Witam w poniedziałkowym telegramie. Kolejne 9 spotkań za nami. Zdecydowanie najlepiej zapowiadającymi się pojedynkami były starcia Thunder z Bucks oraz Raptors z Mavericks. Rozpoczęliśmy wieczorem jak tradycyjnie już w niedziele. Cavaliers wygrali na wyjeździe z Bulls notując dopiero drugie zwycięstwo w ostatnich 20 spotkaniach. Jeden z najlepszych występów w sezonie zaliczył Montrezl Harrell. Super rezerwowy Clippers miał najlepsze w meczu 25 punktów na skuteczności 11-13 z gry. Podkoszowy ekipy z LA dołożył do tego dorobku także 7 zbiórek. Kolejny znakomity występ Paula George’a. „PG” zakończył zwycięskie spotkanie z Bucks z 36 punktami na koncie oraz 8 trafieniami zza łuku. Słabo ponownie rzucał Westbrook (5-20fg) ale triple-double się zgadza (13pts, 13reb, 11ast). Blisko meczu na poziomie 20-20 był Giannis Antetokounmpo (27pts, 18reb). Luka Doncic jest najmłodszym graczem w historii ligi, który zanotował 30 punktowe triple-double (35pts, 12reb, 10ast). Dziś jednak nie przekuło to się w sukces drużynowy i Mavs odnieśli dopiero 7 domową porażkę. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Kawhi Leonard z 33 punktami i 10 zbiórkami. Magic świetnie zaczęli w Toyota Center wygrywając pierwszą kwartę 34-18 ale nie liczy się jak zaczynasz tylko jak kończysz a tu słowa uznania należą się Jamesowi Hardenowi (40pts, 11reb, 6ast), który poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa odrabiając spore straty. Do gry wrócił Chris Paul (12pts, 5reb, 6ast) co z pewnością jest świetną informacją dla wszystkich „Rakiet”. 29 punktów zdobył Donovan Mitchell w wygranym meczu nad Timberwolves. Pierwszy raz od trzech tygodni granicę 30 punktów przekroczył Andrew Wiggins (35pts, 13-23fg). Występ warty uwagi zapisał także Karl-Anthony Towns (22pts, 6reb, 7ast). 132 łącznie zdobyli gracze Spurs w wygranym meczu w AT&T Center z Wizards. Najwięcej (30) miał LaMarcus Aldridge. 21 „oczek” z ławki dorzucił Davis Bertans, w tym 5 celnych trójek. DeMar DeRozan nie zagrał. W swoim ostatnim meczu w karierze, w Madison Square Garden, jako zawodnik Dwyane Wade zaliczył 15 punktów oraz 10 asyst a jego Heat ograli Knicks. Po stronie gospodarzy najlepiej punktującym zawodnikiem był Tim Hardaway Jr. (22pts). Trzech przedstawicieli Lakers zdobyło minimum 20 punktów w wygranym meczu z Suns. 22 „oczka” na imponującej skuteczności 9-11 z gry miał Brandon Ingram natomiast po 24 dołożyli Ivica Zubac oraz Kentavious Caldwell-Pope. To już 8 porażka z rzędu „Słońc”.
Chicago Bulls (11-39) – Cleveland Cavaliers (10-41) 101:104 (29:27, 24:24, 26:28, 22:25)
(Markkanen 21, LaVine 17, Lopez 16 – Burks 18, Clarkson 18, Osman 17, Dellavedova 16)
- po zwycięstwie w Cleveland nie udało się ponownie ograć Kawalerii miejscowym Bykom. Tym razem na pierwszym planie pozostał Alec Burks (18pkt), który mimo spekulacji transferowych, zapewnił gościom wygraną w United Center. Końcowy rzut za trzy Zacha LaVine’a (17pkt) nie przyniósł gospodarzom remisu i ostatecznie Cavs mogli się cieszyć z 10. wygranej w sezonie
Los Angeles Clippers (28-22) – Sacramento Kings (25-25) 122:108 (34:21, 33:30, 20:25, 35:32)
(Harrell 25, Harris 18, Gilgeous-Alexander 17 – Fox 21, Bogdanovic 19, Shumpert 16, Hield 16)
