Czekając na Oscarową galę nasz enbiejowy.pudelek wyłowił zwycięzców filmowych prosto z najlepszej ligi świata. Wzorem poprzednich lat i za pomysłem Qcina zdecydowaliśmy się na tegoroczne nominacje i nagrody. Oto krótka lista ostatnich, ligowych hitów i kiczy, które niedługo będziecie mogi zgromadzić w domowej kolekcji.
NAJLEPSZY FILM
Nominacje:
- „Daleko od play offs” z LeBronem Jamesem w roli tytułowej, jeden z popularniejszych hitów Kalifornii, gromadzący sporo publiki na całym świecie i przedstawiający głównego bohatera w roli zbawiciela Jeziorowców. Akcja filmu urywa się z 60. minucie i reżyser zostawia nam końcówkę filmu do swojej/własnej interpretacji
- „Ze szczytu na dno” z Cobym Altmanem w roli głównej, pokazuje historię drużyny, która do niedawna budziła postrach wśród ligowych rywali, a dziś budzi respekt w perspektywie wyborów w drafcie. Poprzednie lata też pokazują, iż draft stanowi nielada wyzwanie dla nie tylko dla Altmana
- „Saga cz. 4” z Jimmym Butlerem w roli pierwszoplanowej, ukazujący wielkie przygody obieżyświata, przemierzającego Amerykę od Illinois po Minneapolis, i od Minneapolis po Pennsylvanię. Minus dla zainteresowanych: film nie rozwikła zagadki dokąd Jimmy wybierze się z następną podróż…
- „Bobi i Tobi” aż 3 lata zajęło ekipie tego filmu zakończenie dzieła, które przenosi nas do Detroit, Los Angeles czy Filadelfii. Główni bohaterowie spisali się jednak na medal i sprostali oczekiwaniom fanów, tworząc komedię najlepszej jakości. Scenarzysta i reżyser już ma pomysł na kolejną część
ZWYCIĘZCA: „Uciec, ale dokąd?” z Anthonym Davisem. Niesamowita gra aktorska głównego bohatera, ponadto film nakręcony przy małym budżecie i w ekspresowym tempie, ale zdobywający największe rzesze fanów na całym koszykarskim świecie. Producent już dostaje zapytania o 2. i 3. część
NAJLEPSZA ROLA DRUGOPLANOWA
Nominacje:
- Kristaps Porzingis za „To nie jest sezon na Jednorożce” – akcja filmu toczy się na peryferiach Nowego Jorku po czym przenosimy się na pustynie w Texasie. Dawno zapomniana gwiazda Nowego Jorku wraca do życia w nowym otoczeniu. Głównie przesłanie dzieła, czy poradzi sobie w nowych okolicznościach?
- Luka Doncić za ” Jeszcze nie gwiazda” – blockbuster, który największą popularność zyskał na Starym Kontynencie. Fantastyczna gra aktorska młodego Słoweńca, który jednak nie cieszy się uznaniem amerykańskiej widowni. Większe laury z pewnością przypadną temu dziełu w Europie
- Enes Kanter za „Wygnaniec” – kolejny przebój europejskiego kina, niestety zakazany w Turcji. Wygnaniec musi szukać schronienia w Stanach Zjednoczonych by uniknąć kary śmierci w rodzinnej Turcji. Mocne kino akcji i dla widzów o stalowych nerwach
- Draymond Green za „Zamęt” – popisowa rola fana Wesley’a Snipesa, który za najlepszych czasów swojej drużyny podkłada bombę w szatni jednemu z kolegów. Kolejne dzieło dla widzów lubiących kino mocnej akcjiz
ZWYCIĘZCA: LaVar Ball za „Fabryka złota” – w skrócie, opowieść o fantastycznym biznesmenie, który czego się nie dotknie zamienia w złoto
NAJLEPSZY REŻYSER
Nominacje:
