Jeden krok. Tyle musieli zrobić Warriors, aby awansować do drugiej rundy. Tylko lub aż, zależy, jak patrzeć. Nadal bez Curry’ego – ale w Spurs nie gra przecież Leonard, zaś Klay, Durant i reszta dotychczas świetnie sobie radzili bez swojego lidera. Niby nie było presji, ale jednak lepiej szybciej zakończyć serię i mieć więcej czasu na przygotowanie się do następnej. Taki właśnie cel przyświecał Dubs. A Ostrogi? Cóż, musiały walczyć o życie. I zrobiły to. A poprowadził ich 40-latek.
W pierwszej kwarcie Warriors wiele razy tracili piłkę (w pierwszym 10 minutach: 7-0 w stratach), przez co nie mogli zbudować przewagi. Dobrze jednak bronili, dzięki czemu Spurs nie odskoczyli. Trafiali dla nich m.in. LaMarcus Aldridge,(zza łuku) Danny Green oraz Rudy Gay.
Rudy with the steal.
Rudy with the dunk.#GoSpursGo https://t.co/mJlRowxUpF— San Antonio Spurs (@spurs) April 22, 2018
Dzięki dwóm trójkom Kevina Duranta oraz dobitce Draymonda Greena Dubs doprowadzili do remisu 12-12. Potem jednak run 7-0 zanotowali gospodarze, dzięki czemu zbudowali pierwszą poważniejszą przewagę. Chwilę później powiększyli ją – trafiali Aldridge oraz za 3 Pau Gasol. Osiągnęli swoją najwyższą przewagę w całej serii – wynosiła ona 10 punktów. Przed końcem pierwszej kwarty Warriors zdołali zniwelować tylko 2 oczka straty. Po 12 minutach było 30-22 dla Ostróg.
Tony Parker jak za dawnych lat:
Tony Parker gets inside for the layup!#GoSpursGo 30 | #DubNation 22 after Q1.
📺: #NBAonABC pic.twitter.com/IFk6DDssQI
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Drugą kwartę celną trójką otworzył Draymond, ale Spurs odpowiedzieli. All-Star Forward Dubs jednak dopiero się rozkręcał – chwilę potem zaliczył świetną asystę w kontrze do Shauna Livingstona, co spowodowało wzięcie czasu przez coacha Messinę.
Draymond Green dumps it off to Shaun Livingston in transition!#DubNation #NBAonABC pic.twitter.com/FmSCZMhYe6
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Spurs jednak potrafili odpowiedzieć – po dwóch trafieniach Tony’ego Parkera oraz zbiórce w ataku i dobitce z faulem Gaya gospodarze prowadzili 11 oczkami. Durant i JaVale McGee zdobyli punkty, ale nadal bolączką obrońców tytułu były straty. Tracili przez to szanse na oddawanie rzutów. Po trójce Manu Ginobiliego (dzięki której został nr 3 w ilości trójek w Playoffs) różnica znów wynosiła dziesięć punktów – a gdy 5 oczek (trójka i półdystans) dołożył Dejounte Murray było już +15. Steve Kerr wziął czas.
8-0 @spurs run behind 5 straight from Dejounte Murray!
SAS leading 50-35 in the 2nd quarter on #NBAonABC#GoSpursGo pic.twitter.com/DFFFkNTpAM
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Warriors potrzebowali punktów od Klaya Thompsona – i dostali od niego trójkę. Dubs świetnie zbierali w ataku (brylowali w tym zwłaszcza Kevon Looney oraz Draymond), ale nie trafiali dobitek. W odpowiedzi zaś kolejną trójkę (trzecią, na 100% skuteczności) trafił zaś z rogu Murray. Było wówczas +16. Potem goście wiele razy próbowali trafić (zbierali, rzucali, zbierali, rzucali…), ale piłka nie znalazła drogi do kosza. Do przerwy wynik brzmiał 56-42 dla Spurs.
Klay with the splash from the corner 💦
📺: #NBAonABC pic.twitter.com/ihN7LSmvwp
— Golden State Warriors (@warriors) April 22, 2018
3 for 3 from deep for Dejounte Murray! 🎯🎯🎯#GoSpursGo #NBAonABC pic.twitter.com/en0bXYqjYz
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Szybkie 7-0 Warriors (w tym m.in. kolejna trójka Thompsona) na początku trzeciej odsłony niebezpiecznie zmniejszyło dystans. Powiększył go trójką Aldridge. Kilka minut później LaMarcus przymierzył z dystansu ponownie. Tym razem był w rogu, a jego celna trójka dała 12 punktową zaliczkę gospodarzom. Coach Kerr wziął czas.
