Bez zbędnych wstępów – zapraszam na dzisiejszy Telegram!
Detroit Pistons (39-38) @ Indiana Pacers (46-32) 102:111
- Pistons bez Blake’a Griffina nie dali rady ekipie z Indiany
- gospodarze mieli zbilansowany atak: żaden z ich zawodników nie przekroczył 20 punktów
- dla gości 26 oczek zdobył Ellington, zaś 22 Reggie Jackson
- Pacers przegrali walkę na tablicach (16-7 w zbiórkach ofensywnych dla Tłoków), ale rzucali z wyższą skutecznością zarówno zza łuku, jak i ogólnie z gry
Miami Heat (38-39) @ Boston Celtics (46-32) 105:110
- Goran Dragić zdobył 30 punktów, ale to nie wystarczyło, by żary wygrały w Bostonie
- dla Celtów pierwsze skrzypce grał Kyrie Irving (25 pkt), do tego triple double zanotował Al Horford (19 pkt, 11 zb, 10 as)
- gospodarze z gry byli mniej skuteczni, ale trafili więcej trójek oraz nieco częściej stawali na linii rzutów wolnych – dlatego zwyciężyli w tym spotkaniu
Milwaukee Bucks (58-20) @ Brooklyn Nets (39-39) 131:121
- gości do zwycięstwa w Barclay Center poprowadził duet Antetokounmpo – Bledsoe (odpowiednio 28 i 29 pkt), z ławki bardzo dobry mecz rozegrał George Hill (22 oczka, 8/11 z gry)
- dla gospodarzy trio Russell-Carroll-LeVert zdobyło w sumie 72 punkty, ale to nie wystarczyło na Kozły
- goście przegrali co prawda zbiórkę, ale za to Nets częściej tracili piłkę, w wyniku czego obie drużyny miały taką samą ilość oddanych rzutów – zaś Bucks byli po prostu skuteczniejsi
Chicago Bulls (21-57) @ New York Knicks (15-62) 105:113
- Knicks wygrali w MSG dzięki zbilansowanemu atakowi, któremu przewodził Luke Kornet (24 pkt)
- dla Byków świetnie zagrał (jak za starych lat?) Robin Lopez, który zanotował 29 oczek; z ławki wspierał go JaKarr Sampson (22 pkt)
- Bulls fatalnie rzucali zza łuku (23.5%), zaś ekipa z Nowego Jorku, mimo, że oddała o dwadzieścia rzutów mniej (efekt strat i przegranej zbiórki), była dużo skuteczniejsza (50% z gry, 47,4% za 3) – dlatego wygrała to spotkanie
- Quest for Zion: Knicks nadal są najsłabszą drużyną Ligi, zaś Byki są na czwartej lokacie od końca
Orlando Magic (38-40) @ Toronto Raptors (55-23) 109:121
- Danny Green rozegrał jedno z najlepszych spotkań w karierze, trafiając 11/15 rzutów z gry, w tym 7 z 10 trójek – skończył mecz z 29 oczkami
- wśród gości 20 pkt przekroczył tylko Evan Fournier (21 pkt)
- w każdej ekipie punktowało aż 12 graczy
- Raptors byli świetnie dysponowani zza łuku (51.4%), dzięki czemu wygrali po raz 55-ty w sezonie
Portland Trail Blazers (49-28) @ Minnesota Timberwolves (34-43) 132:122
- dla zwycięzców, dosyć niespodziewanie, najlepiej punktowali Rodney Hood (21) i Enes Kanter (20)
- Wilki w górę starał się ciągnąć Wiggins (21 pkt)
- Blazers oddali mnie rzutów, ale gdy już próbowali, byli znacznie skuteczniejsi (54.9% z gry, 50% za 3), dzięki czemu wywieźli zwycięstwo z Minnesoty
Philadelphia 76ers (49-28) @ Dallas Mavericks (31-46) 102-122
- jedyna niespodzianka dzisiejszej nocy – zbilansowany atak Dallas, prowadzony przy absencji Luki przez Justina Jacksona (24 pkt), pozwolił wygrać mecz z osłabionymi Sixers (bez Embiida i Butlera)
- 26 pkt rzucił JJ Redick, zaś o 1 oczko mniej miał Tobias Harris
- Szóstki były tragiczne zza łuku – 6 celnych prób na 33 oddane, co daje 18.2%; Mavs zaś rzucały po prostu lepiej, do tego zanotowali więcej asyst i mniej strat – dlatego zwyciężyli w tym spotkaniu
Charlotte Hornets (35-42) @ Utah Jazz (47-30) 102:111
- kolejny wystrzał Kemby – dzisiaj miał 47 punktów; z ławki 23 oczka dodał Jeremy Lamb – ale to było za mało; reszta S5 Hornets zdobyła w sumie 6 punktów (Biyombo 4, Bacon 2, Williams i Bridges po 0)
- dla gospodarzy najlepsi byli Mitchell (25 pkt) oraz Rubio (20)
- Szerszenie rzucali zza łuku na skuteczności 23.3%, zaś całościowo z gry tylko na 40% (Jazz: odpowiednio 42.9 i 48.1%) – zwycięzca zatem nie mógł być inny
Cleveland Cavaliers (113-122) @ Phoenix Suns (18-60) 113:122
- Devin Booker znów zaprowadził Słońca do wygranej – tym razem „na spokojnie”, zdobył tylko 25 pkt
- gości ciągnęli Sexton (21) i Clarkson (20), ale to nie wystarczyło (mimo wygranej zbiórki i mniejszej liczbie strat)
- Suns oddali aż o 15 rzutów mniej – a mimo to byli na tyle skuteczni (54,8% z gry), że zwyciężyli w tym meczu
- Quest for Zion: Suns z 18 wygranymi są drugą najgorszą drużyną, Cavs mają bilans 19-59 i są tuż przed nimi
Zapraszamy na nasz całkowicie odświeżony profil Patronite!
Witam, czy ktos sie orientuje dlaczego cala pierwsza piatka juz od paru meczy nie gra w Chicago?
Markkanen problemy z sercem, LaVine wolne i będzie rehabilitował kolano. Carter Jr nie gra dłużej i to przewlekła kontuzja. Valentine to samo, out na cały sezon.