Boston Celtics(34-10) Philadelphia 76ers (19-20) 114:103
Marcus Morris – 19 PTS, 8 REB, 2 AST, 1 STL
JJ Redick – 22 PTS, 7 REB, 3 AST, 1 BLK
- Mecz odbył się w Londynie w ramach NBA Global Games
- Celtics wygrali 7 mecz z rzędu
- Są posiadaczami aktualnie najdłuższej serii zwycięstw z rzędu w całej lidze
- Do zwycięstwa C’s poprowadziła trójka Irving – Horford – Brown
- Mieli oni największy współczynnik +/- z drużyny, odpowiednio 22, 32, 34
- Dla porównania następny w tej statystyce Smart miał dopiero +5
- Duże wsparcie z ławki zaoferował Morris, autor 19pts, 8reb w 24min
- Celtics w pewnym momencie przegrywali już nawet 22 punktami
- Trzecią kwartę jednak wygrali 37-22 i tym samym odrobili wszystkie straty a nawet objęli prowadzenie
- Joel Embiid miał double double
- Sixers przegrali zbiórkę 46 do 37
- Horford – 13 Pts, 5-10 Fg, 8 Reb, 7 Ast, 35 Min
- Tatum – 16 Pts, 7-13 Fg, 4 Reb, 2 Ast, 24 Min
- Irving – 20 Pts, 7-20 Fg, 3-10 Fg3, 6 Reb, 7 Ast, 5 Tov, 31 Min
- Brown – 21 Pts, 8-15 Fg, 2-4 Fg3, 4 Reb, 2 Ast, 3 Stl, 32 Min
- Morris – 19 Pts, 7-13 Fg, 3-7 Fg3, 8 Reb, 2 Ast, 24 Min
- Theis – 6 Pts, 7 Reb, 2 Stl, 20 Min
- Smart – 5 Pts, 1 Reb, 2 Ast, 3 Stl, 23 Min
- Saric – 14 Pts, 4-11 Fg, 1-5 Fg3, 4 Reb, 3 Ast, 2 Stl, 34 Min
- Covington – 5 Pts, 2-8 Fg, 1-5 Fg3, 3 Reb, 1 Ast, 30 Min
- Embiid – 15 Pts, 6-17 Fg, 1-5 Fg3, 10 Reb, 5 Ast, 2 Stl, 31 Min
- Simmons – 16 Pts, 8-12 Fg, 2 Reb, 3 Ast, 2 Stl, 2 Blk, 29 Min
- Redick – 22 Pts, 7-12 Fg, 5-9 Fg3, 7 Reb, 3 Ast, 30 Min
- McConnell – 12 Pts, 6-11 Fg, 4 Reb, 5 Ast, 3 Stl, 26 Min
Cleveland Cavaliers(26-15) Toronto Raptors (29-11) 99:133
LeBron James – 26 PTS, 3 REB, 1 AST, 1 STL, 2 BLK
Fred VanVleet – 22 PTS, 4 REB, 4 AST, 1 STL
- Cavaliers przegrali drugi mecz z rzędu ponad 25 punktami
- 3 dni temu ulegli Timberwolves 127-99, dziś przegrali jeszcze wyżej: 133-99
- To pierwszy raz w karierze LeBrona, kiedy przegrywa dwa mecze z rzędu powyżej 25 punktami
- Cavs wygrali jedynie 3 spotkania z ostatnich 10
- Kolejny mecz wicemistrzowie NBA nie grzeszą skutecznością, dziś tylko 38% z gry oraz 23% zza łuku
- Valanciunas miał największe w sezonie 18 zbiórek
- Uskładał on także double double, podobnie jak jego kolega z drużyny Jakob Poeltl
- Raptors trafili połowę z oddanych rzutów do kosza oraz zdemolowali gości na tablicach 63-35
- Love – 10 Pts, 2-8 Fg, 9 Reb, 2 Ast, 23 Min
- Crowder – 11 Pts, 2 Reb, 2 Stl, 19 Min
