Witam. Dziś można w sumie powiedzieć, że dzień jak wolny. Tylko 3 spotkania miały miejsce minionej nocy w NBA. Zapraszam.
Boston Celtics (14-10) – New York Knicks (8-18) 128:100
To było już trzecie spotkanie obu drużyn w tym sezonie. Tym razem lepsi okazali się Celtics i póki co to oni prowadzą w serii 2:1. Ostatnie starcie za niespełna dwa miesiące. Gospodarze wygrali każdą kwartę i tym samym odnieśli zdecydowane niemal 30 punktowe zwycięstwo. Double-double na koncie miał Al Horford (19pts, 12reb, 4blk), najlepszym punktującym był natomiast Kyrie Irving (22pts, 8ast). Tyle samo „oczek” miał Tim Hardaway Jr. Enes Kanter (14pts, 11reb) oraz Noah Vonleh (12pts, 10reb) mieli po dublecie.
Portland Trail Blazers (14-11) – Phoenix Suns (4-21) 108:86
Od samego początku było wiadomo kto tu jest faworytem w tym starciu a kto jest skazany na porażkę. Pierwsza kwarta wygrana przez gospodarzy dobitnie to potwierdziła (34-9). Jake Layman (24pts, 7reb, 10-13fg, 3-5fg3) zanotował w samej pierwszej odsłonie 15 punktów czyli tym samym samemu zdobył więcej punktów niż cała drużyna Suns. 25 „oczek” i 8 asyst miał lider drużyny z Portland – Damian Lillard. Devin Booker wciąż poza grą. Deandre Ayton (11pts, 8reb) tym razem rozpoczął mecz na ławce rezerwowych.
Utah Jazz (12-13) – Houston Rockets (11-12) 118:91
Rudy Gobert (2pts, 1reb, 1ast, 3min) szybko złapał dwa faule z czego drugi uznał za niesłusznie odgwizdany i na wskutek złości i irytacji zareagował dość niesportowo za co został ukarany wyrzuceniem z boiska. Środkowy Jazz od po tym wszystkim od razu ruszył na siłownię, gdzie przy okazji miał szansę dopingować swoją drużynę oglądając mecz w TV. 24 punkty oraz 10 zbiórek miał Derrick Favors z ławki. Zawodnikom Rockets dziś nie siedziało i to zdecydowanie (39%fg, 22%fg3). James Harden był tylko 5-16 z gry oraz 2-8 zza łuku i miał najlepsze w drużynie 15 punktów. „Broda” popełnił jednak także aż 7 strat
Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!
You must be logged in to post a comment.