Witam serdecznie. Weekend rozpoczynamy świeżutkim telegramem w którym to zerkniemy co działo się za oceanem minionej nocy. 7 spotkań było rozgrywanych, kilka ciekawych aczkolwiek chyba bez żadnych hitów.
Charlotte Hornets – Chicago Bulls 135:106 (23:25, 45:29, 34:21, 33:31)
Pewne zwycięstwo Hornets nad Bulls. Druga oraz trzecia kwarta wygrane bardzo wysoko przez gospodarzy (odpowiednio 45-29 oraz 34-21). Wszystkim przewodził oczywiście Kemba Walker (30pts, 6reb, 7ast, 11-18fg, 5-10fg3). Warto zaznaczyć, że ową linijkę rozgrywający „Szerszeni” zdobył w zaledwie 26 minut. Zach LaVine (20pts, 4-8fg3) tym razem przystopował. Po genialnym początku sezonu gdzie w pierwszych 4 meczach nie schodził poniżej 30 „oczek”, teraz, w meczu nr 5 ta seria niestety została zakończona. Goście rzucali na przyzwoitych 43% jednakże ich rywale na niesamowitych wręcz 57% z gry.
New York Knicks – Golden State Warriors 100:128 (25:25, 28:28, 31:28, 16:47)
Na czwartą kwartę Golden State Warriors w starciu z New York Knicks wychodzili przegrywając trzema punktami. Ostatecznie wygrali 28… Można? Można, hehe. 47-16 w ostatniej odsłonie dla gości z Kalifornii. Duet Kevin Durant (41pts, 9reb, 17-24fg) oraz Stephen Curry (29pts, 10-18fg, 6-11fg3) zrobili robotę w ofensywie. Skuteczność z gry mistrzów NBA na poziomie 59%, też nieźle. „KD” w ostatniej kwarcie sam rozprawił się całą drużyną NYK, zdobył 25 punktów przy czym cały team rywali 16… Trener Fitzdale dokonał kilku roszad w składzie. Trey Burke (15pts), Lance Thomas (2pts) oraz Enes Kanter (8pts, 13reb) usiedli na ławce rezerwowych a w ich miejsce spotkanie w pierwszej piątce rozpoczęli Damyean Dotson (12pts, 7reb), Mitchell Robinson (7pts, 6reb) oraz Noah Vonleh (7pts, 5reb, 4ast).
Toronto Raptors – Dallas Mavericks 116:107 (39:26, 30:34, 23:29, 24:18)
Toronto Raptors wygrywają po raz 6! Tym razem u siebie podejmowali Dallas Mavericks, którzy pozostają bez zwycięstwa w meczach wyjazdowych. Double-double zgarnął Kyle Lowry (20pts, 12ast). Kolejny dobry mecz w nowych barwach Kawhi’a Leonarda (21pts, 9reb, 5ast, 3stl). Mavs osłabieni brakiem Dennisa Smitha Jr. W jego miejsce do składu wskoczył Jalen Brunson (8pts, 3reb, 4ast). Podwójna zdobycz dla DeAndre Jordana (18pts, 15reb) a także co ciekawe największa ilość asyst z drużyny (5). Luka Doncic (22pts, 5reb, 4ast) na poziomie i to solidnym.
Houston Rockets – Los Angeles Clippers 113:133 (30:31, 31:39, 22:26, 30:37)
To już trzecia porażka u siebie, czwarta w sezonie ogółem przy zaledwie jednym zwycięstwie. Houston, ogarnąć się i działać, ktoś musi postawić wyzwanie Warriors w tej lidze. James Harden poza grą jeszcze przez kilka dni. Carmelo Anthony (24pts, 8-18fg, 6-10fg3) zanotował swój pierwszy występ z pierwszej piątki w barwach „Rakiet”. Double-double dla Clinta Capeli (14pts, 15reb). Wrócił Chris Paul (12pts, 6reb, 8ast), ale był nieskuteczny (3-13fg). Marcin Gortat (0pts, 6reb, 0-1fg, 16min) nie istniał przy Capeli. Montrezl Harrell zdobył 30 punktów z ławki rezerwowych. 8-13 z gry oraz częste wizyty na linii rzutów wolnych (14-15) tego silnego skrzydłowego, który częściej robi za środkowego gdy z minut jest obcinany Gortat oraz Marjanovic (3pts, 3reb, 4min).
