34-letni ex reprezentant Polski, Marcin Gortat, opuszcza szeregi Washington Wizards i od nowego sezonu będzie grał dla Los Angeles Clippers. Od kilku miesięcy mówiło się, że Gortat szukał możliwości przenosin do L.A m.in.by być bliżej swojej życiowej partnerki. Teraz właśnie Clippers stali się jego czwartą drużyną podczas przygody MG13 z NBA.
Obie drużyny mogą i powinny być aktywne podczas okienka transferowego, bowiem obie mają za sobą nieudaną końcówkę sezonu. Wizards słabo wypadli podczas Play offs, z kolei Clippers „rzutem na taśmę” stracili możliwość awansu do nich.
Gortat opuszcza stolicę USA po 5 sezonach , w których 4 z 5 kończyły się awansem do Play offs. Wcześniej center grał w barwach Orlando Magic i Phoenix Suns. Ogólnie podczas 11 sezonów w NBA Marcin rozegrał 759 spotkań i notuje przeciętne 10 pkt, 8 zb, 1 blk i 1 as na mecz.
W drugą stronę – za niego – powędruje Austin Rivers. Obrońca z 6 letnim stażem w lidze tym samym rozstanie się że swoim ojcem – trenerem. Co ciekawe, Rivers wcześniej skorzystał z możliwości przedłużenia umowy z Clippers; 12 mln USD za kolejny sezon. Teraz będzie zmuszony walczyć o minuty z Johnem Wallem i Bradle’yem Bealem. Rivers w ostatnim sezonie notował średnie 15 pkt i 4 as.
Wydaje się, iż to nie koniec ruchów Clippers. Źródła sugerują, że kolejnym ruchem w zespole Riversa Seniora będzie odejście DeAndre Jordana. Sam podkoszowy może zrezygnować z rocznego przedłużenia umowy i wybrać nową opcję np.w Dallas. Bardzo możliwe, że właśnie Mavericks przechwycą gracza, który kilka lat temu mógł już zagrać dla nich.
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
doby ruch Marcina, ewidentnie w Wizards jego czas dobiegł końca poszedł do pięknego słonecznego miasta( miły początek emerytury :p), jak Jordan odejdzie będzie miał sporo minut do grania, chyba będzie rywalizował o pierwszą piątkę z Bobanem i nie jest na straconej pozycji.
A czasem nie wykupia jego kontraktu, zeby salary wyczyscic? Jak nie to fajna opcja na emeryture:) Powodzenia Marcin :)
a czasem tak ;-) ale może pozwolą mu zostać na ten 1 sezon, niby się mówi że może wychodzić w s5 na parę minut bo ten wariot Montrezl Harrell jest trochę nietypowy, czyli Gortat doczekał się przeprogramowania na typ-Zaza, półtora kwarty i ławeczka, fajne wakacje w LA się mu szykują
jeśli wykupią, to ma szanse pójść na ławkę do GSW lub innego contendera za min, co też nie będzie złe
Zasłużył:-) No i Alicja blisko…
Czyżby Wizz celowało w Boogiego??? Kto z centrów jest jeszcze dostępny? Przecież nie zostaną z dziórą na 5
Słowo dziÓra aż w oczy szczypie :p
velios @ Normalnie aż czuć „bul” ;-)
Jak mu beda grac pilki, podawac, a nie bedzie nikomu sie zalaczac tryb wall beal czyli nie podajemy pod kosz to spokojnie jest w stanie rzucac po 15 pkt w meczu, Marcin nadal ma dobry poldystans, szeroki wachlarz zagrac podkoszowych, jest naprawde solidny, jezeli go uwolnia od tyrania za innych i na innych a troche z nim pograja, zwlaszcza pick and rolla po jego mocnych, dobrych zaslonach to to naprawde jest dobra opcja w ataku, chyba ze bedzie buyout.
…notował przeciętnie…
Przeciętna przeciętne.
Notowal przecietnie bo nic z nim nie grali, a pozniej Brooks gral nim po „3 sekundy”. Poczatek sezonu mial bardzo przyzwoity, ale jak sie oddaje po 2,3 rzuty na mecz, to pozniej jest pipa blada.
Fajna miejscówka dla Marcina, ale ciekawi mnie kierunek Clippersów. Idą rozumiem w totalny rebuilding – ale ja tam w sumie nie widzę teraz gracza, na którym można by opierać plany na przyszłośc. Te dwa wybory z tegorocznego draftu zapowiadają się raczej co najwyżej na solidnych graczy. Jak chcą tankowć w tym roku, to tym bardziej ciężko zrozumieć pominięcie w drafcie Portera Jr – mając dwa wybory można zaryzykować ten jeden, a nagroda mogłaby być wysoka (bo sufit Portera jest dużo wyższy niż tych dwóch innych młodziaków). Jedyna szansa LAC na szybki powrót do czołówki zachodu to wolni agenci, ale żeby skusić tych najlepszych to nie wystarczy magia Los Angeles, trzeba mieć rokujący zespół. Mają solidny roster, ale to raczej gracze już w swoim i po swoim prime-timie (Gallinari,Beverly,Lou Williams,Harris,Gortat), a Ci młodsi to nie jest kaliber all-star (Bradley,Harrell,Dekker,itd).
Zdajesz sobie sprawę z czerwonych flag Portera i faktu że pierwszy sezon opuści?
Nie znam oczywiście wyników jego badań, ale jakby to miał być rok (jak u Simmonsa, Griffina) czy nawet 2 lata oczekiwania (Embiid) to i tak brałbym chłopaka. Tym bardziej, że nie mówimy to o bardzo wysokim picku (te pierwsze 10 wyborów mogą się obronić) ale Clippers wybierali z numerami 12 i 13. Jeden z tych wyborów spokojnie możnaby zaryzykować. Zobaczymy co pokaże historia – jak oceniać będziemy te wybory za 3-4 lata. Generalnie z tymi zawodnikami z draftu to patrząc na najlepszych graczy z poprzednich lat, najczęściej najlepszym garczem danej klasy jest ktoś z dalszym numerem. Ten cały proces scoutingu w NBA okazuje się „o kant dupy rozbić”.
Problem z Porterem jest taki, że on ma zupełnie innego typu kontuzję niż mieli Embiid czy Simmons. Plecy chłopaka wyglądają tak jak miałby na karku z 70 lat a nie 20. Ja bym go nie brał nawet z 30 numerem. Totalnie w niego nie wierzę.
Gdyby w Porterze miał się powtórzyć Simmons to może warto poczekać? Coś wygląda że w przyszłym sezonie w Los Angeles to LAL będą „Pany”…
Nareszcie pogra z CP3. A nie cholipcia, spoznil sie. Dobrze, ze odszedl z WSH ale w Clippers bedzie slabo chyba ze zlapali dobry draft albo dobrze spedza off season, czytaj trade season. Bez dobrej jedynki Marcin jest jak Polski pilkarz bez dobrego trenera 🤫