1. Czy gra Thunder ulegnie poprawie w porównaniu do końcówki sezonu 2017/18 ? W czym upatrujesz jasnych punktów ??
Alan Jaguszewski: W obronie na pewno, do zdrowia wróci Andre Roberson i wspomoże kolegów po bronionej stronie parkietu. Eksperyment z Melo okazał się niewypałem i tak naprawdę nadal wszystko było na barkach Westbrooka, który tylko krótkimi fragmentami mógł liczyć na Paula George’a, który ewidentnie nie mógł idealnie wkomponować się w ten zespół. Zostanie PG13 trochę mnie zaskoczyła aczkolwiek spodziewam się, że skoro wierzy w ten projekt to są przesłanki ku temu że będzie lepiej, chociażby w wykorzystywaniu go w ofensywie. Dużym wzmocnieniem będzie Schroeder, taki gracz z ławki to skarb. Pozyskanie Luwawu-Cabarrota który jest przydatnym graczem to kolejny dobry ruch Sama Prestiego. Ponadto osobiście będę patrzył na rozwój Hamidou Diallo, to ciekawy zawodnik.
Adrian Rojek: Jasny punkt na pewno można znaleźć w poczynaniach w offseason tej drużyny. Wykonali mądre ruchy, wzmocnili swój najsłabszy punkt według mnie czyli ławkę rezerwowych. W końcu są na niej zawodnicy, którzy gwarantują jakąkolwiek jakość. To jest ważne. Czy ich gra ulegnie poprawie? Ciężko stwierdzić moim zdaniem. Być może wyniki będą nieco lepsze, powinny być przynajmniej ale nadal twierdzę, podobnie jak pisałem w zapowiedzi sezonu, że ich maksymalny pułap na ten moment to druga runda.
Kacper Krysiak: Nie upatruję znaczących zmian. Problemem Thunder jest Russell Westbrook i jego parcie na statystyki. Doceniam jego atletyzm, ale nie szanuję go jako gracza zespołowego. Thunder z pewnością poprawią swój wynik w sezonie regularnym, ale myślę, że w PO nadal są bez szans jeśli będą prowadzeni przez „jeźdzca bez głowy”.
Woy: Pierwsza część pytania, uważam, że nie. Myślę, że Thunder skończą z bardzo zbliżonym bilansem spotkań, do poprzedniego, czyli 48-34. Przy tym należy wspomnieć, że większość czołowych drużyn Zachodu wzmocniła się : Rockets (Melo przy ich taktyce gry), Warriors (Cousins), Spurs (rozwiązali problem z Leonardem, pozyskali DeRozana), Nuggets (z Thomasem) i w końcu Lakers (dojście LeBrona), stąd wniosek o wyrwanie lepszego wyniku będzie niezmiernie trudno. Jasny punkt, albo jasna wskazówka, jest jedna – Russell Westbrook musi zacząć myśleć o drużynie i częstszym dostarczaniu piłki partnerom. Też uważam, że na dziś, przy ich składzie, maksymalny wynik to II runda play offs 2019.
2. Który transfer ważniejszy ? Pozostanie PG13 czy odejście Melo ??
Alan Jaguszewski: Oba są ze sobą połączenie aczkolwiek oczywiście pozostanie PG13 jest ważniejsze, pozwala dalej wierzyć fanom OKC że w Oklahomie jest budowany zespół, który zamierza rzucić rękawicę Warriors.
Adrian Rojek: Odejście Carmelo. Nie pasował do tej drużyny mimo wielkich chęci stworzenia czegoś wielkiego razem z PG i Westbrookiem. Opuszczenie OKC przez „Melo” wyjdzie na dobre i drużynie i samemu zawodnikowi.
