Golden State Warriors(11-4) Boston Celtics (14-2) 88:92
Kevin Durant – 24 PTS, 3 REB, 3 AST, 1 STL, 2 BLK
Jaylen Brown – 22 PTS, 7 REB, 2 STL, 2 BLK
-
- wydawało się, że jeśli ktoś będzie w stanie przerwać serię Celtów to aktualni Mistrzowie ligi; niestety Warriors nie przebili Zielonych barw i Celtics nadal śrubują rekord – 14 zwycięstw w serii
- Celtowie imponowali w defensywie podczas drugiej połowy meczu, zatrzymując Warriors na 41 pkt
- Swój wielki wkład w zwycięstwo miał Jaylen Brown, autor 22 pkt. 10 punktów Browna wpadło do kosza GSW podczas trzeciej odsłony
- 11 z 16 punktów zdobył w czwartej kwarcie sam Kyrie Irving. Irving miał dość gry w masce, więc ściągnął ją i rozpoczął swoje fantastyczne penetracje (4/16 z gry)
- Warriors zanotowali 7 strat w samej trzeciej odsłonie
- 7/25 z dystansu taką skuteczność zanotował tercet Curry-Durant-Thompson
- 3/14 z gry był Curry, 3/11 z gry zanotował Green, 5/18 Thompson…
- Celtowie wygrali mają tylko 32% skuteczności z gry
- ich zmiennicy zanotowali tylko dwa celne rzuty z gry…
- Al Horford znów robił wielkie rzeczy, trafiając 7 z 11 rzutów i łapiąc dublet 18 pkt i 11 zb
- Kevin Durant okazał się najjaśniejszą postacią Warriors z 24 pkt (9/18 z gry)
Houston Rockets(12-4) Phoenix Suns (5-11) 142:116
James Harden – 48 PTS, 2 REB, 7 AST, 2 STL, 1 BLK
Greg Monroe – 20 PTS, 11 REB, 1 AST, 2 STL, 1 BLK
-
- Rockets dogonili wieloletni rekord zdobyczy punktowej podczas pierwszej połowy meczu. W 1991 roku Hakeem Olajuwon, Kenny Smith, Vernon Maxwell i Otis Thorpe rzucili również rywalom aż 90 pkt w w dwóch kwartach, grając dla Rockets :-)
- 90-65 tak wyglądał wynik pierwszej połowy
- James Harden zanotował aż 48 punktów, 33 do przerwy i 6/11 za trzy
- Harden w ostatnich dwóch meczach notuje 37/37 z linii rzutów wolnych
- Chris Paul wrócił, notując 11 pkt i 10 as (5 miał już w pierwszej kwarcie)
- 6 z 10 oddanych trójek trafił Ryan Anderson, autor 24 pkt
- Rockets trafili 21 trójek na 47%
- Troy Daniels trafił 7 z 13 oddanych trójek dla Suns, 23 pkt
- Greg Monroe wyszedł w pierwszej piątce Słońc, notując dublet z 20 pkt i 11 zb
- Suns przegrali 4 z ostatnich 5 spotkań
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
Jeszcze nigdy nie byłem tak szczęśliwy z braku maxa w typerze :)
Ależ cienki ten Harden. To ma być lider? Tylko 2 zbiorki i 1 blok? MVP jak z koziej d..y trąba.
w ogole co to jest, 33 punkty do przerwy? nikt tak nie rzucał od czasów Jordana…
@ Woy znasz mnie :) To był sarkazm… i odpowiedź na ostatnią krytykę Brodacza tutaj
Sasoo daruj sobie ten marny sarkazm. Houston to dobra druzyna to fakt ale ich gra w obronie i ciagle siepanie za 3 powoduje ze odechciewa mi sie tego ogladac. Czy tylko mi nie podoba sie ich styl gry ? Zreszta Szuwarek swietnie skomentowal mecz Houston z Phenix z czym rowniez sie zgadzam
Wytłumacz mi po co jest w koszykówce linia rzutów za 3 pkty? I jaki jest najważniejszy (jedyny?) wymóg osiągnięcia wygranej w meczu?
