SIXERS – RAPTORS 116-95
33 pkt i 10 zb Joela Embiida zaprowadziły Szóstki po drugą wygraną w półfinale konferencji wschodniej. Do wygranej znacząco przyczyniła się postawa Sixers w czwartej kwarcie, wygranej przez gospodarzy trzeciego meczu aż 27-14. Znów świetnie prezentował się Kawhi Leonard, zdobywca 33 pkt, ale (znów) na mecz nie stawił się Kyle Lowry (2/10 z gry i 7 pkt).
JoJo miał 18 oczek do przerwy a jego drużyna prowadziła po 24 minutach 64-53.
Sixers mogli liczyć na wszechstronność swoich starterów; Jimmy Butler z 22 pkt był o asystę i zbiórkę od triple double. Tobias Harris zanotował 13 pkt – 8 zb – 5 as – 2 blk, a Ben Simmons dołożył 10 pkt – 7 zb – 7 as. Szóstki trafiały na poziomie 51% skuteczności z gry i 10-krotnie trafiały zza łuku.
Raptors natomiast zostali ograniczeni do 7. celnych prób z dystansu i w całym meczu trafiali na poziomie 42% z gry. Osamotniony Kawhi Leonard dostał tylko mocne wsparcie ze strony Pascala Siakama (20 pkt). Inni gracze pozostali w cieniu gwiazd rywali i tak np. znów bardzo przeciętnie prezentował się Marc Gasol (7 pkt, 6 zb, 2/6 z gry). Gasol w post-season notuje 7.8 pkt na mecz przy 5.4 zb, i wg mnie nie jest wzmocnieniem na które mocno liczyli fani z Toronto.
Warto dodać, że po kontuzjach – po stronie miejscowych – już wystąpili Mike Scott (leczył uraz po serii z Nets) oraz Greg Monroe (po najlepszym meczu dla siebie, G2).
Mecz numer 4 już jutro w Filadelfii
Stan serii 2-1 dla Sixers
Bez LBJ to i PO od razu ciekawsze :) Karma za Hayworda wróciła …
Phila nawet jeśli z Raps wygra to znowu łomot dostanie od Koniczynek – tym razem w finale konferencji :p
Zarówno Scott jak i Monroe grali w tym meczu. Chyba coś nie teges albo nie widziałeś meczu Woy
Przeczytaj tekst ze dwa razy jeszcze. Rano był błąd ale budzisz się po północy i wrzucasz coś takiego…
Od razu było wiadomo że przeprowadzona przez Toronto wymiana z Memphis jest in minus. Osłabili zespół i teraz to widać wyraźnie.
JOJO jest nieziemski. Leonard przypomina mi Jordana z tą pewnością w grze. A Embidd to taki mix hakeema(skill) i Oneila charyzma i pewność siebie. Nie da się go nie kochać
Toronto licytowało karetę asów a mają co najwyżej parę króli Leonard – Siakam a Lowry i Gasol to co najwyżej para dwójek, o takim Ibace nie wspominając
Ibaka to taka brakująca dwójka do fulla :D
Kto by nie wygrał to Celtics wyskoczą z kolorem :)
CZEKAMY. serio , sen niech się ziści :-)
Może się ziści :p