Golden State Warriors (31-8)Houston Rockets (27-10) 124:114
Draymond Green – 17 PTS, 14 REB, 10 AST
Gerald Green – 29 PTS, 8/15 3P
- początkowo mecz był szarpany i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalowi
- pewniej w pierwszej połowie wyglądali gospodarze, ale Warriors odrobili straty; do przerwy było 63-62 dla Rockets
- po zmianie stron trwała walka kosz za kosz, ale dzięki punktom Curry’ego, Thompsona i Westa Warriors przed ostatnią odsłoną objęli prowadzenie 3 punktami
- w końcówce dalej solidnie grał Klay, sercem Warriors był jak zwykle Green, ponadto z dobrej strony pokazał się też Kevon Looney: zarówno w ataku, jak i w obronie przeciwko Chrisowi Paulowi
- przez cały mecz szalał Gerald Green, który trafił 8 trójek; świetnie pod kosz wchodził Eric Gordon, a CP3 czarował zwodami – ale to nie wystarczyło na Warriors
- Draymond Green zaliczył drugie triple-double w sezonie
- Steph w 3 meczach po kontuzji zdobył 99 punktów i trafił 20 trójek
- było to spotkanie jubileuszowe dla dwóch osób: 1000 mecz Mike’a D’Antoniego w roli trenera oraz 600 mecz Curry’ego na parkiecie
- Warriors rzucali na świetnej skuteczności: 56% z gry, 45% zza łuku (Rockets: 47% z gry, 34% za 3); Dubs zanotowali również więcej asyst (36; Houston: 20)
- dla Mistrzów była to dziewiąta wygrana z rzędu na wyjeździe
- *Curry – 29 pkt, 10-20 FG, 4-10 3FG, 5-6 FT, 9 reb, 5 as, 37 min
- *Green – 17 pkt, 14 reb, 10 as, 5-6 2FG, 0-3 3FG, 2 stl, 38 min
- *Iguadala – 10 pkt, 5-6 2FG, 0-2 3FG, 9 as, 2 reb, 2 stl, 31 min
- *Pachulia – 6 pkt, 2-5 FG, 2-2 FT, 14 min
- *Thompson – 31 pkt, 12-21 FG, 7-10 3FG, 4 as, 3 reb, 38 min
- Bell – 0 pkt, 1 blk, 6 min
- Livingston – 0 pkt, 0-2 FG, 0-2 FT, 4 reb, 1 as, 13 min
- Looney – 7 pkt, 8 reb, 3-4 FG, 15 min
- McCaw – 4 pkt, 2-4 FG, 3 as, 18 min
- West – 12 pkt, 6-7 FG, 2 as, 2 reb, 2 blk, 12 min
- Young – 11 pkt, 4-7 FG, 3-5 3FG, 19 min
- *Anderson – 6 pkt, 2-5 FG, 1-4 3FG, 6 reb, 2 as, 25 min
- *Ariza – 3 pkt, 1-8 FG, 3 reb, 2 stl, 35 min
- *Capela – 15 pkt, 7-10 FG, 1-4 FT, 10 reb, 28 min
- *Paul – 28 pkt, 10-22 FG, 5-10 3FG, 9 as, 7 reb, 36 min
- *Gordon – 30 pkt, 12-24 FG, 2-9 3FG, 4-6 FT, 7 as, 3 reb, 3 stl, 38 min
- Black – 1 pkt, 1-4 FT, 3 reb, 10 min
- Green – 29 pkt, 9-16 FG, 8-15 3FG, 3 reb, 34 min
- Tucker – 0 pkt, 0-2 FG, 22 min
- Webber – 2 pkt, 1-3 FG, 2 as, 2 reb, 12 min
Russell Westbrook – 29 PKT, 12 REB, 11 AS
Lou Willams – 26 PKT, 10 AS, 3 REB
- początkowo lepsi byli gospodarze, którzy dzięki punktom i zbiórkom DeAndre Jordana utrzymywali prowadzenie (14 pkt i 6 reb w pierwszej kwarcie)
- gości w grze trzymały głównie punkty Anthony’ego i Adamsa (odpowiednio 10 i 6 oczek w pierwszej odsłonie)
- przed przerwą Clippers powiększyli przewagę do nawet 13 punktów, ale dobra postawa Thunder, prowadzonych przez ich wielką trójkę, pozwoliła odrobić straty; po dwóch kwartach był remis po 64
