W serii zapowiedzi przybliżymy Wam wszystkie pary, które pozostały na placu boju. Skupimy się na ich mocnych i słabych stronach, elementach kluczowych dla danej rywalizacji oraz spróbujemy wytypować, jakim wynikiem zakończą się zmagania tych ekip. Zapraszamy!
HOUSTON ROCKETS (1) – MINNESOTA T’WOLVES (8)
Rockets: 65 – 17 (najlepszy wynik w lidze, rekord organizacji z Houston)
T’Wolves: 47-35, 4 miejsce w Northwest Division
Bilans w sezonie zasadniczym: 4-0 dla Rockets
MOCNE STRONY
Alan (Houston) :
- Zabójczy duet guardów – James Harden oraz Chris Paul, którzy świetnie się uzupełniają
- Bardzo dobra ławka rezerwowych, która jest na dużo wyższym poziomie niż w Timberwolves
- Najczęściej rzucający zza łuku zespół w lidze
- Świetnie grany pick n roll
- Współpraca Hardena i Paula z Capelą
- Rewelacyjny sezon regularny z Hardenem, który jest o krok od MVP i chyba w końcu dostanie statuetkę
- Wykorzystywanie mismatchów po zmianach krycia u przeciwników
Woy (Minnesota) :
- Wolves to drużyna własnego parkietu, która w regular season wygrała 30 spotkań u siebie i przegrała 11
- Tom Thibodeau jest trenerem, który zawsze w play off świetnie przygotowywał drużyny pod względem defensywy i czytania gry rywala (Celtics i Bulls)
- Karl Anthony Towns to największa broń Thibsa w starciu z Rakietami. Podkoszowy lider Wilków notował 21 pkt i 12 zb na mecz
- Wolves nie mają nic do stracenia w rywalizacji z faworytami Zachodu, Rockets. Każda wygrana może budować ich morale i pozytywnie wpływać na rozwój wydarzeń w całej serii
- Jimmy Butler może się okazać defensorem, który poradzi sobie i zatrzyma Jamesa Hardena
- solidna ofensywa, wnosząca 109 pkt na mecz
- podkoszowi, Gibson i Towns wsparci Diengiem, którzy są mocniejsi i wnoszą więcej punktów od uciekających na dystans Rockets
- weterani, którzy nie pękali w play offs przed mocniejszymi rywalami; Taj Gibson, Jimmy Butler, Jamal Crawford czy Aaron Brooks
SŁABE STRONY
Alan (Houston) :
- Zaangażowanie w defensywie. Mimo dobrych liczb w trakcie sezonu, zdarza im się zacząć bronić dosyć późno, tzn. w okolicach 3 kwarty. Na Playoff trzeba grać twardo od początku.
- Potencjalna przewagi Minny pod koszem. Taj Gibson może być często wykorzystywany do grania w post przeciwko Andersonowi.
- Zdrowie. Rzecz niezwiązana z parkietem ale prawie każdy gracz Rockets w tym sezonie miał problemy zdrowotne, oby w PO nie powróciły.
- Przewaga fizyczna Wolves. Na wielu pozycjach koszykarze z Minnesoty mają do dyspozycji mocniejszych fizycznie graczy.