Powtarzam po raz kolejny, Rockets bronią się wynikami, ale faktycznie nie jest to koszykówka (dla mnie!) do oglądania…
Czekam na rundę Rockets Grizz co tam Fizz będzie miał do powiedzenia ;-)
Sasoo jako fana swojej drużyny w pełni rozumiem „Win is a win”
Tak z innej beczki, nie rozumiem za to pewnych posunięć ligi, rzuciło mi się w oczy już kilkukrotnie w tym sezonie nieodgwizdywania „kontynuacji” ewidentne akcje po których powinien być and1, piłka wyrzucana z boku, nie wiem może ktoś się wypowie bo ja oglądam prawie zawsze tylko mecze SAS. Zwrócił ktoś na to uwagę?
Ja również odpowiedzialem sarkazmen. Cenię Hardena za to gdzie jest i kim jest.
Nie spinaj sie Sasoo , szanuje Houston zreszta jak kazda druzyne NBA ale uwazam ze graja najnudniejsza koszykowke . Poprostu nie podoba mi sie ten ich run and gun i siapanie za czy pozdro
Sedziowanie w meczu Celtics – Warriors było iście z lat 90-tych i nie przystawało do tego co widzimy teraz. Ilość nie odgwizdanych przewinień w obie strony porażająca. Thompson wchodzi na kosz Brown blokuje rękę i chyba nawet nie dotyka piłki gwizdka brak. Z drugiej strony Smart wchodzi na kosz faulu je go przynajmniej dwóch Wojowników ale faulu brak. Pod koniec bodajże Horford ląduje po pompce na Durancie faulu brak. Przecierałem oczy , bo momentami to był ten stary sport. Nie było łatwych punktów. Przełączam na Rakiety i znowu przecieram oczy , bo tam nikt nie broni. Harden chce rzucić za trzy dobiega sobie truchtem do linii i rzuca. Nie wytrzymałem i wyłączyłem, bo oglądanie treningu, w ktorym ktoś rzuca 90 punktów w ogóle mnie nie bawi.
dobry komentarz, za taką obroną się tęskni.
Boston 92 : 88 GSW, a Houston ma 90 punktów po 1 połowie… serio ? przecież to groziło 180-200 punktami na koniec meczu przez chwilę. Boże gdzie jest obrona
Miałem dokładnie te same odczucia. Na chwilę powróciła koszykówka męska, gdzie trzeba wydrzeć zwycięstwo determinacją i walką. Celitics wielkie brawa, mecz się nie układał, pachniało przegraną. Sędziowie ustawili tonację, ignorując płacz chłopców z generacji „and one!”. Dziękuję im za ten, niestety jednorazowy prezent.
Piękna walka, brawo C`s.
Tyle, że ja bym odróżnił twardą skuteczną obronę, od sytuacji w których był ewidentny, nieodgwizdany faul. Bo to mi się nie podoba…
Podobało mi się za to jak zieloni byli przygotowani do bronienia obwodu, i z jaką pasją skakali do rzucających za 3, jakby od tego zależało ich życie… Kolejne ekipy np. HOU będą musiały się zastanowić jak przeciwko tak nastawionej drużynie grać.
Nie no, jak był faul to powinien być zagwizdany, np. ten Browna na Klayu był chyba najbardziej ewidentny. Mi chodziło bardziej o to, że wiele kontaktów pod koszem, np. czapa Smarta na Greenie w czwartej kwarcie (pierwszy kontakt czysty w piłkę, ale potem zjechała mu ręka i był kontakt z ręką Greena), w dzisiejszej koszykówce normalnie jest gwizdana jako przewinienie. Wiele zagrań Browna w obronie było tak agresywnych, że równie dobrze można było gwizdnąć faul. I tutaj sędziowie faktycznie nadali ton, bo taka agresywna obrona na ogół przechodziła bez fauli. Było twardo i właśnie taką koszykówkę kocham.
