Wyniki i statystyki, play offs dzień #15 – Celtics w drugiej rundzie, udane otwarcie Warriors

Autor: Woy

Świetna pierwsza kwarta w Bostonie przy świetnym wykonaniu Celtów (30-17) okazała się wystarczającym impulsem przy awansie do II rundy play offs na Wschodzie. Gracze Brada Stevensa nie zmarnowali przewagi własnego parkietu i podczas decydującego siódmego spotkania stanęli na wysokości zadania.

Pomimo 32 pkt Khrisa Middletona (5 trójek) i najlepszej w serii postawy Erica Bledsoe (23 pkt) podopiecznie Joe Prunty’ego nie potrafili ograć drugiej najlepszej drużyny Wschodu. Celtowie postawili mocno na Ala Horforda, rozgrywającego najlepsze spotkanie w serii – rzucającego 26 pkt i przy skuteczności 11/14 z gry. Obok Horforda znów imponował Terry Rozier, który zdobył dokładnie tyle samo co kolega – 26 oczek – ale dołożył też 9 asyst i 6 zbiórek. Rozier pokazał, iż mimo młodego wieku jest na tyle odporny psychicznie, że potrafi poprowadzić Boston do zwycięstwa w najważniejszym meczu serii.

Swoje punkty – w sumie 20 – zaliczył też Jayson Tatum i ta siła talentu po stronie Brada Stevensa znów okazała się nadwyżką nad odpadającymi z play offs Bucks. Co jeszcze przyniosło sukces Celtom? Otóż punkty rezerwowych, gdzie Celtowie zdominowali Bucks 33-12! Zawiódł też najlepszy debiutant poprzedniego sezonu – Malcolm Brogdon – trafiający tylko raz przy ośmiu próbach.

Mecz pierwszy pomiędzy Celtics i Sixers odbędzie się w nocy w poniedziałku na wtorek w Bostonie. Zieloni mogą przystąpić do tego spotkania bez Jaylena Browna, który podobnie do Ricky Rubio (nie zagra 10 dni) nabawił się kontuzji pachwiny…

P.S. myślę, że po tej serii sam Eric Bledsoe już zapamięta kim jest Terry Rozier :-)

**********************

Nie było niespodzianki na otwarcie drugiej rundy na Zachodzie. Miejscowi Golden State Warriors nie okazali się zbyt gościnni dla rewelacji pierwszej rundy – New Orleans Pelicans. W przeddzień powrotu Stepha Curry’ego Warriors pokazali się znów z najlepszej strony – wykorzystując do maksimum swoje gwiazdy czyli Draymonda Greena (16 pkt 15 zb 11 as), Kevina Duranta (26 pkt i 13 zb) oraz Klay’a Thompsona (27 pkt).

Z drugiej strony nie było porywających występów gwiazd serii przeciwko Blazers; Rajon Rondo zagrał na poziomie 9 pkt – 11 as – 8 zb, Jrue Holiday wrzucił rywalom tylko 11 pkt (4/14 z gry), Nikola Mirotić trafił 3 z 9 rzutów (11 pkt) a Anthony Davis zagrał solidnie, ale nie porywająco przy 21 pkt i 10 zb.

Warriors przemeblowali piątkę, szykując się pod względem defensywy, na ofensywne zagrania Pels. Steve Kerr znów wypuścił Andre Iguodalę na pozycji numer 1, ale pod koszami grali Kevin Durant z Draymondem Greenem. Kerr zrezygnował z gry centrem, wypuszczając dodatkową strzelbę na obwód w osobie Nicka Younga. Warriors świetnie murowali dostęp do własnego kosza, notując na rywalach aż 10 bloków przy 3 ze strony Pels.

Sześciu graczy Warriors zanotowało punktowe double figures, obok starterów 10. zanotowali Quinn Cook (10) oraz Shaun Livingston (11).

