We wrześniu 2017 zdobył historyczny tytuł Mistrza Europy ze Słowenią, a w drodze do finału reprezentacja, którą prowadził okazała się rewelacją turnieju wygrywając każde spotkanie. Obecnie asystuje Quinnowi Synderowi podczas serii play offs zespołu Utah Jazz. W przeszłości pomogał pierwszym trenerom w Clippers, Pistons, Suns, Cavaliers i Magic. W wyścigu po stołek trenera Phoenix Suns zdystansował Jay’a Triano (był tymczasowym w sezonie 2017-18, ale ubiegał się o stałą posadę), Jasona Kidda, Vinny’ego Del Negro, Mike’a Bundenholzera czy Dave’a Fizdale’a. Współpracę z nim bardzo chwalił sobie Marcin Gortat…
46-letni Serb – Igor Kokoškov – po wielu latach pracy w NBA będzie miał okazję samodzielnie poprowadzić jedną z najsłabszych ekip ostatnich lat. Słońca mają nadzieję, iż Kokoškov zbuduje ich system gry oraz pomoże w sprowadzeniu do zespołu samego Lukę Doncića.
“We are thrilled to bring Valley resident Igor Kokoškov back to Arizona as head coach of the Phoenix Suns, Igor has been a pioneer throughout his basketball career and he brings a wealth of high level coaching experience to our club. He was one of the first non-American born assistant coaches at both the NCAA and NBA levels and his most recent head coaching stint includes leading the Slovenian national team to the 2017 EuroBasket title, which was the first European title in the history of the country. Igor’s teams have always had a player development focus, a creative style of play and a track record of success.” Ryan McDonough.
Kokoškov jest 19. trenerem w historii Phoenix Suns. Wcześniej jako pierwszy europejski asystent (urodzony w Europie) został Mistrzem NBA w 2004 roku z Detroit Pistons. Teraz jako pierwszy trener NBA urodzony w Europie będzie miał okazję pisać nową historię. Być może uda mu się odmienić grę Słońc.
Suns chyba pewni #1 draftu po Doncicia ;]
W końcu może słońce zaświeci nad Arizoną.
Dokładnie ;-) „może…”
Niech biorą Doncica i Leonarda za Jacksona i jedziemy 😉
Czasami zastanawiam się do czego oni dążą… Przed zeszłym sezonem mogli wymienić Bledsoe za Irvinga… By mieli wtedy dwóch asów…
Nic by nie mieli. Kyrie zrobilby sobie operacje i albo w tym sezonie odszedł by za czapkę gruszek, a jak nie to na pewno odszedłby po następnym sezonie i Phoenix znowu musieli by budowac wszystko od początku.
Tylko nie Doncic. Boję się, że będzie jak z Benderem. Niech biorą Aytona. Oczywiście jak wylosują „1”.
niech w końcu w PHX zaczną cos grać, nie mówie ze od razu maja być playoffy ale przynajmniej drużyna niech buduje swój harakter. Mam już dosyć okresu przebudowy drużyny któy zaczyna sie przeciągać w czasie, rozumiem ogrywanie młodych zawodników ale mimo wszystko wg mnie wiecej sie naucza jak bede grać pod presją zwyciestwa. Przecież kazy lubi wygrywać :)