LaMarcus Aldridge "3 ball… corner pocket!"#GoSpursGo back up 12 midway through the 3rd.
📺: #NBAonABC pic.twitter.com/2ZVngfLPmn
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Po nim momentalnie zza łuku trafił Durant. Jednak Warriors nie mogli zmniejszyć dystansu, gdyż Spurs również punktowali. Sytuacja powtórzyła się na 3 minuty do końca. Dubs doszli Ostrogi na 8 oczek, ale za 2 trafił Ginobili. Tyle samo oddał Klay, ale chwilę później zza łuku po raz drugi w tej odsłonie przymierzył Patty Mills – i znów było +11. W ostatnich minutach tej części goście małymi kroczkami pomniejszali przewagę – po trafieniu KD na 0.3 do końca kwarty było 77-71 – i takim wynikiem zakończyła się trzecia odsłona.
KD sinks the jumper just before the buzzer 🔥 #BeforeTheLight
📺: #NBAonABC pic.twitter.com/0t1xjIqaQ2
— Golden State Warriors (@warriors) April 22, 2018
Ostatnie 12 minut walki Spurs o Game 5 rozpoczął wsadem Gay. Dobra obrona oraz punkty dały Ostrogom powrót na prowadzenie dwucyfrową przewagę. Szalał Danny Green – zablokował Thompsona, a potem trafił trójkę. Punktował też Kyle Anderson – zaś Warriors zacięli się. Przełamali to jednak wolnymi Duranta i dobitką Draymonda. Nadal jednak było wówczas +7. Kiedy jednak Durant znów trafił z półdystansu, przyjezdni zbliżyli się na 5 oczek. Czas dla Spurs, 6:30 do końca meczu.
Draymond Green finds KD who rises up!@warriors 83 | @spurs 88 in the 4th on #NBAonABC
KD is up to 29 PTS for #DubNation pic.twitter.com/HhILG1Demr
— NBA (@NBA) April 22, 2018
KD był nie do zatrzymania. Po jego kolejnej trójce (która dała mu zdobycz powyżej 30) Warriors doszli Spurs na 2 oczka. Jednak, gdy na 4:22 do końca niesamowicie trudną trójkę pod presją czasu trafił Aldridge, znów było +7. Czas dla Warriors. Co za rzut!
LaMarcus Aldridge rainbow off the glass! 👌@spurs now on top 93-86 with 4:21 remaining in Game 4. #GoSpursGo #NBAonABC pic.twitter.com/alAm4l1EeE
— NBA (@NBA) April 22, 2018
Trafienie oddał Durant, ale zza łuku przymierzył Ginobili. Spurs wyszli na +8, a Dubs kończył się czas. Na 2:10 do końca gospodarze wymusili błąd 24 sekund – a zaraz po tym kolejny arcytrudny rzut Aldridge’a znalazł drogę do kosza. 8 oczek różnicy. Potem Manu zaczarował raz jeszcze i trafił mimo świetnej obrony Greena. Czas dla Warriors, 1:19 do końca, +10 Spurs! MANUUUUU!
Ginobili TURNED BACK THE ⏰ AT THE END OF GAME 4! 💪#NBAPlayoffs | #GoSpursGo pic.twitter.com/mDS0a1g1Op
— NBA TV (@NBATV) April 22, 2018
Dubs nie trafiali kolejnych rzutów. Ostatnio cios zadał Manu, dobijając przeciwników trójką. Co za show 40-letniego Argentyńczyka!
LaMarcus Aldridge dał Ostrogom 22 oczka i 10 zbiórek (3/3 za 3). Manu Ginobili – 16 punktów i 5 asyst. Dużo dał też Rudy Gay, autor 14 pkt i 7 zb.
Dla pokonanych aż 34 oczka zdobył Kevin Durant (miał też 13 zbiórek) – chociaż tylko 4/13 zza łuku. Bliski triple-double był Draymond Green (po 9 pkt i as, 18 zbiórek). Słabo jak na swoje standardy zagrał za to Klay Thompson – miał tylko 12 oczek, przy fatalnej skuteczności 4/16 z gry.
Kolejne spotkanie w nocy z wtorek na środę.
You must be logged in to post a comment.