Brooklyn Nets (29-27) – Denver Nuggets (37-17) 135:130 (30:35, 42:25, 36:27, 27:43)
PKT: Russell 27, Carroll 18, Harris 17 – Jokic 25, Plumlee 24, Murray 19
- niespodzianka na Brooklynie, gdzie miejscowi, niżej notowani Nets (przegrywali sporo w ostatnich dniach) zdominowali trzy pierwsze odsłony, wygrywając 21-punktami! Pogoń gości nic nie przyniosła i D’Angelo Russell z 27 pkt i 11 as poprowadził Nets do 29. zwycięstwa w sezonie. Nikola Jokić z TD na poziomie 25 pkt – 14 zb – 10 as
Chicago Bulls (12-42) – New Orleans Pelicans (24-31) 120:125 (39:37, 26:27, 17:27, 38:34)
PKT: Markkanen 30, LaVine 28, Dunn 18 – Randle 31, Holiday 18, Okafor 13
- obie drużyny wymieniały minionej nocy, Bulls posłali skrzydłowych Portisa i Parkera do Wizards w zamian za Portera. Pels również handlowali z Wizards, ściągając do siebie Markieffa Morrisa za Wesley’a Johnsona (Morris zostanie wykupiony). Mimo zagrożenia wymianą to Julius Randle został bohaterem meczu, notując 31 pkt i 7 zb przy 24. wygranej drużyny. Zach LaVine z 28 pkt – 8 zb – 7as flirtował z triple double
Milwaukee Bucks (40-13) – Washington Wizards (22-32) 148:129 (50:35, 35:30, 35:42, 28:22)
PKT: Antetokounmpo 43, Bledsoe 22, Middleton 16 – Beal 30, Bryant 26, Green 22
- Bucks jako pierwsi w sezonie wygrali 40. spotkań i pozazdrościli ataku Warriors czy Rockets wrzucając rywalom już 50 oczek w pierwszej kwarcie! Giannis zaliczył swój kosmiczny mecz na poziomie 43 pkt – przy 17/21 z gry! Wizards po tym meczu mocno przemeblowali skład i nadal czekają na oferty za Trevora Arizę czy Jeffa Greena
Dallas Mavericks – Charlotte Hornets 99:93 (27:20, 25:26, 22:25, 25:22)
PKT: Doncic 19, Finney-Stein 15, Hardaway Jr. 12 – Walker 30, Lamb 15, Batum 14
- pytanie zagadka, jaki zawodnik zanotował 3 triple double w 7. ostatnich meczach i nie dostał się do All Star ? ;-) Przeciwko Hornets, którzy z kolei czekają na Marca Gasola ( i mogą się nie doczekać ) ten zawodnik zanotował 19 pkt – 10 zb – 11 as. Harrison Barnes nie wyszedł na czwartą kwartę, by nie doznać kontuzji, a wówczas ważyły się losy wygranej, by za chwilę zostać wymienionym do Sacramento. Kemba Walker z 30 pkt z coraz mniejszym i rzadszym wsparciem kolegów
Utah Jazz (31-24) – Phoenix Suns (11-45) 116:88 (30:24, 26:22, 23:25, 37:17)
PKT: Mitchell 21, Gobert 16, Ingles 15, O’Neale 15 – Jackson 27, Ayton 20, Oubre Jr. 16
- Jazz mogą zostać największymi nieobecnymi podczas zamykającego się okienka transferowego. Plany były by podnieść wartość drużyny Mikem Conley’em, ale niestety BIG MIKE nie zgodził się na przenosiny w inny region Zachodu. Tymczasem jego niedoszła drużyna rozgromiła Słońca w finałowej odsłonie aż 20. oczkami. Suns w trade deadline wymienili Ryana Andersona za Wayne’a Ellingtona i Tylera Johnsona. Ellington zostanie wykupiony. Jazz są o krok od 6. miejsca i Spurs
Sacramento Kings (28-26) – Houston Rockets (32-22) 101:127 (28:32, 17:44, 29:28, 27:23)
PKT: Hield 20, Bjelica 15, Giles 14 – Harden 36, Green 25, Gordon 20
- James Harden z 36 pkt zaraz dostanie wsparcie większej liczby zadaniowców. Daryl Morey nie próżnuje i buduje silną ławkę na play offs. Morey po wpadce z Anthonym i przy transferach Riversa czy Farieda pozyskał Imana Shumperta oraz Nika Statuskasa. Zespół, który niedawno liczył tylko na Hardena czeka jeszcze na powrót Clina Capeli by w pełni ruszyć po jak najwyższe miejsce w konferencji zachodniej. Tymczasem druga kwarta meczu w Sacto była rzezią króliczków (44-17 dla Rocks). Dave Joerger zaraz zmieni ustawienie swojej wyjściowej piątki, bowiem do miasta przybędzie Harrison Barnes
Golden State Warriors (38-15) – San Antonio Spurs (32-24) 141:102 (33:31, 33:21, 49:31, 26:19)
Thompson 26, Durant 23, Curry 19 – Mills 16, Gay 15, Bertans 12
- w drugiej kwarcie Warriors uciekli na 14. oczek przewagi, a w trzeciej po prostu dobili słabiej dysponowanego rywala. Warriors dzięki wysokiej wygranej uciekli Denver na 2 mecze przewagi. Na razie nie słychać by obie drużyny specjalnie penetrowały rynek transferowy
You must be logged in to post a comment.