Kacper Krysiak: Wydaje mi się, że odejście Melo. Co by tu nie mówić, Melo nie może pogodzić się z upływającym czasem i z pewnością wprowadzał wiele toksyn do szatni Thunder. Gracz doświadczony, uznany w świecie NBA na pewno miał ogromny wpływ na to co działo się w Oklahomie, a jego nieprzychylne wypowiedzi odnośnie trenera i jego decyzji z pewnością osłabialy autorytet Donovana. Myślę, że teraz Thunder jako zespół powinni znacznie się ożywić, pojawi się większa rywalizacja pośród reszty zawodników (poza RW i PG), w końcu ktoś jeszcze będzie mógł oddac te 10 rzutów na mecz… Pokażcie się role-playerzy.
Woy: Wiadomo, po Melo nikt nie będzie płakał, choć ja osobiście uważam, że gracz nie dostał należytego wsparcia w OKC i nie był wykorzystywany, mobilizowany do lepszej gry. Natomiast pozostanie Paula George oceniam za dziwną decyzję gracza. Oczywiście szanuję ją i w jakimś stopniu rozumiem, ale wyobraźcie sobie, że któryś z dwóch najlepszych graczy OKC łapie kontuzję…No i wtedy, gdzie są szanse Thunder na awans do play off? Osobiście w miejsce OKC wybrałbym większy rynek jakim jest Los Angeles (nie Lakers to Clippers) i tam spróbował swoich sił. Fakt faktem, dla Grzmotu pozostanie George to gwarancja walki o jak najwyższe miejsce na Zachodzie.
3. Czy będzie to sezon prawdy trenera Donovana po którym może stracić pracę?
Alan Jaguszewski: Moim zdaniem tak, postawiono przed nim zadanie zbudowania Big 3 w poprzednim sezonie, a co najmniej dobrego wkomponowania Melo do zespołu, nie udało się to. Zadania na pewno nie ułatwiła też kontuzja Robersona, który mimo tego że jest fatalny jeśli chodzi o rzut to bardzo dobrze spisuje się w defensywie i w Playoffach byłby na wagę złota żeby stanąć na przeciwko Donovana Mitchella. Teraz przed Donovanem nowe cele, m.in. umiejętna rotacja na pozycji rozgrywającego, efektywniejsze wykorzystanie PG. Skład ma na pewno „głębszy” niż rok temu więc i pole manewru większe.
Adrian Rojek: Nie wiem na jakim poziomie są relacje trenera Donovana z zawodnikami, jaka atmosfera panuje w szatni, co na temat Billy’ego sądzi Sam Presti. Nie jestem przekonany, że do ewentualnego zwolnienia przyczynią się tylko złe wyniki, aczkolwiek całkiem prawdopodobne jest, że będzie to sezon decydujący o przyszłości szkoleniowca.
Kacper Krysiak: Myślę, że tak. Nie sądzę by w najbliższych latach kontraktu zrezygnowano z Westbrooka, a po kolejnym niepowodzeniu będą musiały „polecieć głowy”. W ostatnich latach rotacja na ławkach trenerskich w lidze jest coraz bardziej intensywna, dynamiczna. Coach Donovan dostał już po uszach za porażkę z Jazz, drugiej takiej katastrofy sternicy OKC mogą nie popuścić. W mojej opinii w Oklahomie dużo też zależy od Brodiego, więc pewnie przyszłość trenera będzie uwarunkowana jego relacjami z Russellem.
Woy: Zdecydowanie tak. Uważam, że Donovan musi zbudować dialog z Westbrookiem i przekonać go do bardziej zespołowego grania. Być może w tym celu przyszedł do OKC Schroeder. Być może zobaczymy też więcej small-ballowego grania piątką : Schroeder – Westbrook – Roberson – George – Adams. Uważam dziś, iż jest to optymalne zestawienie Thunder. Jednak Donovan musi nam pokazać więcej siebie przy grze oraz wynikach drużyny. Musi mieć jeszcze większy wpływ na poczynania graczy (czytaj Westbrook) na boisku, jeśli marzy o finale konferencji (bo chyba taki wynik byłby minimum przy utrzymaniu fotela trenera).
