Stało się to, o czym w środowisku Ligi mówiło się od tegorocznego sweepu Cavs. Dzisiaj oficjalnie można powiedzieć – stało się. Po 9 sezonach w Raptors Dwane Casey będzie szukał pracy w innym klubie. W Toronto powiedzieli „koniec”.
Wieść gruchnęła o 17:23 – za pośrednictwem niezastąpionego Adriana Wojnarowskiego z ESPN:
Co zaskakujące, coach Casey może za obecny sezon otrzymać nagrodę dla trenera roku. A dokładniej jedną już otrzymał – docenili go… inni trenerzy. Nagrodę, która jest później uznawana za „oficjalną” (NBA Coach of the Year) wybierają dziennikarze – a rezultat ich głosowania poznamy w czerwcu. (Były już) szkoleniowiec Raptors ma duże szanse zgarnąć również i to wyróżnienie.
Dla przypomnienia – w tych rozgrywkach ustanowił rekord organizacji, wygrywając 59 spotkań. Zdobył też pierwsze miejsce przed Playoffs na Wschodzie, rewelacyjnie wykorzystując nie tylko swoje gwiazdy (DeRozana, Lowry’ego, Valanciunasa, Ibakę), ale przede wszystkich rezerwowych. Kibice Raptors prowadzili nawet kampanię, by cała ich ławka zgarnęła nagrodę Sixth Man of the Year I chociaż Lou Williams wydaje się poza konkurencją do wyróżnienia, to w czubie na pewno będzie albo Fred Van Vleet (jako uosobienie rezerwowych) albo właśnie bench jako całość.
To wszystko jednak nie zdało się na wiele, bo Dinozaury w półfinale ulegli gładko Cavs LeBrona 0-4. Władze zespołu z Toronto uznały zatem, że z trenerem Casey’em nie są w stanie więcej osiągnąć. Dlatego zdecydowali się na rozstanie z nim. Na pewno jest to decyzja przełomowa – czas pokaże, czy była słuszna.
Jeśli chodzi o możliwych następców, to pada przede wszystkim nazwisko Mike’a Budenholzera, byłego coacha Hawks (z którymi zrobił w rozgrywkach 2014-15 60 zwycięstw) oraz, co nie jest bez znaczenia, ucznia Gregga Popovicha. Mówi się też o obecnym asystencie w Toronto, Nicku Nursie oraz trenerze zespołu Raptors 905, grającego w G-League: Jerrym Stackhousie (tak, byłym graczu m.in. Pistons i Mavericks).
Z kolei po Dwane’a z pewnością ustawi się kolejka – już teraz mówi się o Orlando Magic oraz Detroit Pistons (gdzie zwolniły się przecież wakaty). A być może pojawią się kolejne opcje. Zatem niemal na pewno w przyszłym sezonie Casey’a zobaczymy.
To tylko pokazuje że nie liczy się sezon regularny i liczba zwycięstw tylko konkretne wyniki, tutaj może to miał być finał konferencji a może nawet NBA, nie wiemy jakie trener miał ustalenia z władzami klubu.
Uważam, że Raptors osiągnęli swój sufit. To będzie zawsze drużyna na maksymalnie 2 rundę. Tak jak wcześniej Hawks. Te drużyny i ich zawodnicy mają jakąś blokadę mentalną. W PO wszystko siada.
Za tym powinny pojsc wymiany Lowrego i Derozana! Bo to z nimi Toronto nic wiecej nie osiagnie i glownie to dzieki ich slabej postawie Cavs sie po nich przejechali jak cysterna z czekolada po A2! Nie zastanawialbym sie ani sekundy dluzej i sprobowalbym za nich wyciagnac maksymalnie tyle ile sie da. Czy ktos bardziej obeznany w realiach wymian moglby mi powiedziec co mogliby dostac w zamian za tych panow?
Troche mi go szkoda ale taki juz biznes, widzialbym na jego miejscu Marka Jacksona. Kolejnym ruchem bedzie pozegnanie kogos z dwojki Lowry / Derozan i ja na miejscu Raptors bym pogonil Lowrego bo koles nie nie ma jaj. Generalnie widac, ze od przyjscia Ujiriego ciagle chca sie rozwijac
No w obecnej sytuacji są zespoły mające tyle kasy w salary cup, że za swoich liderów Toronto może na prawdę dużo ugrać. Przykładowo Lowry mógłby się okazać całkiem dobrą opcją dla Sun Antonio szczególnie w sytuacji jak KL poszuka sobie nowego klubu. Podobnie Charlotte jeśli Kemba zmieni barwy.
Myślę, że ten off-season może być wyjątkowo gorący.
Bo ja wiem… To zawodnicy zawiedli…
Casey moim zdaniem zrobił co mógł z tym teamem. Ja bym poszukał wymian liderów a nie trenera.
Ja również. Jeszcze pokaże klasę gdzie indziej.
idąc z a słowami Szuwarka, zrobił nawet więcej niż mógł, niestety nawet tonie wystarcza czasami, sytuacja podobna do Hollnsa z Grizz tylko nawet bardziej ekstremalna, tylko zwolnienie Stevensa lub Popa mogło by to przebić
W tym sezonie imponowała zwłaszcza praca z młodymi graczami sądziłem że to właśnie ławka da różnicę… Nie powinien mieć problemu ze znalezieniem pracy. Na miejscu NOP pożegnał bym Alwina i brał ten gorący towar
chyba George Karl będąc trenerem roku w 2013r. po doprowadzeniu Denwer do najlepszego bilansu stracił posadę… gdy GM był Masai Ujiri … historia lubi się powtarzać