Witam w telegramie. Warriors i Rockets wygrywają swoje mecze i doprowadzają do stanu rywalizacji 3-1. Obie drużyny grały na wyjazdach, teraz do awansu do finałów konferencji potrzebują zaledwie jednego zwycięstwa i wydaje się, że w obu przypadkach losy serii rozwiążą się w najbliższym meczu numer 5, gdzie zarówno „Rakiety” jak i „Wojownicy” zagrają we własnych halach.
Do przerwy w meczu Warriors – Pelicans było jeszcze w miarę wyrównanie. Co prawda Pels nie prowadzili w tym spotkaniu ani razu, po pierwszej kwarcie przegrywali 15 punktami ale w drugiej odsłonie odrobili trochę start i na drugą połowę goście wychodzili z 7 punktami przewagi. Trzecia kwarta to jednak podkręcenie tempa przez mistrzów i załatwienie sprawy zwycięzcy tego spotkania. Ostatnie 12 minut to tylko formalność. Świetny mecz Kevina Duranta (38pts, 9reb, 5ast), nie mają na niego obrońcy. Holiday czy Moore raz za razem dostawali punkty z półdystansu od „KD” a próbujący bronić go Davis otrzymał w prezencie trójkę, tak po prostu – stanął i rzucił. Warriors wyszli pierwszy raz w tych playoffs ustawieniem bez nominalnego środkowego (Curry, Thompson, Iguodala, Durant, Green), gdy tylko to zobaczyłem to od razu się ucieszyłem bo wiedziałem co z tego wyniknie. Klay raz za razem bardzo solidna postawa w obronie, Steph dorzucił od siebie 23 punkty w tym 4 celne trafienia zza łuku a Andre (6pts, 7reb, 6ast, 3stl) oraz Draymond (8pts, 9reb, 9ast, 4stl, 2blk) obsługiwali swoich partnerów nienagannie. Ostatnio było narzekanie na sędziowanie w tej serii, że Warriors otrzymują o wiele więcej rzutów wolnych niż rywale, no to proszę dziś – GSW 18 oddanych rzutów osobistych, Pelicans 30. Wynik? Blow out. Różnica klas obu drużyn jest znacząca, jak widać nic to nie zmienia, serio. W obozie gospodarzy słabszy dzień jeśli chodzi o skuteczność miał Anthony Davis (8-22fg) a i tak swoje dołożył (26pts, 12reb). Rondo zaledwie 2-10 z gry, Mirotic 1-7. Ian Clark z ławki po ostatnim wybitnym występie tym razem się nie popisał (4-14fg, 0-7fg3).
Podobny przebieg miał miejsce w drugim meczu minionej nocy. Rockets mieli cały czas spotkanie pod kontrolą z tym, że w tym przypadku przewaga nie była aż tak wysoka, cały czas oscylowała w granicach 10-15 punktów, czasem malała nawet do pięciu. Ależ występ Clinta Capeli. Prawdziwym rim protector, 6 bloków na koncie środkowego Rockets w tym jeden na Gobercie w końcówce meczu, chyba wygrywa z Francuzem indywidualną rywalizację, co nie? Oprócz tego Capela dołożył double-double (12pts, 15reb). Chris Paul zaliczył dziś mnóstwo akcji 2+1, do tego nękał non stop rywali rzutem z półdystansu. Ogólnie uzbierał na swoje konto 27 punktów, 12 zbiórek oraz 6 asyst. James Harden popełnił 8 strat, słabo rzucał (8-22fg, 1-7fg3) ale drugim punktującym zespołu był (24pts) no i zanotował 4 przechwyty. Donovan Mitchell (25pts, 9reb, 4stl) popełnił 6 fauli, schodząc z boiska żegnany był owacją na stojąco, to było podziękowanie ze strony kibiców Jazz za ten rok dla młodego, są świadomi, że prawdopodobnie było to ostatnie domowe spotkanie w tym sezonie. Szkoda kolejnej kontuzji już Dante Exuma bo gość jest dobrym wsparciem z ławki dla swojej drużyny, pozostaje mieć nadzieję, że to nic poważnego i w lato będzie mógł normalnie trenować.
