Adrian do Woya:
1.Frank Vogel i Jason Kidd to kolejno – nowy trener i asystent trenera Lakers. Czy według Ciebie jest to dobre połączenie?
Myślę, że tak. Ogólnie uważam, że Lakers zbudowali najsilniejszą i najbardziej doświadczoną ławkę trenerską ostatnich lat; jest jeszcze Lionel Hollins, doszedł Ron Adams, a spekuluje się na temat Jeffa Hornacka. Wszystkie zebrane osoby mają pomóc LeBronowi i Davisowi w walce o najwyższe cele. Mają też współpracować ze sobą w poszukiwaniu optymalnych rozwiązań taktycznych. Te osoby mają też czuwać na chemią w drużynie.
2. 15 czerwca Lakers wymienili Brandona Ingrama, Lonzo Balla i Josha Harta (plus picki) za Anthony’ego Davisa. Jak oceniasz ten ruch?
Omawialiśmy już go przy okazji samej wymiany. Powtórzę, że jak dla mnie o kilka miesięcy za późno, a obie strony mogły wyjść bez szwanku i psucia atmosfery, gdyby tylko Dell Demps chciał odbierać telefony…Tak naprawdę dokonał się ruch o którym wszyscy byli przekonani, że musi nastąpić. Żadnego zaskoczenia i elementy dobrane wg doniesień. Kto na tym skorzysta? Czas pokaże.
3. Durant, Irving, Thompson, Walker, Leonard – to nazwiska topowych wolnych agentów którzy byli lub są łączeni w mniejszym bądź większym stopniu z Los Angeles Lakers. Zanosi się na to, że żaden z nich ostatecznie jednak nie dołączy do ekipy z LA. Jesteś zaskoczony czy spodziewałeś się takiego obrotu spraw?
Lakers nie chcieli ani Duranta (kontuzja), ani Irvinga (nikt go nie namawiał). Thompson był w orbicie zainteresowań, ale przy 100% maxie od Warriors nie było możliwości podejścia do rozmów. Walker i jego transfer byli raczej wytworem medialnym, niż realnym ruchem. Natomiast czekamy na rozwój sytuacji z Leonardem i przy Davisie to on od początku był głównym celem teamu z L.A. Jak powiedziałem w podcaście daję 51% szans na jego pozyskanie Lakersom, a 49% Raptors.
4. Wciąż czekamy na decyzję Kawhi’a. Według Ciebie, którą drogą podąży obecny MVP finałów? Dołączy do LeBrona i spółki? A może jednak Raptors?
Nie wiem. Trudno jest go rozgryźć i za szczątkowymi doniesieniami też ciężko ocenić sytuację by wiedzieć co siedzi w głowie MVP Finałów. O ile przenosin Irvinga na Brooklyn mocno się spodziewałem, dalej transfer Walkera był do odczytania, przenosiny Duranta (po braku maxa dla skrzydłowego) też do przewidzenia, o tyle ruch Leonarda jest trudny do wyczucia. Jeśli ja byłbym Leonardem wybrałbym Lakers, gdyż sądzę, że powtórzenie w finału NBA z tymi samymi graczami w Toronto będzie bardzo trudne. Raps nie robią żadnych ruchów, a zaraz mogą stracić Danny’ego Greena i praktycznie skład ulegnie osłabieniu. Chyba nie tego oczekuje się od Mistrza?
5. Oczywistością jest, że Lakers wciąż potrzebują uzupełnić skład bo poświęcili i zaryzykowali mnóstwo. Efekt może być idealny w postaci mistrzostwa,ale może także okazać się to kompletną klapą i wszystkie ostatnie lata, które były poświęcone na budowanie nowej drużyny w Los Angeles (z Ingramem, Ballem, Hartem) pójdą na marne. Jaką przyszłość przewidujesz dla tego klubu patrząc na ich ostatnie ruchy i obecną sytuację?
Na chwilę obecną żadnej nie przewiduję. Jest za wcześnie by ją oceniać czy sondować. Powiem natomiast, że ani Ball, ani Ingram, a tym bardziej Hart nie byli i nie są talentami aż takimi mocnymi by wynieść organizację na wyższy poziom. Największym talentem, na którego nie postawiono przez „kult Balla” był Russell. Jednak on już jest gwiazdą i zagra dla lokalnego rywala. Na rynku jest nadal kilku ciekawych zawodników i nawet późno można wyciągnąć takie nazwiska jak Rondo, Cousins, Green, Anthony – którzy zagrają za minimum – i chętnie powalczą o Mistrzostwo.