- James – 26 Pts, 9-16 Fg, 8-10 Ft, 3 Reb, 1 Ast, 2 Blk, 32 Min
- Thomas – 4 Pts, 2-15 Fg, 0-6 Fg3, 2 Reb, 3 Ast, 25 Min
- Smith – 0 Pts, 1 Reb, 1 Ast, 27 Min
- Green – 13 Pts, 4-9 Fg, 3 Reb, 22 Min
- Thompson – 8 Pts, 6 Oreb, 8 Reb, 1 Ast, 23 Min
- Miles – 16 Pts, 6-12 Fg, 4-7 Fg3, 5 Reb, 2 Ast, 19 Min
- Anunoby – 7 Pts, 2-8 Fg, 1-6 Fg3, 3 Reb, 27 Min
- Valanciunas – 15 Pts, 6-9 Fg, 6 Oreb, 18 Reb, 1 Ast, 19 Min
- DeRozan – 13 Pts, 5-13 Fg, 3-5 Fg3, 3 Reb, 8 Ast, 29 Min
- Siakam – 16 Pts, 7-10 Fg, 8 Reb, 4 Ast, 24 Min
- Powell – 14 Pts, 6-15 Fg, 2-5 Fg3, 6 Reb, 3 Ast, 27 Min
- Poeltl – 12 Pts, 5-8 Fg, 12 Reb, 3 Blk, 26 Min
- Brown – 6 Pts, 3-8 Fg, 5 Ast, 19 Min
- VanVleet – 22 Pts, 8-11 Fg, 6-8 Fg3, 4 Reb, 4 Ast, 24 Min
LA Clippers(20-21) Sacramento Kings (13-28) 121:115
Lou Williams – 30 PTS, 6 AST, 2 STL, 1 BLK
Kosta Koufos – 14 PTS, 14 REB, 1 AST, 2 STL, 1 BLK
- Clippers podbudowani zwycięstwem w hali mistrzów, dziś nie bez problemów pokonali Kings
- Po nieobecności w dwóch meczach spowodowanych urazem głowy powrócił Blake Griffin
- Swój dopiero 14 mecz w barwach Clippers rozegrał także powracający Milos Teodosic
- Końcówka meczu ułożyła się bardzo szczęśliwie dla zespołu z LA
- Wygrywali 2 punktami, na zegarze było mniej niż 20 sekund do końca, Kings zastosowali pressing na całej długości parkietu, wymusili stratę Lou Williamsa, lecz niestety dla nich za chwilę podanie Koufosa przechwycił Wallace zdobywając następnie dwa łatwe punkty i tym samym ustalając wynik meczu
- Kolejny niesamowity występ Sweet Lou. Zanotował on trzeci mecz z rzędu z minimum 30 punktami oraz dwunasty taki w sezonie
- Kosmiczne 11/12 z gry i 25 punktów w 27 minut z ławki miał Montrezl Harrell
- DeAndre Jordan w drugiej kwarcie doznał urazu lewej kostki. Nie powrócił już na parkiet
- Griffin – 18 Pts, 5-14 Fg, 2-7 Fg3, 12 Reb, 6 Ast, 33 Min
- Jordan – 8 Pts, 7 Reb, 2 Ast, 11 Min
- Teodosic – 10 Pts, 4-9 Fg, 2-5 Fg3, 1 Reb, 9 Ast, 26 Min
- Williams – 30 Pts, 10-24 Fg, 5-12 Fg3, 6 Ast, 2 Stl, 35 Min
- Wallace – 8 Pts, 3 Reb, 2 Ast, 2 Stl, 37 Min
- Harrell – 25 Pts, 11-12 Fg, 3-9 Ft, 6 Reb, 27 Min
- Johnson – 13 Pts, 3-4 Fg3, 3 Reb, 1 Ast, 25 Min
- Randolph – 16 Pts, 7-15 Fg, 7 Reb, 1 Ast, 27 Min
- Cauley-Stein – 12 Pts, 6-8 Fg, 7 Reb, 23 Min
- Hill – 21 Pts, 5-13 Fg, 1-6 Fg3, 10-13 Ft, 3 Reb, 3 Ast, 2 Stl, 35 Min
- Fox – 8 Pts, 3-10 Fg, 6 Ast, 3 Stl, 29 Min