Golden State Warriors(58-24) New Orleans Pelicans (48-34) 118:92
Kevin Durant – 38 PTS, 9 REB, 5 AST, 1 STL, 1 BLK
Anthony Davis – 26 PTS, 12 REB, 1 AST, 1 STL, 2 BLK
- Green – 8 Pts, 3-9 Fg, 2-4 Fg3, 9 Reb, 9 Ast, 4 Stl, 2 Blk, 37 Min
- Iguodala – 6 Pts, 2-5 Fg3, 7 Reb, 6 Ast, 3 Stl, 29 Min
- Durant – 38 Pts, 15-27 Fg, 2-5 Fg3, 9 Reb, 5 Ast, 36 Min
- Curry – 23 Pts, 8-17 Fg, 4-9 Fg3, 1 Reb, 2 Ast, 32 Min
- Thompson – 13 Pts, 5-13 Fg, 1-6 Fg3, 7 Reb, 37 Min
- Cook – 12 Pts, 5-8 Fg, 4 Reb, 17 Min
- Mirotic – 7 Pts, 11 Reb, 2 Ast, 2 Blk, 32 Min
- Davis – 26 Pts, 8-22 Fg, 10-10 Ft, 12 Reb, 1 Ast, 2 Blk, 6 Tov, 40 Min
- Moore – 20 Pts, 8-14 Fg, 1-4 Fg3, 1 Reb, 1 Ast, 37 Min
- Rondo – 6 Pts, 2-10 Fg, 11 Reb, 6 Ast, 32 Min
- Holiday – 19 Pts, 8-16 Fg, 1-4 Fg3, 7 Reb, 3 Ast, 40 Min
- Clark – 11 Pts, 4-14 Fg, 0-7 Fg3, 2 Reb, 3 Ast, 3 Stl, 24 Min
Houston Rockets(65-17) Utah Jazz (48-34) 100:87
Chris Paul – 27 PTS, 12 REB, 6 AST, 2 STL, 1 BLK
Donovan Mitchell – 25 PTS, 9 REB, 2 AST, 4 STL
- Ariza – 6 Pts, 2-7 Fg3, 4 Reb, 32 Min
- Tucker – 11 Pts, 3-5 Fg3, 7 Reb, 1 Ast, 35 Min
- Capela – 12 Pts, 6-11 Fg, 15 Reb, 2 Ast, 2 Stl, 6 Blk, 37 Min
- Paul – 27 Pts, 12-23 Fg, 1-6 Fg3, 12 Reb, 6 Ast, 2 Stl, 35 Min
- Harden – 24 Pts, 8-22 Fg, 1-7 Fg3, 7-8 Ft, 4 Reb, 3 Ast, 4 Stl, 8 Tov, 36 Min
- Gordon – 9 Pts, 3-10 Fg, 1-6 Fg3, 2 Reb, 2 Ast, 26 Min
- Crowder – 5 Pts, 1-11 Fg, 1-7 Fg3, 5 Reb, 2 Ast, 2 Blk, 34 Min
- O’Neale – 8 Pts, 5 Reb, 1 Ast, 28 Min
- Ingles – 15 Pts, 6-13 Fg, 2-7 Fg3, 8 Reb, 4 Ast, 41 Min
- Gobert – 11 Pts, 10 Reb, 3 Blk, 32 Min
- Mitchell – 25 Pts, 8-24 Fg, 2-7 Fg3, 9 Reb, 2 Ast, 4 Stl, 38 Min
- Neto – 9 Pts, 3-10 Fg, 2 Reb, 2 Ast, 18 Min
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
Ktoś tu czekał na dominację Capeli nad Gobertem prawda? Dominacji może nie ma, ale Gobert przy Capeli nie wygląda najlepiej. Trzeba będzie Szwajcarowi dać sporo pieniążków co oznacza pożegnanie z Andersonem.
Dominacja dominacją. Potwierdziło się jednak coś co sugerowaliśmy w zapowiedzi. Kontuzje (obrońców) Jazz ustawiają serię. Brak Rubio a teraz Exum. Jazz by skutecznie walczyć w przyszłości muszą dołożyć zmiennika na 1. Ewentualnie combo 1/2
Kontrakt Andersona jest chyba jednym z gorszych w lidze wiec moze byc trudno go komus opchnac. Chcialbym zeby Rockets udalo sie go pozbyc bo wtedy zrobilo by sie miejsce dla … LeBrona. Wiem, ze to brzmi malo realistycznie, ale jesli GSW odprawia Rockets w WCF i pozniej zrobia to samo w finale z Cleveland to moze LBJ przeniesie swoje talenty do Texasu ;)
Zeby zdobyć LBJ trzebaby pozbyć się Andersona i Gordona oraz poswięcić Capele. Ariza i Mbah a Moute też czekają na nowe kontrakty, pewnie nie niższe niż obecne. Capeli szkoda, Gordona też, Andersona nie. Czy dla LBJ warto? Zapewne tak, ale ja takiemu rozwojowi wypadków nie kibicuje.