Woy do Adriana:
1.Czekasz na decyzję Kawhia Leonarda, czy budujesz bez niego?
Czekam. Oprócz Leonarda niewielu zostało ciekawych FA i jeżeli Kawhi ostatecznie nie zdecydowałby się na Lakers to uzupełniłbym skład solidnymi role-playersami. Póki co ciągle jest szansa, że Leonard dołączy do Jamesa i spółki i w Los Angeles stworzy się mega mocny na papierze zespół, który automatycznie będzie faworytem do wygrania tytułu w nadchodzącym sezonie a przecież to jest główny cel zarządu – mistrzostwo na już. Po to została poświęcona młodzież w postaci Balla, Ingrama i Harta.
2. Którego z oddanych do Pels graczy najbardziej zabraknie Lakers?
Brandona Ingrama i Josha Harta. Dlaczego nie Ball? Lakers mają nadal dobrego rozgrywającego, niemal identycznego jeśli chodzi o styl gry czyli słaby rzut, dobre podanie. Mówię tu oczywiście o Rajonie Rondo. Były gracz Boston Celtics ma też bardzo duże doświadczenie, charyzmę i dowództwo, tych cech nie ma Lonzo dlatego też jego brak moim zdaniem będzie najmniej odczuwalny. Hart to zawsze niezłe wsparcie z ławki, gwarancja tych kilku punktów i pewnej jakości po obu stronach parkietu. Ingram natomiast był podstawowym zawodnikiem Lakers w ostatnich sezonach, często obok Kuzmy był główną bronią w ofensywie „Jeziorowców”.
3. Gdbyś mógł cofnąć czas, którego z zawodników z ostatnich trzech sezonów zostawiłbyś w Lakers?
D’Angelo Russell rzecz jasna. Gdyby była taka możliwość oczywiście. Z drugiej strony nie wiadomo czy gdyby D’lo pozostał w LAL to czy jego kariera rozwinęłaby się równie dobrze co obecnie. Patrząc jednak na obecną formę i dyspozycję zawodnika Golden State Warriors to gdyby był w dzisiejszych Lakers a do nich dołączyłby jeszcze Kawhi Leonard to prawdopodobnie mówiłoby się o najpotężniejszej drużynie w historii tej dyscypliny, przynajmniej na papierze.
4. Czy Jeannie Buss jest dobrym sternikiem klubu, chcącego włączyć się do walki o Mistrzostwo?
Moim zdaniem przy ewentualnym sukcesie czy też niepowodzeniu Lakers to nie ona będzie rozliczana a trenerzy oraz Rob Pelinka w głównej mierze oczywiście (ostatnio jeszcze Magic Johnson). Wiadomo, jako właścicielka i pani prezydent klubu też będzie brana pod uwagę ale ciężko mi stwierdzić czy jest to odpowiednia osoba na tym stanowisku nie będąc wewnątrz klubu i nie mając styczności z jej pracą na co dzień. Nie wiemy, które pomysły oraz decyzje są jej autorstwa. Moim zdaniem nie odpowiada ona także w żadnym stopniu za wyniki drużynowe. W Lakers chcą zostać kandydatami do tytułu w tym momencie, nie idą drogą większości drużyn poprzez cierpliwość, zobaczymy czy okaże się to skuteczne.
5. Czy Frank Vogel na stanowisku głównego trenera to dobra decyzja?
Myślę, że tak. Według mnie nie był może on najlepszą opcją ale na pewno był to lepszy kandydat niż przymierzany swojego czasu do tej drużyny Ty Lue czy były trener Luke Walton. Vogel i Kidd to bardzo ciekawe połączenie, które może namieszać. Nie będę jednak oceniał definitywnie. Trzeba zaczekać na start sezonu i po kilku tygodniach będzie można wysunąć pierwsze wnioski.
Poprzedni sezon to była piękna katastrofa.