Woy (Minnesota) :
- fatalna seria 0-4 przeciwko Houston w sezonie regularnym
- bardzo słaby bilans meczów wyjazdowych, 17-24
- gorsza od Rakiet obrona, Rocks tracą 104 pkt na mecz, Wolves aż 107 pkt
- słaby potencjał ławki rezerwowych, gorzej wykorzystywany przez Toma Thibodeau w regular season
- Jimmy Butler po kontuzji, możemy oglądać Butlera w nienajlepszej dyspozycji rzutowej lub fizycznej
- Andrew Wiggins grający w regular season poniżej oczekiwań fanów Wilków jako słaba przeciwwaga na Jamesa Hardena i Erica Gordona
- brak doświadczenia w play off. Minnesota nie gościła w post-season games od 13 lat
KLUCZE DO SERII
Alan (Houston) :
- Wykorzystywanie przekazań w obronie
- Utrzymanie przyzwoitej skuteczności w akcjach dystansowych
- Umiejętne wykorzystanie ławki rezerwowych
- Ograniczenie ofensywnych popisów Townsa – zadanie głównie dla Capeli
- Nakręcanie tempa gry
- Podtrzymanie elitarnych statystyk punktowych w ofensywie – średnio 112.4 pkt na mecz
Woy (Minnesota) :
- kontrola tempa gry i spowalnianie obroną czy swoim zorganizowanym atakiem od strony T’Wolves
- włączenie się Wigginsa w obronę i atak
- wykorzystywanie zmienników, którzy mogą zaskoczyć Rockets; Nemanja Bjelića, Jamal Crawford, Gorgui Dieng
- granie nie pewne opcje w ataku – czyli Towns i Butler
- Jeff Teague – absolutnie kluczowy zawodnik tej serii – musi podjąć rękawicę i powalczyć (w pełnym tego słowa znaczeniu) z Chrisem Paulem. Dla Teague’a mogą to być najważniejsze play off w karierze
- w końcu, sam Thibodeau musi sobie przypomnieć jak budował defensywę Bulls czy Celtics i znaleźć sposób na niesamowity atak rywala. Osoba trenera jest równie kluczowa
- x-factor serii – Taj Gibson
KTO WYGRA I DLACZEGO?
Alan (Houston) : Oczywiście Rockets. Wielkim sukcesem dla Wolves byłoby wygranie dwóch spotkań na własnym parkiecie. W analizie gry Wilków i ich mocnych stron w konfrontacji z ekipą z Houston, mówimy głównie o zawodnikach wysokich i przewadze pod koszem. Trochę archaiczny styl koszykarski, jak wiadomo gra idzie w stronę odsuwania się od kosza i oddawania większej ilości rzutów przy większym tempie gry. A przedstawicielami tej nowej szkoły są właśnie Rockets, którzy za pomocą swoich liderów, wsparci dobrymi zmiennikami powinni rozstrzelać przeciwnika. Finalnie stawiam na to, że Wilki ugrają w tej serii jedno spotkanie na własnym parkiecie i powrót do Playoffów nie będzie zbyt udany.
Woy (Minnesota) : Liczę na 2 zwycięstwa Wilków. Sukcesem byłoby wywiezienie jednego zwycięstwa z Toyota Center – podczas dwóch pierwszych spotkań. Mogłoby ono otworzyć serię i dodatkowo podnieść morale oraz psychikę graczy Thibsa. Wydaje się, że Wilki nie mają nic do stracenia i powinny mocno pracować w obronie – zwłaszcza przy Jamesie Hardenie. Zniechęcenia go (ala Marcus Smart), wybijanie z rytmu gry oraz pobudzanie jego emocji może być kluczem w pojedynczych spotkaniach. Wolves u siebie są mocni, więcej jeśli gracze Wilków marzą o niespodziance, muszą naprawdę się postarać o wyrwanie jednej wygranej na starcie serii. Thibodeau i jego gracze muszą wynieść na parkiet wszystko co mają najlepsze i czego jeszcze nam nie pokazali. Twarda defensywa, mocna praca przy rzutach dystansowych rywala może przynieść efekty. T’Wolves muszą jednak znaleźć w sobie siłę i motywację. Wydaje mi się i jest to moje życzenie, że są w stanie zaskoczyć Rockets. Oczywiście faworytem całej serii jest najlepszy bilansem team NBA i nie nienależy tego kwestionować.
TYP:
Alan: 4-1 Rockets
Woy: 4-1 (podparte 4-2) dla Rockets. Jednak życzeniowo Wolves i za nich trzymam kciuki :)
4:1 Houston