Prawda, z tym ze duzo zalezy tez od tego ile Rockets sa gotowi placic ponad cap limit. Jesli pojda droga Cavs, GSW czy Miami (wydajacych na kontrakty po 140 baniek) to wtedy Gordona mogliby zostawic. Jesli mialby przyjsc LeBron to Ariza wedruje na lawke wiec pewnie i tak by chcial odejsc, Kamerunczyka bym pozegnal natomiast nie jestem pewien jak wyglada sytuacja z kontraktem Capeli czy on przyszlym sezonie jeszcze bedzie w ostatnim roku rookie contract? Wedlug mnie jesli mozna pozyskac LeBrona bez utraty innych gwiazd to warto, bo taki ruch przybliza zespol do tytulu najbardziej jak mozna sobie wyobrazic.
Capela po tym sezonie zostaje wolnym agentem i bedzie pewnie chcial kolo 15-20 baniek
Oglądałem pół 2 i całą 3 kwartę GSW – NOP. Mirotić chyba nie wstał w ogóle na ten mecz. W obronie dramat, ale to wszyscy wiedzą. Ale takie cegły jak rzucał wczoraj to dawno mu się nie przydarzały. Ogólnie kiepsko wyglądał atak NOP. I nie wynikało to moim zdaniem z jakiejś elitarnej obrony GSW ale raczej ze zmęczenia. Liderzy NOP grają długo i nie bardzo jest tam ktoś wartościowy do zmiany. Wczoraj było masę prostych pudeł (nawet Davisa) spod samego kosza które powinni z zamkniętymi oczami trafiać. No i KD… Rzut z ręką na twarzy wczoraj nabrał nowego, dosłownego znaczenia. Z jednej strony obrona Jrue chyba lepsza być nie mogła. Skakał w tempo, ręka była 3-4 cm od twarzy KD (jestem pewien że przy 1-2 rzutach nie widział kosza) – a piłka wpada do kosza nawet nie dotykając obręczy. KD i LB obecnie są poziom wyżej jeśli chodzi o pewność siebie i formę od reszty ligi.
Napisałeś sporo ale większość z nas zakładała taki scenariusz. Wzrostowo Pels nie mają rywala na KD.
Krótka ławka i spore minuty starterów dają o sobie znać
HOU vs GSW Cóż to będzie za pojedynek
Pelikanom brakuje składu, żeby nawiązać walkę. Trzon – Davis, Holiday, Rondo – jest wyrąbisty, ale potrzeba więcej jakościowych graczy. Tacy goście jak Moore czy Hill, to co najwyżej głębocy rezerwowi. Mirotic powinien wychodzić z drugim unitem. Brakuje solidnego gościa na SF i defensywnego wysokiego obrońcę. Brakuje więcej siły ognia zza łuku. Jak się patrzy na Warriors i żonglowanie składem przez Kerra to się robi słabo. Clark, Miller czy Crawford to w ogóle inna liga od takich – Iguodala, Livingstone, West. Inna jakość. A jeszcze dochodzi JaVale, no i potrafiący zagrać Looney, Young, Bell, Cook, Pachulia. To w ogóle wręcz nieprawdopodobne, że skompletowano taką drużynę. Nic dziwnego, że Davisowi na końcu sezonu brakuje już pary. Na pewno ten zespół w końcu kliknął i moim zdaniem warto za Cousinsa spróbować wziąć ze dwa fajne wzmocnienia. Cousins jest tej drużynie nie potrzebny.
Cousins po sezonie bedzie wolnym agentem wiec wymiana nie wchodzi w gre a jakos w sign and trade nie wierze
@szuwarek Cousins wydobył ich z niebytu to że sobie dobrze radzą bez niego nie oznacza że z nim nie staną się lepsi potrzebują trenera który wykorzysta ich potencjał Gentry to porażka