 

 

Milwaukee Bucks(44-38) Boston Celtics (55-27) 96:112 3-4

Khris Middleton – 32 PTS, 2 REB, 3 AST, 1 BLK
Terry Rozier – 26 PTS, 6 REB, 9 AST, 1 STL, 1 BLK

  • Antetokounmpo – 22 Pts, 7-17 Fg, 1-4 Fg3, 9 Reb, 5 Ast, 42 Min
  • Middleton – 32 Pts, 11-18 Fg, 5-9 Fg3, 2 Reb, 3 Ast, 41 Min
  • Maker – 5 Pts, 6 Reb, 4 Ast, 25 Min
  • Bledsoe – 23 Pts, 9-12 Fg, 3 Reb, 2 Ast, 34 Min
  • Brogdon – 2 Pts, 1-8 Fg, 3 Reb, 4 Ast, 30 Min
  • Parker – 9 Pts, 4-8 Fg, 6 Reb, 2 Ast, 2 Stl, 29 Min
  • Horford – 26 Pts, 13-17 Fg, 8 Reb, 3 Ast, 33 Min
  • Ojeleye – 5 Pts, 5 Reb, 29 Min
  • Tatum – 20 Pts, 7-17 Fg, 1-4 Fg3, 6 Reb, 5 Ast, 39 Min
  • Rozier – 26 Pts, 10-16 Fg, 5-8 Fg3, 6 Reb, 9 Ast, 36 Min
  • Morris – 10 Pts, 4-8 Fg, 4 Reb, 24 Min
  • Baynes – 8 Pts, 7 Reb, 2 Ast, 15 Min
  • Smart – 5 Pts, 4 Reb, 6 Ast, 3 Stl, 32 Min

New Orleans Pelicans(48-34) Golden State Warriors (58-24) 101:123 0-1

Anthony Davis – 21 PTS, 10 REB, 3 STL, 2 BLK
Draymond Green – 16 PTS, 15 REB, 11 AST, 3 STL, 2 BLK

  • Mirotic – 9 Pts, 3-9 Fg, 1-4 Fg3, 8 Reb, 2 Ast, 29 Min
  • Davis – 21 Pts, 9-20 Fg, 10 Reb, 3 Stl, 2 Blk, 34 Min
  • Moore – 15 Pts, 7-11 Fg, 2 Reb, 22 Min
  • Rondo – 9 Pts, 4-10 Fg, 8 Reb, 11 Ast, 33 Min
  • Holiday – 11 Pts, 4-14 Fg, 1-4 Fg3, 3 Reb, 4 Ast, 31 Min
  • Miller – 9 Pts, 2-5 Fg3, 3 Reb, 6 Ast, 25 Min
  • Crawford – 14 Pts, 3 Reb, 1 Ast, 8 Min
  • Clark – 7 Pts, 3-10 Fg, 1-4 Fg3, 28 Min
  • Green – 16 Pts, 5-9 Fg, 15 Reb, 11 Ast, 3 Stl, 2 Blk, 30 Min
  • Iguodala – 12 Pts, 4 Reb, 3 Ast, 24 Min
  • Durant – 26 Pts, 10-21 Fg, 3-6 Fg3, 13 Reb, 2 Ast, 2 Blk, 32 Min
  • Thompson – 27 Pts, 10-22 Fg, 4-9 Fg3, 6 Reb, 2 Ast, 2 Blk, 35 Min
  • Looney – 3 Pts, 6 Reb, 3 Ast, 24 Min
  • Cook – 11 Pts, 4-9 Fg, 3 Reb, 3 Ast, 22 Min
  • Livingston – 10 Pts, 2 Reb, 3 Ast, 22 Min

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Wyniki i statystyki, play offs dzień #15 – Celtics w drugiej rundzie, udane otwarcie Warriors

  1. Coś czuję że prawdopodobny finał Zachodu Rockets – Warriors rozstrzygnie o mistrzostwie NBA 17/18

  2. Aż szkoda, że albo 76ers, albo Celtics odpadną już w półfinale. Ja mimo wszystko trzymam kciuki za Celtów, bo przy takim pechu i ogromie kontuzji grają rewelacyjnie. Tatum, Brown, Smart, Rozier kto by pomyślał, że najstarszy z nich ma raptem 24 lata. Przed tymi dwiema ekipami świetlana przyszłość, oczywiście pod warunkiem braku kontuzji. GSW to nie Portland mimo braku Kury. Gdyby jeszcze Indiana wyeliminowała Cavs, a Utah pokonało Houston…

