Co najmniej trzy tygodnie bez gry zostanie lider Golden State Warriors – Steph Curry. Obrońca Mistrzów naciągnął wiązadła (MCL) w lewym kolanie i powrotnym meczu przeciwko Atlancie Hawks znów musiał przedwcześnie schodzić z parkietu. Notujący w tych rozgrywkach 26 pkt i 6 as na mecz Curry odniósł podobną kontuzję jaka zatrzymała na sześć tygodni w poprzednich rozgrywkach jego kolegę z drużyny – Kevina Duranta. Nie jest jednak pewne czy po trzech tygodniach od razu Curry będzie grał. Najpierw przejdzie dodatkowe badania, a następnie lekarze i terapeuci podjemą decyzję na temat przyszłości byłego MVP ligi.
Co najmniej tyle samo poza grą co Curry pozstanie Kyrie Irving. Lider Boston Celtics przeszedł przed paroma dniami mało inwazyjny zabieg na kontuzjowanym, lewym kolanie i również wypadnie z gry na co najmniej 3 tygodnie. As Celtów nie grał przez uraz w ostanich 10 dniach ligowych zmagań Celtów, ale nie jest powiedziane też, że trzytygodniowa przerwa da 100 % powrót do zdrowia Kyriego. Różne źródła donoszą, że w gorszym przypadku uraz Irvinga może zatrzymać gracza na nawet 6 tygodni poza grą. Przypomnijmy, że sezon zasadniczy kończy się 11. kwietnia.
****************************************************************************************
W związku z kontuzjami swoich topowych obwodwych – Haywarda, Smarta i Irvinga – Celtowie chcą zatrudnić Seana Kilpatricka. Obwodowy rozpoczynał sezon w barwach Nets, po czym przeniósł się do Bucks, a ostatnie swoje mecze rozgrywał w barwach Clippers. Celtics zatem będą jego czwartą drużyną na przestrzeni sezonu 2017-18.
****************************************************************************************
Gregg Popovich potwierdził, że w ostatnich dniach miało miejsce nieoficjalne spotkanie zawodników Spurs. Spotkanie drużyny w związku z postawą Kawhiego Leonarda zorganizowali weterani – Tony Parker i Danny Green. Pop dodał, że nie został na nie zaproszony, a wg poniższych doniesień głosy zawodników dotyczyły sytuacji związanej z Kawhim Leonardem.
Sytuację z Leonardem do mediów opisał też na swój sposób w/w Parker. Tony skwitował, że jego kontuzja na „czworogłowym uda” była 100. razy bardziej poważniejsza aniżeli uraz Leonarda.
****************************************************************************************
John Wall wraca do pełnych treningów. Lider Washington Wizards dostał zielone światło na powrót do gry i treningów 5-na-5. Spekuluje się, że John rozegra spotkania za tydzień, by „zrzucić rdzę” i przygotować się w rytmie meczowym do rozgrywek play off. Przypomnijmy, że Wall jest po zabiegu artroskopii kolana.
*****************************************************************************************
Do gry przed play off wróci też Markelle Fultz. Borykający się z kontuzją barku debiutant stanął przed Brettem Brownem z informacją, iż jest gotowy do gry. Zawodnik, który nie występował na parkietach od listopada borykał się się nie tylko z kontuzją, ale również z obawami przed kolejną kontuzją. Prawdopodobnie przeszedł on też rodzaj terapii, która pomogła mu wrócić do treningów i być może gry.
Dziwna sprawa z Leonardem. Nie wydaje się mięczakiem, a de facto o to oskarża go drużyna, że się ze sobą cacka. To może być koniec Leonarda w Spurs.
Leonard nie wyraża chęci do gry mimo że sztab medyczny twierdzi że jest gotowy. Może lepiej niech już nie wraca w tym sezonie, to mogłoby zniszczyć tą odrobinę dobrej chemii w drużynie, która złapała głębszy oddech. Przykra sprawa, ale w tej sytuacji stoję twardo po stronie trenera sztabu i drużyny. Jeżeli nie czuje się pewny siebie to niech sobie siedzi na ławie. Manu dobitnie powiedział „nie możemy patrzeć czy wraca, czy nam pomoże, tylko grać tym co mamy”, Parker dał lekkiego prztyczka w nos KL’a, myślę że dobrze zrobił.
O, jest i Pop :)
A już myślałem, że rzuciłeś to wszystko i wyjechałeś w Bieszczady ;)
Pozdro
Spurs kapkę zwyżkują to mogę się pokazać ;-)
Myslicie, ze zachowanie Leonarda to wstep do tego, co zrobil Irving w zeszle lato?
Dla mnie kompletnie inna sytuacja, chociaż przypuszczam że zmiany w jego prywatnym otoczeniu mają na niego jakiś wpływ. Jedna sprawa nie daje i spokoju. Media jakoś uparcie próbują go wybielić (wiem głupio brzmi), jednocześnie doszukują się błędów ze strony organizacji. Parker swoimi ostatnimi wypowiedziami własną osobą próbuje chronić dobre imię San Antonio Spurs, „najlepszy sztab medyczny”, „totalne pełne zaufanie (do nich)”: dobra postawa weterana, twarzy organizacji, kontra niezdecydowanie, blokada psychiczna, czekanie na diagnozy z zewnątrz młodego grajka któremu uchylili by nieba gdyby mogli. Nie uwierzę że wina stoi po stronie SAS (jeżeli rozpatrywać w kategoriach winy). Chłopak się zgubił, przerwa do następnego sezonu wskazana.