Philadelphia 76ers (6-4) – Detroit Pistons (4-4) 109:99 (30:24, 39:23, 16:25, 24:27)
PKT: Embiid 39, Redick 16, Shamet 11 oraz Griffin 38, Galloway 13
- Joel Embiid był wielką gwiazdą pierwszej połowy, notując w niej aż 32 pkt (39 pkt i 17 zb w całym meczu)
- 32 pkt w dwóch pierwszych kwartach to najlepszy wynik w występach JoJo na parkietach NBA
- praktycznie pierwsza połowa rozstrzygnęła losy meczu, Szóstki wygrały ją 69-47
- nic dziwnego skoro Stanley Johnon notował 1/7 z gry , a Reggie Jackson 2/11
- Tłoki mieli tylko 16% w rzutach za trzy, trafili ledwie 5 prób
- mecz był ciężki do oglądania bowiem skuteczność obu ekip wynosiła w granicach 40%
- Detroit po starcie 4-0 zanotowało 4 z rzędu porażki
Charlotte Hornets (5-5) – Cleveland Cavaliers (1-8) 126:94 (30:22, 29:30, 34:21, 33:21)
PKT: Lamb 19, Walker 18, Monk 16 oraz Smith 14, Clarkson 13, Dekker 11, Korver 11
- Cavs byli tylko szarym tłem dla świetnie dysponowanych Hornets
- o ile pierwsza połowa była jeszcze „w miarę wyrównana”, o tyle w drugiej Szerszenie mocno dały się we znaki Kawalerii (67-42)
- 56% do 43% to skuteczność z gry na korzyść Charlotte
- 7 graczy Jamesa Borrego zanotowało punktowe double figures
- uwaga, statystyka zbiórek – 50-27 dla Hornets
- Cavs są najsłabszą ekipą Wschodu z bilansem 1-8
Indiana Pacers (7-3) – Boston Celtics (6-3) 102:101 (18:28, 27:17, 27:27, 30:29)
PKT: Oladipo 24, Evans 17, Bogdanovic 16 oraz Morris 23, Irving 18, Horford 14, Tatum 14
- mecz nocy na Wschodzie, w którym nie brakowało seriali punktowych (raz Celtics, drugi raz Pacers)
- Marcus Morris jest jak na razie moim głównym kandydatem do nagrody Rezerwowego Roku; 23 pkt i 9/13 z gry
- 2/10 z gry miał Gordon Hayward, który nadal nie może znaleźć wysokiej formy i jest daleki od dyspozycji z czasów gry dla Jazz
- Celtics mieli zdominować Wschód, a tymczasem 3 drużyny mają wyższy bilans od nich – Raptors, Bucks i właśnie Pacers
- team Stevensa znów był bliski trafienia 20 trójek (24 w poprzednim meczu i nowy rekord klubu), skończyło się na 19.
- 24 pkt i 12 zb zanotował bohater meczu – Victor Oladipo. Vic sporo rzucał – bo aż 13 trójek – ale trafiając swóją 4 w meczu zafundował wygraną Indianie
- znów bohaterem drugiego planu był inny ex gracz Thunder, Domantas Sabonis (12 pkt 9 zb 5 as)
- w meczu było 10 remisów i 18 zmian prowadzenia
Atlanta Hawks (3-6) – Miami Heat 123:118 (3-5) (41:31, 33:37, 28:25, 21:25)
PKT: Young 24, Dedmon 15, Prince 15, Carter 12, Huerter 12 oraz Richardson 32, Wade 19, McGruder 18
- Hawks mieli być w naszych przewidywaniach „czerwoną latarnią” Wschodu, a tymczasem bardzo zaskakują – zwłaszcza w ataku
- już w pierwszej kwarcie gracze trenera Pierce’a wrzucili czołowej obronie Wschodu (poprzedniego sezonu) aż 41 pkt
- znów w ofensywie Hawks brylował Trae Young, autor 24 pkt i 15 as
- Heat znów grali bez kontuzjowanego Gorana Dragića (problemy ze stopą)
- 52% skuteczności z gry po stronie Jastrzębi, 47% skuteczności po stronie Żaru
- w zespołowym ataku Atlanty, 7 graczy zanotowało podwójne zdobycze punktowe
- liderem Heat okazał się Josh Richardson, grający na świetnej skuteczności 10/18 z gry i 6/10 za trzy (32 pkt)
- Heat mają już w nogach serial trzech porażek
Chicago Bulls (2-8) – Houston Rockets 88:96 (3-5) (28:27, 28:27, 7:21, 25:21)
PKT: LaVine 21, Parker 15, Carter Jr. 14 oraz Harden 25, Anthony 17, Ennis III 15
- Rockets po zwycięstwie przeciwko Nets odwrócili złą kartę i wygrali również z Bulls
- powrócił po kontuzji James Harden, który jeszcze nie pokazał wszystkiego (25 pkt). JH trafił 5 trójek i zaliczył 7 as
- kluczem do sukcesu w tym meczu Rakiet okazała się trzecia kwarta, wygrana 21-7!
