Post z wynikami czwartego dnia World Cup w koszykówkę 3×3 w Amsterdamie (aktualizowany na bieżąco). Szczegółowy opis niektórych spotkań w dalszej części wpisu. Dzisiaj koniec fazy grupowej – wyjaśni się, kto zagra jutro w ćwierćfinałach!
Skrót najważniejszych zasad:
- 10 minut gry (lub do zdobycia przez jeden zespół 21 punktów)
- 12 sekund czasu akcji
- rzuty za 2 i za 3 liczą się odpowiednio za 1 i za 2 pkt
- po zbiórce w obronie trzeba wyjść poza linię rzutów za 2
- 3 zawodników na boisku, 1 zmiennik, bez trenerów
- po 1 timeoucie na zespół + 2 timeouty telewizyjne
Mężczyźni
Chiny – Francja 9:22
Litwa – Katar 16:20
Słowenia – Katar 18:17 (po dogrywce)
Chiny – Litwa 13:18
Francja – Słowenia 21:18 (opis meczu poniżej)
Serbia – Turcja 22:10
USA – Korea Południowa 22:8
Holandia – Turcja 22:11
USA – Holandia 15:14 (opis meczu poniżej; jak na razie najlepszy mecz Mistrzostw, polecam obejrzeć powtórkę)
Korea Południowa – Serbia 16:21
Kobiety
Ukraina – Nowa Zelandia 11:17
Rosja – Włochy 18:10
Ukraina – Indonezja 22:5
Nowa Zelandia – Rosja 16:17
Indonezja – Włochy 9:17
Japonia – Australia 16:18 (po dogrywce)
Andora – Szwajcaria 11:18
Australia – Francja 16:17
Japonia – Andora 17:5
Francja – Szwajcaria 20:10 (opis meczu poniżej)
Opisy spotkań:
Francja – Słowenia 21:18 (Men)
Trójkolorowi, aby awansować, musieli wygrać lub zdobyć przynajmniej 16 punktów. Zwycięzca zajmował pierwsze miejsce w grupie. Francuzi rozpoczęli od prowadzenia 4:0 – a chwilę potem było 6:1. Słoweńcy rzuculi się do odrabiania strat i doprowadzili do wyniku 8:6. Jedni i drudzy bardzo chcieli wygrać – i było to widać. Na 6 minut do końca zaczęła się wymiana trafień z dystansu. Francuzi prowadzili wtedy 11:9 – ale najpierw Ovnik przymierzył zza łuku, a potem po łatwym layupie Słowenia objęła prowadzenie. Francja odpowiedziała trafienie z faulem. Na 4:30 do końca był remis po 13. Po chwili 14:14. A zaraz potem, po dwóch trafieniach z dystansu, 16:16, co oznaczało, że Francja jest w ćwierćfinale.
Pozostała walka o wygraną w grupie. Strata Słowenii, strata Francji. 2:58 do końca, nadal remis. Impas przełamała z dystansu drużyna znak Atlantyku – ale odpowiedź ich rywali była momentalna! 18:18! Na 1:56 do końca Francuzi objęli prowadzenie spod kosza – ale Słoweńcy zarządzali sprawdzenia, czy nie upłynął wcześniej czas akcji. Punkty zostały zaliczone, a Francja wybroniła akcję, po czym, dzięki trafieniu z dystansu, Potntensa, wygrali 21:18! Ależ zaciekłe spotkanie! Kolejna dwójka europejskich ćwierćfinalistów.
USA – Holandia 15:14 (Men)
Amerykanie rozpoczęli od trzech trafień spod kosza. Gospodarze dopiero pod koniec drugiej minuty gry zdobyli pierwsze punkty z gry – po ofensywnej zbiórce. Huffman trafił za 2 i przewaga urosła do 4 oczek. Mecz był twardy – w ciągu pierwszych trzech minut oba zespoły popełniły 8 fauli – 3 USA, 5 Holandia. Miejscowi nie mogli wejść z mecz, a Huffman i Barry zapunktowali layupami. Impas przerwał van der Horst – było wtedy 7:2 dla gości.
Przewinienie ofensywne Maddoxa i wjazd Roije – mamy tylko -4. A po chwili Jobse trafił spod kosza i strata jeszcze się zmniejszyła. Hummel na chwilę uciszył kibiców trudnym rzutem. USA na 4:14 do końca wzięło czas, prowadząc 8:4. Piłkę mieli Holendrzy, ale nie trafili. Hummel z kolei przepchnął się pod kosz i znów trafił. W następnej akcji Maddox zablokował kolejną próbę layupu. W czasie drugiej przerwy telewizyjnej było 9:4, a na zegarze pozostały 3 minuty i 38 sekund.
Holandia nie trafia, USA traci piłkę. Na 2:49 do końca siódmy faul popełnili gospodarze. Barry, rzucając piłkę od dołu niczym Chamberlain, trafił raz. Faulowany po chwili van Vilsteren rzucał raz i nie pomylił się. Jedni i drudzy zaczęli rzucać z dystansu – Hummel, w odpowiedzi Horst. Za moment Maddox spod kosza i jest 13:7. Zostały mniej niż dwie minuty, Holandii kończył się czas. Roije spod kosza celnie. Amrykanie mylą się, a Horst trafia z dystansu, czym niesamowicie podgrzał atmosferę na trybunach. USA znów bez punktu. Roije wjeżdża, a potem Horst trafia niesamowitą dwójkę i podrywa całą arenę z miejsc!