- trzecia odsłona to wyrównane, strzeleckie popisy obu drużyn; ponownie świetny był DeAndre Jordan (12 oczek), ale George, Anthony, Westbrook oraz Felton i Ferguson nie próżnowali i celnie trafiali zza łuku; przed ostatnimi 10 minutami Thunder prowadzili 3 oczkami
- dzięki punktom rezerwowym OKC odskoczyło na 7 oczek, a następnie, dzięki świetnej postawie Georg’e i Westbrooka, pewnie utrzymali dystans; Lou Williams dwoił się i troił, ale nie dał rady odwrócić losów tego spotkania
- meczu nie dokończył Milos Teodisic, który doznał kontuzji stopy
- Thunder świetnie rzucali tej nocy: 54% z gry, 44% zza łuku (15/34)
- kolejne triple-double zanotował Russell Westbrook
- Clippers dobrze dzielili się piłką (29 asyst), ale nie byli w stanie trafiać z taką skutecznością, jak ich rywale (30% za 3, 45% całościowo)
- dla OKC to druga kolejna wygrana; Clippers przegrali po raz pierwszych od 23 grudnia (wygrali 4 poprzednie spotkania)
- *Adams – 12 pkt, 5-11 FG, 9 reb, 2 as, 35 min
- *Anthony – 22 pkt, 9-12 FG, 3-6 3FG, 1-3 FT, 4 reb, 2 as, 31 min
- *Ferguson – 11 pkt, 4-12 FG, 3-10 3FG, 2 as, 31 min
- *George – 31 pkt, 12-16 FG, 5-8 3FG, 6 reb, 3 as, 35 min
- *Westbrook – 29 pkt, 12 reb, 11 as, 11-24 FG, 2-2 3FG, 5-6 FT, 38 min
- Felton – 12 pkt, 5-11 FG, 2-6 3FG, 3 as, 3 reb, 21 min
- Grant – 8 pkt, 4-5 FG, 5 reb, 3 blk, 20 min
- Huestis – 0 pkt, 0-1 FG, 2 reb, 15 min
- Patterson – 2 pkt, 1-3 FG, 4 reb, 14 min
- *Griffin – 24 pkt, 8-19 FG, 2-6 3FG, 6-8 FT, 9 reb, 7 as, 33 min
- *Johnson – 13 pkt, 5-8 FG, 3-3 3FG, 2 reb, 2 stl, 30 min
- *Jordan – 26 pkt, 10-15 FG, 6-7 FT, 17 reb, 38 min
- *Teodosic – 2 pkt, 1-2 FG, 4 as, 9 min
- *C.J. Williams – 6 pkt, 3-9 FG, 0-4 3FG, 33 min
- Dekker – 8 pkt, 4-6 FG, 2 reb, 19 min
- Evans – 4 pkt, 2-8 FG, 4 as, 3 reb, 23 min
- Harrell – 8 pkt, 4-8 FG, 5 reb, 11 min
- Thornwell – 0 pkt, 0-3 FG, 3 reb, 12 min
- L. Williams – 26 pkt, 8-22 FG, 4-11 3FG, 6-7 FT, 10 as, 3 reb, 32 min
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
Player of the week: Gerald Green ;)
Rakiety bez Borodacza a Wojownicy bez Durantuli, a mimo to obie ekipy grały świetną, intensywną ofensywę.
Jednak Rakiety nie mają tej umiejętności „włączenia” defensywy i to jest dla nich poważny problem.
Jak na razie wygląda też na to, że Klay jest w nieziemskiej formie w tym sezonie. Z takim Klayem nie wiem jak GSW może mieć jakiegokolwiek rywala w lidze = 48% FG i prawie 46% za 3!!! – a facet dopiero wchodzi w prime-time :O
W zeszłym sezonie „kadra” w wakacje i przyjście KD trochę rozbiło Klaya, ale widać, że odpoczynek w wakacje plus zgranie się zespołu i rozwinięcie się w tym sezonie Klaya m.in. w grze tyłem do kosza 1 na 1 sprawia {chyba popracował z Shaunem :D}, że w tym sezonie wygląda jak bestia a to 3 opcja GSW = przerażąjące.