Brazylia to kraj, który kojarzy się z piłką nożną, kawą, posągiem Chrystusa w Rio de Janeiro, a niekoniecznie z koszykówką. Choć tacy zawodnicy jak: Nene, Leandro Barbosa, Thiago Splitter są znani zagorzałym kibicom. Tymczasem w lidze brazylijskiej miało miejsce niecodzienne zdarzenie. W spotkaniu pomiędzy Cearense i Bauru gospodarze na dwie sekundy przed końcowym przegrywali 77:80. Na na linii rzutów osobistych stanął zawodnik miejscowej drużyny – Paulinho Boracini. I zrobił coś takiego.
Wrzuta dnia: brazylijski cud
Komentarze do wpisu: “Wrzuta dnia: brazylijski cud”
Comments are closed.
Zacne zagranie
To juz bylo i to w Krakowie;)
https://m.youtube.com/watch?v=ZUqAAhTxDxw
Fajna wrzutka, dzieki! (ale tekst az sie roi od bledow).