Niby podsumowanie sezonu a żadnego pytania jak przebiegał poprzedni sezon, dlaczego nie wyszło, czy gdyby nie kontuzja LeBrona to czy były by playoffs itp. Zamiast tego spekulacje transferowe na następny sezon. Nie krytykuje tylko nie bardzo treść pasuje do tytułu.
masz niemal wszyskich nowych – trenerów, zawodników – zmianę GMa : więc jednym słowem – KLAPA :-)
3 głównych trenerów w 1 zespole plus Lebron (często uważany za trenera na boisku i czasami poza)… czy wyjdzie… pewnie jak będzie potknięcie to stanie się to co w cavs, czyli asystent zostanie kolejnym.. jeśli KL dołączy to główną pracą trenera będzie dbanie o minuty i rotacje, bo gsw pokazało, że nie 1 a 7 zawodników w sezonie może się posypać. zdrowi z KL – będzie oczekiwanie mistrzostwa z miejsca, bez KL – zależy kim uzupełnią skład, ale PO muszą być (plan minimum, to chyba 2 runda). w dywizji są gsw, clipps, lakers, kings, suns i tu najwięcej spotkań rozegrają.
nie miejsce może, ale KL na wschodzie mniej przeszkodzi lakersom…
Nie zgadzam się z opinią o Russellu. Playoffs trochę moim zdaniem zweryfikowały jego „gwiazdę”. Dobry na ten moment gracz ale jeszcze nie gwiazda. Sam jestem ciekaw jak teraz się dopasuje do ekipy GSW. Czy będzie „jedynką” a Stefek skupi się na punktowaniu, czy będą wymieniać się rolami. Niewątpliwie będzie to dla niego poważny test a organizacji pokaże, czy stawiać na niego czy może próbować (w ramach rozpoznanych w ciągu sezonu potrzeb) wymienić na inne klocki.
był taki moment 2 sezony wstecz, kiedy ekipa Luka Waltona grała piękną dla oka koszykowkę i miała bilans pod play offs (bez LeBrona jeszcza) i po drugim miesiącu grania. Walton bazował na tym samym co Warriors, na błyskawicznym przejściu do kontry oraz rzuctach z dystansu.
Potem coś w zespole pękło, a mówiło się, że Magic wcisnął hamulec, bo chciał walczyć o wysokie picki. Jednak wówczas było widać, że ten zespól miał potencjał i spokojnie mógł sobie iść trybem stawiania na młodzież. Do czego zmierzam, gdyby na 1ce grał mający dużo lepszy rzut Russell to już w sezonie 2017-18 mogliby się bić o play offs.
W końcu, uważam, że pozbycie się Russella było dużym błędem zarządu Lakers. Ale jak to mówią, mądry (Polak) po szkodzie ;-):)
@darwicz w tym momencie to GSW potrzebują punktów od obu i to mało może być, nawet max. średnie 35+25=60 … brakuje 40-60pkt a przy słabszej obronie raczej więcej niż mniej, stąd Deangelo na jakiejkolwiek pozycji, też powinien mieć do dyspozycji max rzutów (te Klaya) a do podziału te KD. Jak Klay wróci i zanim się rozkręci i tak zostanie punków do obdzielenia, bo ostatnio ławka gsw punktami nie grzeszyła.
Swoją drogą ciekawe jak ułoży się styl gry warriors i czy Kerr jak Pop, mimo zmian przez tyle lat utrzymywał styl gry, Warriors pewien styl mają od 2012/13 a Kerra od 2014… Popowi ze Spurs 20…
Warriors mają styl od powrotu Dona Nelsona – Nellie Ball – do którego Jackson dodał efektywne rozwiązania defensywne, a Kerr to wszystko poukładał dodając parę „nowinek” od Philla i Popa … Curry został wybrany przez Dona, który uważał, że jest idealnym rozgrywającym dla jego taktyki Nellie Bal = szybka koszykówka grana na najwyższym tempie, z niskim składem, PF jako „fałszywym” rozgrywającym oraz 3 świetnie rzucającymi graczami od PG po SF.
Warriors grali taką koszykówkę już za czasów 1 pobytu Nelsona = słynne TMC … z tego powodu o Warriors nie ma się co martwić {ten styl gry z takim składem spokojnie daje wysokie miejsca pod PO oraz udane PO, bo tylko najlepsze defensywy potrafią powstrzymać Nellie Ball grane przez składy z tyloma graczami na poziomie AllStar}, bo oni mają „taktyczną maszynę”, do której dokładają jedynie graczy = wybory Klaya, Greena, a nawet Barnesa w drafcie nie były przypadkami, bo to byli gracze o konkretnych cechach i dobierani do konkretnej taktyki ofensywnej.