- w trakcie drugiej kwarty meczu Clippers mieli już 20-punktową zaliczkę a za sprawą dwóch Panów „H” – Harrisa (18) i Harrella (25) budowali przewagę i podwaliny pod 28. wygraną w sezonie. Kins grali na tylko 38 % skuteczności gry, przy czym gospodarze Staples Center na 47% i przy 11. celnych rzutach z dystansu. Clippers wygrali trzeci mecz z rzędu i zachowują bezpieczną przewagę , będąc na 8. miejscu, nad lokalnym rywalami czyli Lakers
Oklahoma City Thunder (31-18) – Milwaukee Bucks (35-13) 118:112 (31:25, 25:17, 33:37, 29:33)
(George 36, Grant 16, Ferguson 15 – Antetokounmpo 27, Middleton 22, Lopez 19)
- świetne zawody w wykonaniu Paula George’a, który do przerwy trzymał Giannisa na poziomie 4 pkt i sam pchał wózek z atakiem Grzmotu. George do przerwy miał już na koncie 19 pkt i po przerwie dołożył 17 pkt, trafiając łącznie 8 z 12 rzutów z dystansu. Russell Westbrook (5 z 20 z gry) zanotował TD na poziomie 13 pkt – 13 zb – 11 as. Thunder trafiali na poziomie 50% z dystansu, 16 z 32. Bucks byli niedużo gorsi z 15. celnymi ale na poziomie 40 %
Dallas Mavericks (22-27) – Toronto Raptors (37-15) 120:123 (32:38, 26:32, 30:15, 32:38)
(Doncic 35, Barnes 14, Finney-Stein 13, Smith Jr. 13 – Leonard 33, Lowry 19, Siakam 14)
- Wielki występ Luki Doncica na poziomie 35 pkt – 12 zb – 10 as znów przykuł uwagę nie tylko nas. Słoweniec pchnął Mavs w trzeciej odsłonie, w której gospodarze zniwelowali straty, a następnie objęli prowadzenie. Z drugiej strony czujny pozostawał Kawhi Leonard, który 33 pkt i 10 zb poprowadził Dinozaury do 37. zwycięstwa w sezonie. Mavs przegrali dopiero 7. mecz na własnym parkiecie a ich szanse na play offs spadają niemal do zera…
Minnesota Timberwolves (24-26) – Utah Jazz (29-22) 111:125 (22:25, 28:28, 35:37, 26:35)
(Wiggins 35, Towns 22, Bayless 19 – Mitchell 29, Rubio 18, Gobert 17)
- Jazz są drużyną stycznia i w każdym kolejnym meczu windują swój bilans w najlepsze. Tym razem na ich drodze stanęły Leśne Wilki, które nie były zbyt równym partnerem do gry wskutek kontuzji Derricka Rose’a czy Jeffa Teague’a. Goście prowadzeni przez Donovana Mitchella (29) mieli 7. graczy na poziomie punktowego double figures oraz trafiali na poziomie 53% z gry. 14 trójek Jazz-menów załatwiło sprawę 29. wygranej w sezonie. Kluczem do zwycięstwa był zbilansowany atak Jazz w finałowej odsłonie; 35-26
Houston Rockets (29-20) – Orlando Magic (20-30) 103:98 (18:34, 35:27, 21:21, 29:16)
(Harden 40, Gordon 16, Paul 12, Faried 12 – Gordon 23, Vucevic 19, Fournier 18)
- powrót Chrisa Paula (25 mint i 12 pkt) nie ostudził Jamesa Hardena, który z kolei znów błyszczał. Brodacz z 40 pkt prowadził atak Rakiet, a Kenneth Faried znów zabłysnął na poziomie dubletu, z 12 pkt i 10 zb. Rakiety nie bez problemów, przy skutecznej grze Aarona Gordona (23 pkt i 10 zb) ograły niżej notowaną Magię. Po pierwszej kwarcie, w której goście zapracowali na 16-punktową zaliczkę, Harden i spółka odrobili straty w kolejnych 12. minutach. Harden tym razem dołożył 11 zb i 6 as, trafiając 14 z 27 rzutów z gry
San Antonio Spurs (29-22) – Washington Wizards (21-28) 132:119 (36:26, 34:43, 29:17, 33:33)
(Aldridge 30, Bertans 21, White 16, Forbes 16 – Beal 21, Satoransky 21, Ariza 20, Bryant 15, Green 15)
New York Knicks (10-38) – Miami Heat (24-24) 97:106 (26:25, 32:27, 12:29, 27:25)
(Hardaway Jr. 22, Burke 16, Dotson 14 – Ellington 19, Wade 15, Johnson 13, Whiteside 13)
Los Angeles Lakers (26-24) – Phoenix Suns (11-41) 116:102 (31:27, 34:26, 25:28, 26:21)
(Zubac 24, Caldwell-Pope 24, Ingram 22, Stephenson 17 – Booker 21, Oubre Jr. 17, Bridges 16)