Minnesota Timberwolves – Milwaukee Bucks 95:125 (16:27, 22:36, 29:34, 28:28)
Bucks się nie zatrzymują. 5-0. Są w formie, wygrali na wyjeździe 30 punktami z Timberwolves. Był to mecz bardzo przydatny ponieważ taki trochę na regenerację sił gdyż ci najlepsi zawodnicy zagrali zdecydowanie mniej niż zazwyczaj a to wszystko dlatego, że rezultat spotkania był już ustawiony na jakiś czas przed zakończeniem spotkania. Antetokounmpo w 23 minuty zrobił 15 punktów, 12 zbiórek oraz 6 asyst. Middleton zagrał 25 minut, zgarnął na swoje konto 16 „oczek” w tym 4 trójki. Eric Bledsoe w 21 minut dorzucił 9 asyst. Goście zgarnęli aż 62 piłki z tablic. „Wilki” z kolei zagrały taką tragedię, że to aż wstyd przed własną publicznością. 32% skuteczności z gry. Główni aktorzy to Jimmy Butler (4pts, 2-11fg). Josh Okogie (4pts, 2-10fg), Jeff Teague (4pts, 2-10fg).
New Orleans Pelicans – Brooklyn Nets 117:115 (32:320, 25:36, 31:25, 29:24)
Pelicans byli blisko pierwszej porażki w sezonie. Na 20 sekund do końca przegrywali 3 punktami ale wtedy najpierw dwa celne rzuty wolne wykorzystał Jrue Holiday (26pts) potem strata D’Angelo Russella (24pts, 5reb, 4ast) a w sumie to złe podanie. Następnie na 2 sekundy do końca prowadzenie jednym punktem rzutem za dwa dał ponownie Jrue Holiday, później jeszcze rzucał jeden rzut osobisty i ostatecznie Pels wygrali 117-115 pozostając niepokonanym, jako jedyni na zachodzie. Anthony Davis (18pts, 14reb, 3ast, 4stl, 5blk) kolejna linijka godna uwagi.
Sacramento Kings – Washington Wizards 116:112 (28:27, 27:34, 24:24, 37:27)
Myślę, że mecz Kings – Wizards zakończył się małą niespodzianką. Mało kto raczej spodziewał się tu wygranej gospodarzy czyli ekipy z Sacramento a tu proszę. Bjelica (26pts, 12reb, 6-10fg3) odpalił fajnie rzutowo. Cauley-Stein (17pts, 11reb, 7ast) otarł się o triple-double a De’Aaron Fox był bliski dubletu (18pts, 9ast). John Wall (26pts, 8ast) najlepszy z ekipy gości. Nieskuteczny Bradley Beal (21pts, 6-19fg, 3-11fg3).
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
Tego się nie spodziewałem. Parker jest 3 w rotacji byków?
0 pkt Gortata :-(
Nie grają akcji na niego. Spodziewałem się, że więcej będzie grał Teodosic, a on lubi pick&rolle z wysokimi. Tymczasem LAC grają „nowocześnie”, tzn. szybko, jest sporo trójek i Gortat nie nadąża.
Durant w drugiej połowie, a szczególnie w 4 kwarcie zagrał w imponujący sposób.
Generalnie ta nowa koszykówka sprawia, że mecze są bardziej zacięte i drużyny, za które nie dałbym siedmiu groszy wygrywają (Atlanta, Sacramento). Tylko 10 drużyn nie rzuca średnio 110 punktów :).
Na plus na pewno dla mnie Pistons, Pelicans i Nuggets. Raptors i Bucks też grają lepiej niż się spodziewałem. W ogóle Kawahi wygląda w Raptors świetnie, a Bucks pod Budenholzerem wręcz imponująco. Widzę duży upgrade w stosunku do Kidda i Prunty’ego. Celtics wcale nie mają w kieszeni Wschodu, bo o ile w Pistons nie wierzę, to Bucks i Raptors będą bardzo mocne.
Za to moimi kandydatami do zwolnienia są Brooks, Altman, Thibs lub Donovan