- Koufos – 14 Pts, 7-8 Fg, 14 Reb, 1 Ast, 2 Stl, 25 Min
- Bogdanovic – 22 Pts, 7-11 Fg, 4-6 Fg3, 4 Reb, 2 Ast, 31 Min
- Hield – 14 Pts, 5-13 Fg, 2-7 Fg3, 4 Reb, 5 Ast, 32 Min
San Antonio Spurs(28-15) Los Angeles Lakers (14-27) 81:93
Dejounte Murray – 14 PTS, 11 REB, 5 AST, 3 STL, 1 BLK
Lonzo Ball – 18 PTS, 10 REB, 6 AST, 4 STL
- Spurs niespodziewanie ulegli Lakers zdobywając jedynie 81 punktów
- To ich drugi najgorszy wynik w sezonie. Mniej mieli tylko w przegranym meczu z Pistons (79 punktów)
- SAS wciąż zmagają się z problemami zdrowotnymi. W Los Angeles nie wystąpili Leonard, Parker i Green
- Lakers po serii 9 porażek z rzędu, teraz zwyciężyli w 3 kolejnym meczu
- Lonzo Ball miał double double (18pts, 10reb), dołożył do tego także 6 asyst, 4 przechwyty a to wszystko wraz ze świetną skutecznością 7/11 z gry oraz 4/7 zza łuku
- Larry Nance Jr także uskładał podwójną zdobycz, zagrał 30 minut wchodząc z ławki
- Corey Brewer nie zagrał i tym samym zakończył swoją serię rozegranych meczy z rzędu na 317. Było to najwięcej w całej NBA z aktywnych zawodników.
- Aldridge – 20 Pts, 6-15 Fg, 7-8 Ft, 4 Reb, 1 Ast, 35 Min
- Anderson – 6 Pts, 7 Reb, 1 Ast, 29 Min
- Gasol – 9 Pts, 4-14 Fg, 12 Reb, 5 Ast, 3 Blk, 37 Min
- Murray – 14 Pts, 7-14 Fg, 11 Reb, 5 Ast, 3 Stl, 26 Min
- Forbes – 18 Pts, 7-12 Fg, 4-7 Fg3, 1 Reb, 2 Stl, 37 Min
- Mills – 0 Pts, 0-4 Fg3, 3 Reb, 5 Ast, 20 Min
- Randle – 0 Pts, 6 Reb, 1 Ast, 18 Min
- Ingram – 26 Pts, 11-21 Fg, 2-5 Fg3, 3 Reb, 3 Ast, 37 Min
- Lopez – 4 Pts, 1-4 Fg3, 2 Reb, 3 Blk, 18 Min
- Ball – 18 Pts, 7-11 Fg, 4-7 Fg3, 10 Reb, 6 Ast, 4 Stl, 5 Tov, 36 Min
- Caldwell-Pope – 10 Pts, 4-10 Fg, 2-6 Fg3, 4 Reb, 2 Ast, 5 Stl, 32 Min
- Kuzma – 10 Pts, 3-12 Fg, 2-9 Fg3, 6 Reb, 4 Ast, 2 Stl, 30 Min
- Nance – 14 Pts, 6-9 Fg, 10 Reb, 2 Ast, 2 Stl, 30 Min
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
Patrząc na Cavs… Thomas 2/15?? Wow. Ale to nic. Co Kevin Love Robi w pierwszej piątce. Facet jest pod formą okropnie, biega bez zaangażowania po boisku i jest kompletnie nieprzydatny po obu stronach boiska :( Kev, obudź się!
Miałem tu płakać z powodu Spurs-Lakers, ale Cavs skutecznie rozświetlili ten smutny poranek ;-)
No co my tu mamy panowie? James zdecydował kto jest trenerem, kto z nim gra, Lue, JR, Tristan do wypieprzenia, James niech idzie za nimi bo z tej mąki już chleba nie będzie. Cavs niech robią coś wokół IT/Love jeżeli są takimi kumplami to może zostaną.
