjątki jak Fultz ale tu nie ma się co dziwić jak chłopak gra z kontuzją. Bardzo podoba mi się gra Foxa jest bardzo szybki, dobre wejście pod kosz no i niezły rzut z półdystansu. Bardzo bym chciał by to on zdobył nagrodę Rookie Of The Year ale przy tak grajacym Simmonsie raczej nie ma szans.

  11. Ranking super!

    A miał być taki słaby draft. Wiem, wiem, Simmons jest z zeszłego roku, ale dla mnie ROTY już teraz jest Tatum. Trzymam kciuki za Markkanena. Walka o nagrodę będzie sietoczyła między tą trójką.

  12. Gdzie jest Kyle Kuzma?!!!

    Kuzma, Mitchell, J. Collins, Josh Jackson, Dennis Smith Jr.

  13. Naprawdę zdziwiłem się że nie było Kuzmy. Powinien być w pierwszej piątce.
    A piątka to trochę za mało. Ball powinien być poniżej piątki.

Comments are closed.