W serii zapowiedzi przybliżymy Wam wszystkie pary, które pozostały na placu boju. Skupimy się na ich mocnych i słabych stronach, elementach kluczowych dla danej rywalizacji oraz spróbujemy wytypować, jakim wynikiem zakończą się zmagania tych ekip. Zapraszamy!
Raptors(1) – Wizards(8)
Raptors: 59-23, 1 miejsce w Atlantic Division
Wizards: 43-39, 2 miejsce w Southeast Division
Bilans w sezonie zasadniczym: 2-2
MOCNE STRONY
Wróbel (Wizards):
- Mocna pierwsza piątka, jak wiemy w play-offs najlepsi gracze grają dłużej, szeroki skład ma mniejsze znaczenie, B. Beal, M. Gortat, M. Morris, O. Porter, T. Satoransky byli w tym roku +8.5 w 526 minut na parkiecie, jeśli wstawimy Walla w miejsce Satoranskiego, to będziemy mieć +6.6
- doświadczenie w Play-Offs, Wizards już ograli Raptors w pierwszej rundzie w 2015 i ich skład znacząco się nie zmienił
- John Wall i Bradley Beal, zakładając, że Wall wróci do formy z przed roku tworzą duet, który powinine być lepszy od Lowry’ego i DeRozana
- Myślę, że nie ciąży na nich za duża presja, w końcu nie są faworytami, to Raptors muszą wygrać, a w ostatnich sezonach pokazali, że nie radzą z tym sobie, a Wizards dobrze grali z pozycji Underdoga
- w sezonie w serii było 2-2 i ani minuty nie zagrał John Wall, Wizards są lepszą drużyną niż pokazuje ich rekord, 23-24 to ich rekord z drużynami z ponad 50% wygranymi, Raptors(24-21)
- Wizards w tym sezonie potrafili wspiąć się na wyżyny umiejętności w starciu z mocnymi zespołami
Woy (Raptors):
- Dwyane Casey jako kandydat do Trenera Roku 2018 to lepszy szkoleniowiec niż walczący o posadę Scott Brooks
- silniejszy monolit, większe morale zespołu, wszystko to przekładające się na zespołową koszykówkę z wykorzystaniem solidnej ławki
- pewniejsi liderzy czyli Kyle Lowry i DeMar DeRozan zamiast obrażających się na siebie, zmagających się ze sobą Johna Walla i Brada Beala
- ławka rezerwowych, w końcu z prawdziwego zdarzenia, dająca wsparcie starterom
- własny parkiet, który przyniósł w regular season aż 34 wygrane przy tylko 7 porażkach
- 59 zwycięstw w sezonie zasadniczym i rekord klubu z Kanady (większa pewność siebie) oraz 111 pkt zdobywanych na mecz to 5 punktów więcej od ofensywy Wizards
- blisko 8 punktów średnio więcej zdobywanych od rywala
- w końcu DeMar DeRozan w roli gwiazdy całej serii
SŁABE STRONY
Wróbel (Wizards):
- kontuzje, Wall świeżo wrócił po kontuzji i nie wiadomo czy zdąży wrócić do pełni sił, Otto Porter ma nie zagrać w 1 spotkaniu i nie wiadomo kiedy wróci
- słaba ławka, zwłaszcza na tle Toronto, jest lepiej niż jeszcze rok temu (Oubre, Satoransky), ale pierwsza piątka będzie musiała grać po minimum 40 minut w spotkaniu by powalczyć o wygraną
- brak zgrania, chemii w zespole, słaba forma w tym sezonie (tylko +0.7 Net Ranking) i w końcówce, tylko 3-9 w ostatnich 12 spotkaniach
- Gortat ma już 34 lata i w tym roku gra bardzo słabo, a jego zmiennik Mahinmi wcale nie wygląda lepiej
- trener Scott Brooks słabo wypada na tle kandydata do COY Caseya
- właściwie patrząc na Wizards w tym sezonie ciężko wskazać ich mocne strony, przeciętny atak(14 w lidze) i defensywa(16)
Woy (Raptors):
- znak zapytania przy Kyle’u Lowrym, który często albo łapał kontuzje albo zawodził w play offs