Tak się zastanawiam gdzie podziali się wszyscy eksperci co przepowiadali, że wschód będzie taki cienki.
odpowiem tak, Hawks – Bulls – Nets zgodnie z oczekiwaniami.
przód konferencji stawialiśmy ponad 50 zwyciestw dla – Celtics oraz Cavs
grupę pościgową za pierwszą parą stanowić mieli – Wizards, Raptors, Bucks oraz Sixers (więc chyba tak jest ; bilans od 49-42 zwycięstw tych drużyn)
i druzyny walczące o play off – tutaj mieliśmy najwięcej rozbieżności – sam stawiałem Hornets nieco wyżej (na 6), niżej natomiast oceniałem szanse Pacers (8-10 miejsce). Nie wierzylem też w kolejny postęp Heat (8-10 miejsce).
Optymistycznie, ze wzgledu na odejście Melo, patrzylem na Knicks. Zwłaszcza po tym co Kristaps pokazał na Eurobaskecie (stawiałem na nich 8-10 miejsce).
Pozytywnym zaskoczeniem na pewno są Pistons i tego mało kto się spodziewał.
Dodatkowo Magic po świetnym początku już spadają lekko w dół tabeli Wschodu.
Ja myślę, że zawsze są jakieś zaskoczenia, ale teraz sytuacja zaczyna się normować. Prędzej czy później OKC odpali. Spurs też przecież nie jest w pełni składu. Orlando już zaczyna dołować, chociaż nie wykluczam, że będą koło 50%. Myślę, że to trochę jest tak, że na początku, gdy drużyny wprowadzają nowe schematy mogą zdarzać się niespodzianki. Potem jednak, gdy analitycy coraz lepiej czytają zagrywki, znajduje się sposób na poszczególnych zawodników czy całe zespoły. Tak się dzieje z Bucks, gdzie Antek nie kręci już tak niebotycznych statystyk i po prostu musi drużyna więcej pociągnąć, bo obrony dostosowały się do Giannisa. Podobnie moim zdaniem niedługo będzie z Knicks oraz Porzingisem (jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Knicksów na koniec sezonu powyżej 50%).
Curry tradycyjnie teatralnie upada po rzucie za 3, moze wreszcie zaczna mu gwizdac techniczne za takie wymuszenia
I ten slynny euro-trojstep Hardena prosto z pilki recznej…
No ale przecież nie o to chodziło Grubemu. Tylko o to, że wschód w porównaniu z zachodem nie wygląda tak słabo jak to przewidywano. Mówiono tak w kontekście przejścia kilku all starów na zachód, głównie do Minny i OKC. A tu NYK nagle bez swojego największego allstara gra o niebo lepiej. Pistons na których na tym blogu wieszano psy. Śmiano się z Orlando, że nie przemyślane kontrakty. Że Indiana zrobiła frajerski trade. Że, Toronto będzie mocno słabsze w tym sezonie. No a póki co myślę, że chyba nawet wschód lepiej się prezentuje w tym sezonie niż w poprzednim. Niby wciąż jest słabszy ale jest lepiej.
Wschód prowadzi z Zachodem około 6-7 zwycięstw w tym sezonie, czyli jest dobrze.
Co za mecz, co za mecz,!!!
Nie mogłem obejrzeć w nocy więc wyłączyłem neta na cały dzień żeby obejrzeć teraz wieczorkiem przy piwku na spokojnie. Takiego meczu nie można oglądać po łebkach.
Normalny wynik, jak za dawnych czasów, mocna obrona i 5 w środku ….
Ja tam wolę parę gwozdkow nie gwozdanych, niż gwizdek co 20 sekund za byle co. Najlepszy mecz sezonu jak narazić.
Celtics Pride !!