    1. to pokazuje duży potencjał Celtów, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie jak wszyscy wrócą (zależy czy Danny zrobi tradey w offseasonie) – że zgrają się i będą jeszcze mocniejsi
      szacun za walkę i game 7
      fajnie byłoby zobaczyć w finale wschodu Raptorów (obecni Cavs, nie licząc Brona ….aż niemiło się patrzy na brak energii i zaangażowania)
      Jazz niby mało doświadczenia i kontuzja Rubio, ale Houston też nie ma zwycięskiego doświadczenia do tej pory w play offach ; )

  3. Bucks to jakiś żart, szybko trzeba znaleźć trenera bo nic z ich talentu nie będzie. Teraz Boston będzie musiał wskoczyć ligę wyżej, Sixers raczej nie będą tak słabi w ataku.

    1. teraz tylko czekam na info o zwolnieniu w Bucks Joe P. i zatrudnieniu D. Fizdel’a

  4. Boston coś czuje bedzie polował na Kawhi Leonarda , a wiec poleci wielu zawodnikow za niego. Nie wiadomo czy te młodziki sie dalej rozwiną tak jak rozwinął sie Kawhi, ja bym go brał :))

  5. Czas ogłosić oficjalnie Stevensa największym Geniuszem na ławce trenerskiej w NBA. Nie wiem czy kiedykolwiek widziałem w NBA trenera, który z tak kompletnej zbieraniny graczy – ze względu na kontuzje liderów – potrafił zbudować team, który może zagrać nawet w Finale Konferencji. Nie mam pojęcia co ten facet robi, czy jakieś „musztry” przed treningiem, czy „seanse zen” – i nie wiem czy chcę wiedzieć – ale efekty są niesamowite.

    Natomiast Green udowodnił zarówno Kosmicie Russowi jak też LeBronowi jak się robi triple double bez przeszkadzania drużynie a przy zapewnianiu maksymalnego wsparcia.

  6. Witam państwa (dopiero o tej godzinie) – mecz Warriors Pelicans, do zapomnienia, sędziowie ustawili wynik już w połowie 2 kwarty, na miejscu Alvina G, od 3q wystawiłbym głębokie rezerwy (nie wiem jak było, bo odpuściłem na 2 minuty przed przerwą), jedyne słowo jakie przychodzi na myśl w takiej sytuacji? Hańba? Sam nie wiem, wstyd? Warriors to nie jest drużyna mistrzowska, Warriors to drużyna rozpieszczonych bab. Mimo szczerej niechęci do Rockets, jeżeli dojdzie do spotkania tych 2 ekip, jestem za Teksasem.

    1. Sorry Pop ale pierdolisz głupoty, ten jad na GSW już całkiem zaślepił Twoje oczy. Gdybyś tylko chciał zobaczyć coś więcej w tym meczu doświadczył byś olśnienia. Steve Kerr to nowy lepszy Pop i to co zrobił w tym meczu to najwyższy poziom trenerki. Pierwsza 5 w szokującym ustawieniu trochę męczyła się w 1 kwarcie ale o to mniej więcej chodziło, ciągłe zmyłki żeby nie kryli tak KD. Wiele ciekawych rozwiązań, przez które do połowy 2 kwarty nie czaiłem o co mu chodzi. Mało o tym meczu napisali bo wszyscy już przejedli się GSW ale to był naprawdę popis taktyki i proponuję obejrzeć ten mecz na spokojnie. Kiedyś zrozumiesz, że Steve Kerr to nowy Pop więc warto z uwagą śledzić jego poczynania na ławce bo to nie koleś który tylko jest jak Doc Rivers.
      p.s. pana Alvina do niedawna każdy poniewierał, że to najgorszy trener w lidze a tu proszę Pels coś ugrali

Comments are closed.