- mniejsze doświadczenie lub brak go u młodszych graczy Raptors w fazie play off; Annunoby, Brown, VanVleet, Siakam, Powell czy Poettl
- duchy przeszłości czyli porażka 0-4 z Wizards w pierwszej rundzie play off 2015, przewaga psychologiczna po stronie Wizards
- brak konfrontacji z Wizards ze zdrowym Johnem Wallem. Praktycznie granie Wizards z Wallem będzie dla Raps nowym wyzwaniem
- rola faworyta – jeszcze nigdy Raps nie wygrali konferencji i nie byli z pierwszego miejsca w play off
KLUCZE DO SERII
Wróbel (Wizards):
- najistotniejsza będzie forma i zdrowie Walla, w tamtym roku w Play-Offs miał on średnio 27.2 punktu, 10.3 asysty, 45% z gry, jeśli udałoby mu się zbliżyć do tego poziomu w tej serii, Wizards mogliby sprawić niespodziankę
- kluczowa będzie też forma ławki, moim zdaniem na parkiecie zawsze powinien być alb Wall, albo Beal, ale gdy trener wprowadzi rezerwowych to muszą oni przynajmniej podtrzymać wynik(co wydaje się mało prawdopodobne)
- Brooks powinien spróbować grać piątka: Wallem, Bealem, Satoranskim, Porterem i Morrisem, mogłaby ona zatrzymać w defensywie Raptors, a w ataku byłoby więcej miejsca pod koszem
Woy (Raptors):
- dyspozycja i forma Kyle’a Lowry’ego. Wszyscy zastanawiają się jak wypadnie John Wall, ale wiemy, że Kyle Lowry grywał bardzo przeciętnie i bez polotu, w porównaniu do poziomu który prezentował w fazach zasadniczych poprzednich lat
- ławka rezerwowych, musi dawać dokładnie tyle, ile wnosiła w regular season
- przewaga skutecznego DeRozana nad mniej skutecznym i oddającym więcej rzutów Bealem
- obrona, z korzyścią po stronie Raps, bazująca na graczach młodych i zadaniowych, którzy świetnie spisywali się przez 72 spotkania (103 pkt tracone na mecz)
- presja na Johnie Wallu, który nie będzie w optymalnej formie. Jest szansa na wymuszanie strat i zmuszanie Walla do oddawania rzutów z niską skutecznością
KTO WYGRA I DLACZEGO?
Wróbel: Będę kibicować Wizards, ale typuje Raptors 4-2. Są po prostu o wiele lepszą drużyną w tym sezonie, zmienili styl gry w ofensywie, mają najlepszą ławkę w lidze, lepszego trenera, przewagę parkietu. Wszystko na nich wskazuje, nawet gdy Wall i Beal będą grać lepiej od Lowry’ego i DeRozana to przeważy lepsza gra ławki Raptors
Woy: ja również będę kibicował Wizards i trzymał kciuki za Marcina Gortata oraz Tomasa Satoransky’ego. Niestety sezon zasadniczy nie pokazał pełnego potencjału stołecznych, a kontuzja Johna Walla mocno zaburzyła pracę zespołu i szukanie nowych możliwości grania czy pełnego korzystania z potencjału zawodników. Raps w tym samym czasie zbudowali solidną ławkę, zapracowali na najlepszy wynik w sezonie po stronie Wschodu, wyprzedzając i Celtics i Cavs oraz rozegrali najlepszy sezon w historii kanadyjskich drużyn w NBA. Jeśli dodamy do tego fantastyczną postawę DeMara DeRozana przez drugi z rzędu sezon to faworytem na papierze staje się Toronto.
TYP:
Wróbel: 4-2 Raptors jako ekspert, (4-3 Wizards jako kibic)
Woy: 4-2 Raptors (życzeniowo jednak awans Wizards)
Mam spore zastrzeżenia do twierdzenia, że duet Wall – Beal, jest lepszy od pary Lowry – DeRozan.
Też mam wątpliwości ale w końcu na tym polega wyrażanie swojej opinii. :D
pierwsze spotkanie pokazało, że duet Wizards może być lepszy od duetu Raptors, tylko że Toronto ma szerszy skład