4. Który z nowych graczy doda najwięcej iskry z ławki całej drużynie ?
Alan Jaguszewski: Oczywistym wyborem jest tutaj Dennis Schroeder. Bardzo dobry scorer, który będzie pozwalał odsapnąć Russellowi Westbrookowi. Ciężko mi wyobrazić sobie tą dwójkę razem na parkiecie ze względu na to że obaj lubią dominować piłkę ale kto wie. Zdecydowanie lepiej mieć za 6th mana Schroedera aniżeli Feltona.
Adrian Rojek: Postawiłbym na Dennisa Schrodera. Przy problemach z kontuzjami nie zdziwię się jak w kilku spotkaniach Niemiec będzie wychodził w pierwszym składzie ale na pewno przy zdrowym Westbrooku oraz Robersonie były zawodnik Hawks będzie pełnił rolę sixth mana i myślę, że będzie on takim głównym dyrygentem zmienników, drugiego składu.
Kacper Krysiak: Dennis Schroeder. Zdaje się, że włodarzom OKC odbija się czkawką oddawania swoich najlepszych 6-manów. Zarówno Harden jak i Reggie Jackson z ławki potrafili zrobić ogromną różnicę, teraz przed tym samym zadaniem stanie niespełniony i kapryśny ex-lider Hawks. Dennis ma wszystko by wchodzić na boisko i ożywiać ofensywę Thunder. To może być kluczowa postać tego zespołu.
Woy: Tylko i wyłącznie Schroeder. Świetny back up za niewielką cenę. Gracz, który pozwoli odpocząć Russellowi, ale również pozwoli Russellowi zejść na pozycję #2. Zastąpi też Feltona w rotacji i to chyba największa korzyść z jego przyjścia.
5. Największa dziura w składzie Grzmotu?
Alan Jaguszewski: Patrząc całkowicie na roster OKC na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze. Na każdej pozycji mamy zawodników różnorodnych, którzy mogą być dobrymi zadaniowcami. Dodali do składu Noela, który zapewni oddech Adamsowi, jest Schrodere na rozegraniu, oprócz tego skrzydłowy Luwawu-Cabarrot, wygląda nieźle. Najgorzej jest na pozycji nr 4 gdzie Billy Donovan będzie wybierał między Patrickiem Patersonem, który ma za sobą słaby sezon w ofensywie jako stretch-4 a w obronie jest dziurą. Alternatywą jest Jerami Grant, który dawał dobre zmiany już w trakcie poprzednich rozgrywek.
Adrian Rojek: Myślę, że pozycja rzucającego obrońcy. Z jednej strony jest Roberson czyli człowiek posiadający świetne umiejętności defensywne oraz brak rzutu i to jakiegokolwiek czy z półdystansu, czy z dystansu czy z linii rzutów wolnych, kompletne zero. Z drugiej strony jest Abrines czyli całkowite przeciwieństwo Andre. Słaba obrona plus inne braki umiejętnościowe, taki typowy zadaniowiec by wejść i rzucić trójkę gdy potrzeba. Brakuje im na tej pozycji takiego two-way guarda, które mają najlepsze ekipy. Warriors – Thompson, Celtics – Brown czy chociażby Raptors – Green.
Kacper Krysiak: Największą dziurę upatruje w strefie podkoszowej. Steven Adams jest bardzo solidnym graczem, który z roku na rok czyni postęp, ale poza nim… kiepsko. Chimeryczny Nerlens Noel, który wciąż uważa się za świetnego zawodnika, Patrick Patterson, Kevin Hervey (kto?) i ewentualnie Jerami Grant. Adams jest osamotniony, brak rywalizacji na słabym rosterze pod koszem. Myślę, że jeszcze doczekamy się wymiany z udziałęm Thunder (przesyt na obwodzie) i wzmocnienia strefy podkoszowej.
Woy: Pozycja numer 4, na której widzę Paula George’a (ale czysto teoretycznie rasowej czwórki tam brakuje i nie był nią Melo). Dalej ławka, która mimo transferu Schrodera i Luwawu-Cabarrota nie prezentuje się mocno. Trochę iskry, jak zawsze, doda Grant, ale czy to wystarczy na 50. zwycięstw lub walkę o finał konferencji? Szczerze, wątpię.