Nie milkną echa wczorajszej, nieco sensacyjnej i wysokiej wygranej, Cleveland Cavaliers nad Boston Celtics (121-99). Sam LeBron James zagrał jak wielki Mistrz, dzieląc się piłką z nowymi kolegami, prowadząc ich na boisku i dając wsparcie poza nim (notabene zbliżając się znów do poziomu triple-double 24/10/8; zabrakło dwóch zbiórek). Po meczu nowi Kawalerzyści podzielili się informacjami natomiast przekazu Króla do nich.
Nowo pozyskani – George Hill, Rodney Hood, Larry Nance Junior oraz Jordan Clarkson – zapracowali na 49 zdobytych punktów. Czwórka miała duży udział przy zatrzymaniu Celtics na poziomie 99 pkt, przy skuteczności 40% z gry oraz 26 % za trzy punkty.
George Hill : LeBron powiedział przed meczem, kto martwi się błędami? Kto niecelnymi rzutami? Kto się tym wszystkim przejmuje? Nie bylibyśmy tu gdybyśmy byli idealni. Nie będziemy dziś nikogo osądzać. Wyjdźcie, bawcie się grą, podejmujcie rzuty, bądźcie sobą.
Sam LeBron dodał: zaczęło się od George’a i jego presji na piłkę oraz prowadzenia drużyny. Zdobył 12 pkt, miał 3 zbiórki i asystę. Dalej, pozostała trójka weszła z ławki – gotowa zdobywać punkty w każdej chwili, zestawienie było świetne. Rodney gra z pewnością siebie, Larry kontrolował obręcz, ustawiając też świetne pick’n’rolle. Rzuć mu loba, masz wsad, więc to był dobry początek dla nowych graczy. Dobry start dla nas wszystkich, dla naszej odnowionej drużyny.
Jordan Clarkson dodał 18 punktów, trafiając 7 z 11 rzutów z gry. Clarksona chwalił były i obecny kolega Nance Jr. : to właśnie JC. Jordan Clarkson do którego przywykłem. Zobaczyliście dziś prawdziwego Jordana Clarksona. To nie było nic specjalnego, to jego norma. Przygotujcie się na to.
Swoje dodał też trener Ty Lue: Myślę, że nasza chemia była inna. Nie wiedziałem jak to wszystko się potoczy. Wiedziałem jednak, że wyjdziemy rywalizować i będziemy grać twardo. Ruszymy koszykówkę, ruszymy ciała. Ci chłopcy jednak latali. Dobrze to widzieć.
Na Twitterze, do gry Cavs, odniósł się ich ex zawodnik, Dahntay Jones: różnica między samolubnymi i nie-samolubnymi graczami. Zanotujcie.
Wtórował Rodney Hood, autor 15 pkt w 19 min : Zabawa. On wymaga prostych rzeczy, by grać twardo, Nic innego, on będzie kreował i czynił grę łatwiejszą dla ciebie, jeśli jesteś w odpowiednim miejscu.
Wszystko podsumował LeBron James: na koniec dnia, podoba mi się gra mając wokół nowych kolegów, z którymi chcę grać i ciężko pracować. Wiecie, że wymagam doskonałości od moich kolegów, ale żądam jej również od siebie. Jeśli gramy na wyjeździe próbujemy grać najlepiej jak potrafimy, postaramy się postawić nas w takim miejscu, by znów rywalizować o kolejny tytuł. To mój stan umysłu.
Znam graczy, którzy są tutaj, wiem, że ekscytuje ich ta możliwość, a moim zadaniem jest podtrzymywać tę ekscytację. Dołączyli do czegoś, oczywiście, czego nie oczekiwali przez ostatnie miesiące (…) Moim zadaniem jest bycie liderem tej drużyny, upewnić się, że dobrze się zaaklimatyzują i dołączą do kultury zwyciężania i ćwiczenia mistrzowskich nawyków. To wszystko.
Jutro nowi Cavs postarają się o czwartą z rzędu wygraną (drugą z rzędu w przemeblowanym składzie) a ich rywalem będą Oklahoma City Thunder (być może bez Russella Westbrooka). Poprzednia najlepsza ich seria tego sezonu to 5 wygranych w serii, z początku grudnia.
Lue – „Nie wiedziałem jak to wszystko się potoczy.” – Czyli nic nowego ;-)
a co miał lepszego powiedzieć? nie wierzyłem czy wygramy?? liczyłem się z porażką???
no przecież nie mam z tym problemu, zabawne, gra słowem