- Vlade Divać za „Powrót Królów” – fantastyczne dzieło serbskiego mistrza gatunku. Sensacja w czystej postaci z niesamowitymi zwrotami akcji. Początkowo pewniak do zwycięzcy z kategorii
- Magic Johnson za „Wygrane marzenia” – mocno kontrowersyjny obraz, w którym nie każdy od początku wie, do czego zmierza główny bohater. Wielogodzinny, amerykański gniot, z wielkim nakładem finansowym, ale również ze sporą liczbą wpadek i niedociągnięć…Faworyt do tegorocznej Maliny
- James Dolan za „Tankowiec” – kolejny, wysokobudżetowy obraz, który wcześniej miał wyreżyserować jakiś Hindus. Wielomiesięczna produkcja, zmiany aktorów pierwszoplanowych, skandale podczas kręcenia oraz romanse poza planem niestety nie powalają przeciętnego widza…
- Jerry West za „Polowanie na Kawhia” – króki, ale konkretny obraz Mistrza gatunku, doskonale zaplanowana fabuła i wartka akcja. Nieco niedoceniony przez Akademię, ale ostatecznie bardzo pozytywnie odbierany przez fanów dobrego kina
ZWYCIĘZCA: Dell Demps za „Abonent czasowo niedostępny”. Blockbuster, numer 1 na listach w Wielkiej Brytanii, Niemczech, w Hong Kongu i Gwatemalii. Fani już apelują o sequel. Mistrzowsko skonstruowana akcja oraz ujmująca rola głównego bohatera. Jedenym słowem – perełka
NAJLEPSZA ROLA PIERWSZOPLANOWA
- Tyronn Lue za „Poradnik Mistrza – biografia tytułowego bohatera, Mistrza (Lue), który w bardzo krótkim okresie dostał się na szczyt. Obraz ukazuje ciężką pracę trenera oraz wielkie jej efekty. Godny polecenia młodszej publiczności, która w krótkim czasie chce świętować sukces
- Russell Westbrook za „Ja sam” – surrealistyczny obraz, w którym producent, reżyser i scenarzysta ustawia siebie w roli głównego bohatera
- Lonzo Ball za ” Multitalented” – znakomita biografia kierowana przez zwycięzcę kategorii „Najlepsza rola drugoplanowa” czyli LaVara Balla. Ciekawostka, Lonzo w całym filmie wypowiada jedno zdanie, w zasadzie trzy słowa” I’m the best”
- James Harden za „Mr. Flopper” – tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Science fiction w najlepszym Spielbergowskim wydaniu. W pierwszym pomyśle miał zagrać Keanu Reeves
ZWYCIĘZCA: Blake Griffin za „Dzień świra” – peryferia Detroit. Bohater przeżywa dzień świstaka, deja vu, szarość dnia, te same czynności, te same osoby i żadnych kroków naprzód.
Kolejne OLSTARY już za rok! Zapraszamy :-)
W sumie z RW mógłby wystąpić też LBJ. Podobnie z Davisem, Butler.
Dobre podsumowanie. Nie ma to jak pośmiać się z początkiem tygodnia.
Pursuit of happiness – Marcin Gortat w oczekiwaniu na kontrakt od Warriors
1 post nie przeszedł, więc jeszcze raz:
hehe dobre, piona!
dorzucam:
Jak wytresować smoka IV: Przebudzenie Białej Furii – Steve Kerr, strach się bać kiedy puszczą nerwy, drżyjcie tabliczki.
Phone Booth 2 (pl: Telefon 2) – kontynuajca jednak zamiast Collina Farrella, Dell Demps wcielił się w rolę, na końciu filmu wyszedł z budki telefonicznej jak i studia
Space Jam Monstars (prequel) – film biograficzny o sezonie Golden State Warriors 2015/16, nastraszyli wszystkich jak na monstarsów przypadło, jednak ich moce zniknęły na 4 minuty przed końcem 7 meczu
Pewnie podczas castingu do „Ja sam” Westbrook miał silną konkurencję w osobie Hardena ;)
dodam: „Giannis, the Battle Angel”