Poznaliśmy pierwsze piątki Meczu Gwiazd

NBA poinformowała nas o wyborach kibiców dotyczących starterów w tegorocznym meczu gwiazd, który odbędzie się 18 lutego w Staples Center w Los Angeles. Zgodnie z tegoroczną reformą meczu gwiazd, zawodnicy którzy zdobyli najwięcej głosów są kapitanami i będą wybierali resztę graczy.

Konferencja zachodnia:

Najwięcej głosów zgromadził Steph Curry, obok niego fani wybrali jego kolegę z zespołu – Kevina Duranta, walczącego na początku sezonu o MVP Jamesa Hardena z Houston Rockets oraz dwie wieże z Nowego Orleanu – Anthony’ego Davisa oraz DeMarcusa Cousinsa.

Konferencja wschodnia:

Największe uznanie wśród fanów uzyskał King James. Poza nim wystarczającą ilość głosów do bycia starterem zyskali – Kyrie Irving, który od tego sezonu reprezentuje barwy Boston Celtics, ponadto wystąpią również: lider Toronto Raptars – DeMar DeRozan, wschodzące gwiazdy ligi Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks)  oraz JoJo Embiid (Philadelphia 76ers), który na finishu głosowania wyprzedził Kristapsa Porzingisa.

Przypomnijmy, że w wyniku reformy nie mamy w tym sezonie zespołów wschodu i zachodu, tylko kapitanowie będą wybierać starterów spośród puli wyżej wymienionych graczy, natomiast rezerwowych wybiorą trenerzy zespołów. O wszystkich wyborach dowiemy się 25 stycznia, „draft” wsród kapitanów rozpocznie LeBron James, następnie Panowie będą wybierać na zmianę.

Komentarze do wpisu: “Poznaliśmy pierwsze piątki Meczu Gwiazd

  1. Małe sprostowanie – nie tylko fani wybierali. Gdyby liczyły się jedynie ich głosy, to na Zachodzie za Hardena grałby Ginobili, a za Cousinsa – Draymond. 50% wyboru to fani, 25% to media i 25% to zawodnicy. I np to opinia tych ostatnich sprawiła, że Boogie jest w pierwszej piątce.

  2. Powinni się raczej zastanowić jak sprawić, żeby ten mecz chociaż trochę przypominał mecz koszykówki, a nie granie z kolegami w kosza przy garażu po obiedzie.
    Mieszanie w sposobie wyboru uczestników nie podniesie atrakcyjności i zaangażowania zawodników.
    Kiedyś padł już tu pomysł, żeby wygrana strona (wschód-zachód) zyskiwała w playoffs przewagę parkietu w finałach. To moim zdaniem, mogłoby jakoś pomóc.

    1. Chyba żartujesz…? Mieszanie all star weekend z playoffs to jeden z bardziej niedorzecznych pomysłów na jakie można wpaść.
      Musimy pogodzić się z tym, że mecz gwiazd to zabawa. Mentalności dzisiejszych gwiazdorów nie zmienisz.

Comments are closed.