Hummel, Horst, Barry, jednym prowadzą Amerykanie. Horst rzuca z dystansu i wszyscy wierzyli, że trafi. Pomylił się, sędziowie zagwizdali piłkę dla USA, ale Holandia wzięła challenge. I okazało się, że piłka należy się gospodarzom! Kibicie wrzeszczeli. Rzut Roije z dystansu – NIE! Zbiórka w ataku, dobitka – znów nie! Koniec meczu! 15:14! USA przetrwało o włos! Z kompletem zwycięstw meldują się w ćwierćfinale. Teraz cała nadzieja gospodarzy w tym, że Korea wygra z Serbią i zadecydują zdobyte punkty.
Korea Południowa – Serbia 16:21 (Men)
Serbia musiała wygrać lub zdobyć przynajmniej 16 punktów. Korea nie miała już szans – nawet wygrana 22:0 nie dawała im awansu, bo wówczas awansowała by Holandia. Nadal jednak mogła napsuć szyki najlepszej drużynie świata i wyrzucić Serbów z turnieju.
Duan zaczął spod kosza, ale Kim odpowiedział z dystansu. Savić jednak również trafił zza luku – a był przy tym faulowany. Wykorzystał wolny i było 4:2 dla Serbów. Potem powiększyli przewagę do 5 punktów. Europejczycy grali twardo i po 130 sekundach mieli już 5 fauli. Korea spod kosza, ale Dusan odpowiada. I to dwukrotnie. 9:3. A potem jeszcze świetna zespołowa akcja i było +7. Korea stanęła w miejscu i schodziła na pierwszą przerwę, przegrywając 3:11. 5 punktów do awansu.
Po chwili, po layupie Majstorovicia, już tylko 4. Dusan popełnił przewinienie i po 4 minutach Serbowie nie mogli już bezkarnie faulować.Z dystansu trafili Azjaci, ale dalej byli bardzo daleko od awansu. Savic do Vasicia i jest 13:6. Ładnym blokiem popisał się Lee, a Kim był faulowany przy rzucie z dystansu. Nie trafił, ale wykorzystał dwa wolne. 13:8. Savić z dystansu i brakowało im już tylko 1 punktu do ćwierćfinału.
Padł on chwilę później – Vasić z faulem. Pomylił się z wolnego, ale to nie miało znaczenia. Świetne podanie bez patrzenia zaliczył Park M.S., co skończyło się layupem. Po czym Kim przymierzył zza łuku. Korea nie rezygnowała – ale Vasic pod koszem siał spustoszenie. Na 3:16 do końca, po jego dwóch celnych wolnych było 19:11. Jedni i drudzy nie trafiali w końcówce. Zmienili to Lee (dobitka) oraz Kim (dwójka po bloku Lee). Azjaci dzielnie walczyli, ale to Serbia ostatecznie zdobyła potrzebne punkty. 21:16, czterokrotni Mistrzowie Świata grają dalej.
Francja – Szwajcaria 20:10 (Women)
Szwajcaria, aby awansować, musiała rzucić wygrać dwoma punktami. A rzucając 22 punkty mogła zająć 1 miejsce. Każdy inny wynik (zwycięstwo 1 punktem lub victoria Francji) dawał awans Trójkolorowym oraz Australii. Jednak, jeśli Szwajcaria wygra dwoma oczkami, to z turniejem pożegna się druga Europejska drużyna.
Mecz od początku był zacięty – w ciągu pierwszej przerwy telewizyjnej było 4:4. Po chwili 5:5. Rozstrzygnięcie mogło przyjść w samej końcówce. A trwała walka kosz za kosz spod samej obręczy. Dopiero na mniej niż 5 minut do końca Francja wypracowała przewagę dzięki rzutom z dystansu. Było wtedy 11:6 dla Trójkolorowych. A gdy Paget trafiła z pół dystansu, Szwajcarki znalazły się pod ścianą. Zostało im 3:42 do końca. Nie mogły przebić się przez francuską defensywę – udało się to dopiero dzięki faulu przy próbie wjazdu. Wolny był jednak niecelny.
Filip pod koszem siała spustoszenie, a na 2:16 do końca było 16:9. A potem jeszcze przechwyt. Szwajcaria miała 7 punktów do odrobienia w dwie minuty. Ich zawodniczki myliły się jednak – a Filip zbierała piłkę w ataku oraz punktowała. Francja wyszła na +8 i było w zasadzie po meczu. Paget za 2, 19:9. Toure spod kosza. Pod koniec spotkania trafiły jeszcze Szwajcarki i spotkanie zakończyło się wynikiem 20:10. Francja gra dalej, zmierzy się z Włochami.
Kolejne spotkania wkrótce…
Więcej informacji o turnieju: http://www.fiba.basketball/3x3WC/2019
Link do LIVE dzisiejszych ćwierćfinałów, Polska z Portoryko gra o 16:30
https://youtu.be/1JS4W_ajMzQ