NETS (38-36) – LAKERS (31-41) 111-106
- Najlepszy występ w sezonie Javale’a McGee nie pomógł Lakers w zachowaniu matematycznych szans na awans do play offs. 33 pkt i 20 zb centra oraz obecność LeBrona Jamesa (25 pkt 14 as 9 zb) nie uchroniły Lakers przed 41. porażką w sezonie. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy sezon Jamesa w Lakers kończy się wielką klapą, a drużyna nawet nie będzie miała dodatniego bilansu rozgrywek. 26 pkt dla Nets przy znakomitej skuteczności z dystansu (6/8) zaliczył Joey Harris. Trymfator konkursu trójek przy ASG miał duże wsparcie byłego gracza Jeziorowców – D’Angelo Russella (21 pkt i 13 as)
HEAT (35-37) – BUCKS (54-19) 87-116
- Heat po niespodziewanej wygranej w San Antonio dostali zimny prysznic z liderem konferencji wschodniej. Bucks z wracającym po odpoczynku Giannisem rozłożyli na łopatki walczących o awans od play offs rywali z Florydy. Kozły w drugiej odsłonie uciekły rywalom na 12 punktów przewagi i nie dały sobie jej wyrwać przez całą drugą połowę meczu. Heat grali na marnej 37% skuteczności z gry, mając najlepszego strzelca na poziomie 14 pkt (Whiteside). Antek z kolei pędził po swoją 54. wygraną notując 27 pkt przy 8 zb i 7 as
SPURS (42-31)- ROCKETS (46-27) 105-111
- James Harden upokorzył Ostrogi podczas kolejnych derbów Texasu. Lider strzelców NBA zaaplikował Popowi i spółce aż 61 punktów, trafiając 9 z 13 oddanych trójek. James miał wysoką skuteczność rzutów z gry trafiając 19 z 34 prób oraz notując przy tym 14 na 17 z linii rzutów wolnych. Kluczem do zwycięstwa w serii tego sezonu (3-1 dla Rocks) znów były trójki; 14 celnych przy ledwie 7 rywala. Tym wynikiem Harden wyrównał swój rekord kariery
THUNDER (43-30) – RAPTORS (51-22) 116-109
- udał się rewanż na Dinozaurach ekipie z OKC. Na rewanż za przegraną na własnym parkiecie fani Thunder czekali tylko kilka dni. Zbalansowany atak gości, a w nim Paul George (28 pkt), Jerami Grant (19), Russell Westbrook (18 pkt 13 zb 12 as) oraz Dennis Schroeder (26 pkt) zaniósł Grzmot po 43. wygraną w sezonie. Gospodarzom nie pomogły bardzo dobre i mocno skuteczne występy Kawhia Leonarda (37 pkt) i Pascala Siakama (25 pkt). Zabrakło im borykającego się z kontuzjami Kyle’a Lowry’ego, a tylko na 2 pkt przy niespełna 30 minutach w grze zagrał Marc Gasol. Odnoszę jak na razie wrażenie, że transfer Hiszpana nie wniósł za wiele dobrego w szeregi Raps
NUGGETS (49-22) – KNICKS (14-59) 111-93
- Knicks są o krok od 60. porażki w sezonie i w starciu przeciwko Nuggets szybko pozbawili fanów nadziei na wyrównane spotkanie. Przegrana pierwsza odsłona aż 18:37 uświadomiła nas tylko, że sternicy Knicks mocno wierzą w przybycie Ziona Williamsona. Nuggets dzięki wygranej zrównali się bilansem z Warriors i najlepszego gracza meczu mieli znów w osobie Nikoli Jokića (21 pkt i 17 zb)
CLIPPERS (43-30) – CAVS (19-54) 110-108
- dwa najciekawsze mecze na koniec dzisiejszych skrótów. Cavs byli bardzo bliscy sprawienia niespodzianki w starciu z ósmymi na Zachodzie – Clippers (po meczu na 8. spadli Spurs i to teraz oni są potencjalnym rywalem Warriors w I rundzie play offs). Dopiero celne osobiste w samej końcówce czwartej odsłony – Landry’ego Shameta i Patricka Beverley’a załatwiły ekipie Doca Riversa 43. wygraną w sezonie. 27 punktów dla zwycięzców zaliczył Danilo Gallinari. Wśród pokonanych wyróżnili się Kevin Love, autor 21 pkt i 8 zb oraz mini-splash-brothers czyli duet Sexton-Clarkson (każdy po 20 pkt)
GRIZZLIES (29-43) – MAGIC (35-38) 119-123 po dogrywce
- bardzo podobny przebieg do spotkania sprzed 2 tygodni w Memphis miał mecz w Orlando. Grizzlies mimo absencji Mike’a Conley’a narzucali swój styl gry przez większą fazę meczu. Dopiero zryw teamu Steve’a Clifforda w finałowej odsłonie przyniósł gospodarzom dogrywkę. Magia ostatnią kwartę wygrała 29-15 i można powiedzieć, że przy porażce Heat zachowała jeszcze szanse na awans do play offs. Aż 23 pkt i 24 zb zanotował dla Grizz’s Jonas Valanciunas, ale jego zdobycze nie wystarczyły do wygrania dogrywki. Magię do zwycięstwa prowadzili głównie – Terrence Ross z 31 pkt i Evan Fournier z 27 pkt.
PLAY OFFS 2019 na dziś:
WARRIORS – SPURS , NUGGETS – JAZZ, ROCKETS – CLIPPERS, BLAZERS – THUNDER
BUCKS – HEAT, RAPTORS – NETS, SIXERS – PISTONS, PACERS – CELTICS
W końcu wschód nie będzie jednowymiarowy, może Heat odstają, ale w innych parach faworyci, nie będą mieli spacerku w 1 rundzie, bez względu jak rozłoży się ta ósemka.