Clippers jakoś tam się pchają do przodu, będzie ciekawie w dole tabeli
Ten sam schemat, ten sam czas w roku:
1. Drużyna Jamesa zaczyna więcej przegrywać.
2. Następuje próba mobilizacji w szatni.
3. Drużyna dalej gra „mocno średnio”.
4. James idzie przed mikrofon i naciska na organizację w celu pozyskania weteranów/ uzupełnienia rotacji/ itp.
5. Organizacja pod presją zaczyna działać na rynku.
A na końcu znów będą grać w finałach z GSW;) Ja też co roku liczę że tym razem LeBron odpadnie ale jakoś w play-offs jego drużyny grają na wyższym biegu. Trzeba pamiętać że w NBA promowany jest atak, obrona jest ważna ale już nie aż tak. Największe szanse na wyeliminowanie Cavs mają Celtics, a reszta wschodu raczej nie
oby nie, nikt już nie chce po raz kolejny tej samej bajki, tym bardziej że Cavs po prostu są słabsi niż w poprzednim sezonie, o GSW nie będę strzępił języka bo nie ma sensu, i tak będą w finałach
Cavs zamiast wzmocnić obronę na obwodzie sprowadzają najgorszego defensywnie PG w całej lidze. Z IT w składzie daleko nie zajadą on broni jeszcze gorzej niż Rose. Zresztą poł składu Cavs to „elitarni obrońcy”
Mozliwa byla idealna wymiana dla Cavs Bledsoe/Chandler za Shumpert/Tristan ale ktos tu chyba zaspał.
A propos, co z Rose’m? jakies konkretniejsze informacje bo nie widze go w rotacji.
Jest bliski powrotu. Być może wróci po road tripie Cavs, czyli na najbliższy mecz domowy (15.01 przeciwko GSW). Dziś z Pacers na pewno nie zagra.
Cavs z takim składem, z tak niepoukładaną grą, z taką a nie inną defensywą to jest maksymalnie 2 runda, bo tam zarówno Celci jak też Raptors czy nawet tak jak obecnie grające Heat odprawiają ich do domu.
Po pierwsze to JR jest do wymiany, bo to jest cień gracza a jeśli nie do wymiany to do grzania ławki, bo nie gra defensywy a ofensywnie jest żałosny.
Ponadto piłka w ręku IT sprawia, że Love nie ma pojęcia co ma grać. Facet grał mecze 25/30 pkt. i nagle gra jak w najgorszych meczach zeszłego sezonu po kontuzji. Jednocześnie piłka w rękach IT to brak asyst Jamesa i cała dotychczasowa gra leży.
Dodatkowo nie mam pojęcia czemu Lue do czasu, gdy IT nie złapie kondycji wystawia go do 1 składu. Facet nie ma przyśpieszenia a połowa jego rzutów to niedoloty. Jednocześnie IT bez przyśpieszenia nie istnieje ofensywnie; defensywny to i tak nigdy nie umiał grać; a rozgrywanie na razie mu nie idzie, bo nie rozumie gry innych graczy.
Ktoś wie jak wypadają LAL z Ball-em i bez?
Z Lonzo 14-21, bez 0-6.
Co ja tu czytam, Cavs max. druga runda? Już się raz w tym sezonie mieli skończyć i poukładali to aż miło. Teraz doszedł Thomas i znów trzeba poukładać, sufit jest teraz jednak jeszcze wyżej. Choć to nie mój zespół to proszę się o Cavs nie martwić.
Poukładali się = mieli taki kalendarz gdy regularnie wygrywali, że najlepszą ekipą z przeciwników byli Heat a reszta to w większości były „patałachy” bo albo rozbici kontuzjami, albo „patałachy” z natury.
Oglądam dość regularnie grę Cavs i od 10 spotkań to oni grają gorzej, niż Rakiety bez Borodacza, Wojownicy bez Curry i SAS bez Khawi.
Natomiast w 4 ostatnich meczach to oni wyglądali gorzej niż Jastrzębie.
Zatem jeśli czegoś nie zrobią i to szybko to będą mieli bardzo poważne problemy patrząc na ich najbliższy kalendarz i to nie w walce o wyższe miejsce przed PO, ale z utrzymaniem 3 {Heat może znów zaszaleć w drugiej części sezonu} a nawet 4 miejsca na Wschodzie. Wówczas PO to będzie koszmar, a nie spacerek.
obrona na poziomie top 3 (od końca) chyba tylko Magic i Suns dają se więcej wrzucić, jeżeli ktoś się łudził że James nie opuści Cleveland po tym sezonie to teraz chyba nie ma najmniejszych wątpliwości