- jeśli tak dalej pójdzie to nie wiadomo czy następnym trenerem do zwolnienia nie będzie Fred Hoiberg?
- Bulls tylko na 38% z gry (42% Rockets) , przegrana deska 37-45, tylko 6 celnych trójek przy 13 rywala (a przypomnę, iż przy Hoibergu atak Bulls miał wyglądać dużo lepiej niż w czasach Thibodeau)
- Rockets grali bez Erica Gordona
San Antonio Spurs (6-2) – New Orleans Pelicans (4-5) 109:95 (24:17, 34:22, 29:29, 22:27)
PKT: DeRozan 26, Aldridge 22, Mills 15, Cunningham 15 oraz Holiday 29, Mirotic 22, Davis 17
- to już czwarta z rzędu porażka Pels (bez Rondo) i piąta z rzędu wygrana Spurs (bez trzech rozgrywających)
- Spurs imponowali w pierwszej połowie, dyktując swoje tempo gry, z wyraźnym planem gry i przy solidnej defensywie (39 pkt Pels w pierwszej połowie)
- 22 pkt i 16 zb Nikoli Mirotića i 29 pkt Jrue Holiday’a nie przyniosły zwycięstwa Pels
- bolączką Alvina Gentry jest brak wartościowych rezerowych, ławka wniosła tylko 13 oczek (10 Randle)
- NOP trafili tylko 6 trójek z 21 prób, grając bez Elfirda Paytona
- 33 pkt do ataku Ostróg wniosła ławka, 15 Bellineli i 14 Mills
- 20stkę przekroczyli LaMarcus Aldridge (świetny występ z 22 pkt – 12 zb – 6 as) i DeMar DeRozan (26 pkt)
- kluczem do meczu były straty: 9 Spurs i 16 Pels
Denver Nuggets (8-1) – Utah Jazz 103:88 (4-5) (25:25, 22:21, 21:27, 35:15)
PKT: Harris 20, Murray 19, Millsap 13 oraz Crowder 21, Mitchell 16, Favors 12, Gobert 12
- mocniejszy start sezonu Denver i znacznie słabszy niż przed rokiem Jazz stają się faktem
- mecz był bardzo wyrównany przez trzy kwarty, ale czwarta okazała się popisem Nuggets (kwarta 35-15)
- Jazz zanotowali już 3 porażki z rzędu, Nuggets mają w nogach 4 wygrane
- Ricky Rubio miał 3 na 10 z gry, Donovan Mitchell 7 na 22 (0/7 w tym za trzy)
- przypomnijmy, że w Denver nadal nie widzimy w grze Isaiaha Thomasa
- Jazz trafili tylko 6 trójek przy 9 Nuggets
- 49% z gry mieli Nuggets, 42% z gry zanotowali Jazz
- Nikola Jokić rozdał 16 asyst, przy 10 zbiórkach i 7 punktach
- duet Harris (20) – Murray (19) znów imponował w ataku. Nadal grają bez wsparcia Bartona
Portland Trail Blazers (6-3) – Los Angeles Lakers (4-5) 110:114 (29:28, 28:28, 16:32, 37:26)
PKT: McCollum 30, Lillard 30, Nurkic 14, Turner 11 oraz James 28, Rondo 17, McGee 12, Kuzma 12
- Lakers wzięli rewanż za inaugurację sezonu, zwłaszcza w trzeciej odsłonie wygranej 32-16
- nawet zdobycze punktowe duetu Lillard-McCollum (po 30 pkt) nie przebiły wyniku Lakers
- Lakers są o krok od zatrudnienia Tysona Chandlera , zwolnionego przez Phoenix Suns
- 28 pkt 7 as 5 zb zanotował LeBron James
- 12 pkt 9 zb 6 blk zapisał na koncie JaVale McGee
- 52% z gry Lakers przy 42 % z gry Blazers
- pamiętacie pierwszy mecz ? Blazers imponowali z dystansu (przy wsparciu Stauskasa). Minionej nocy trafili tylko 6 trójek przy 17% skuteczności
- Jeziorowcy wygrali 2 z rzędu
ktoś wie dlaczego nie zagrał Gordon w Houston? Czyzby jednak wymiana za Butlera?
Rzekomo uraz nogi. Czekamy na szczegóły.
Ależ Celtics koncertowo spaprali końcówkę. Po dwóch celnych trójkach Irvinga myślałem, że to koniec. No ale… Oladipo super, ale obrona Celtics kompletnie bez głowy.