Innymi słowy styl gry Warriors – przynajmniej w ofensywie – wiele się nie zmieni, jeśli mówimy o generalnym sposobie grania = dużo biegania w ofensywie, szybkie kontry, Green rozpoczynający ofensywę. Natomiast Kerr może wykorzystać DLO do grania większej liczby pick-and-roll, gdyż to jest najmocniejsza broń DLO, a będzie miał to z kim grać biorąc pod uwagę, że Warriors mają Greena, Looneya oraz Cauley-Steina, którzy umieją stawiać zasłony i kończyć akcje po pick-and-roll. Jednocześnie DLO lubi grać kontry, więc z tym nie powinien mieć problemu, ale będzie musiał przyjąć do wiadomości, że będzie miał rzadziej piłkę do rozgrywania i jeśli sobie z tym poradzi to na stylu Warriors zyska.
Plusem Warriors jest to, że DLO sam wyraził zainteresowanie przejścia do nich, choć Wilki były zainteresowane handlem, bo KAT jest funflem DLO.
Tu akurat się z Tobą zupełnie zgadzam. Wyglądało jak celowy sabotaż w wiadomym celu- tankowanie. Jako wieloletni kibic GSW i raczej sceptyk jeśli chodzi o Rusella (jeśli pamiętasz już chyba ze dwa lata temu wspominałem) zastanawiam się jak się odnajdzie w nowej ekipie. Taki test spadł mu chyba jak z nieba. Albo go zda i to pociągnie go do przodu albo zostanie graczem 1-piatki słabszych zespołów. Pożyjemy, pooglądamy i posypiemy głowę popiołem lub powiemy staropolskie: a nie mówiłem :)
; ) choć przyznam ciekawy jesgo styl gry i warriors, espn podało, że liczna picknrolli TheAnioła to tyle co całego zespołu gsw (chyba). czy Kerr zacznie z tego korzystać lub czy on znajdzie system (KD jakoś się wpasował choć izolował). osobny temat jak widzicie obronę backcourtu gsw… a wracając do tematu obronę Lakersów (zależy kim uzupełnią skład pewnie)..
W trakcie sezonu, szczególnie w obecnej NBA obrona backcourtu nie ma kluczowego znaczenia – przykład = Harden – a Wojownicy grając zmodyfikowaną przez Jacksona-Kerra Nellie Ball nie muszą się martwić, że nieco gorsza defensywa nie pozwoli im wygrywać, bo defensywa nie jest kluczem w ich grze, ale dodatkiem. Kluczem jest rzucić 120-130 punktów w meczu, a przeciętne defensywnie drużyny w NBA nie są w stanie powstrzymać ofensywny Nellie Ball, a jednocześnie nie są w stanie odpowiedzieć ofensywnie na taką ilość punktów.
DLO podobnież sam wyraził chęć pójścia do GSW, co wskazuje, że może być gotowy do jakiś poświęceń = może chciał pograć z Curry? … ale najważniejsze będzie to, czy przystosuje się, że będzie posiadał piłkę o wiele mniej czasu, niż to miało miejsce w Nets = Green inicjujący akcje; a po drugie, czy będzie mu się chciało więcej biegać = PG/SF w Nellie Ball muszą być w stałym ruchu w ofensywie – Curry/Klay mają najwięcej przebiegniętych przeciętnie „kilosów” na mecz w historii NBA.
Czy dobrze zrozumiałem, że Durant nie dostał od Warriors oferty maksymalnej i dlatego odszedł do Nets? Macie jakieś źródła popierające tą tezę, bo sam szukałem i nic niestety nie znalazłem
Od Knicks.
Od Knicks
Moim zdaniem 2 czynniki wpłynęły na to jak się skończył sezon w LA.
Gdy GTA Lakers zaczynała się układać nastąpiła kontuzja Lakers. Zespół zaczął wygrywać, bez trudu rozwalili warriors i niestety James wyleciał z bólem.
A GSW w tym meczu z LAL wyglądali jak dzieci, LBJ z kolegami zmiażdżyli ich w tym meczu.
Po kontuzji jednak okazało się, że Lakers grają fatalnie bez Jamesa (porażki z Knicks, Cavs).
No i 2 sprawa, pojawia się temat wymiany. Po tych słabych meczach bez Jamesa Lakers chcą oddać wszystkich. Niestety, transfer nie dochodzi do skutku. Atmosfera siada, wszyscy grają już z mniejszym zaangażowaniem. Robi się syf. Powrót Jamesa się opóźnia. Lakers zn4 pozycji lądują na 10.
Powrót Jamesa nic nie zmienia. Nie ma team spirif, nie ma Davisa, nie ma szans na PO, sezon skończony.
Na szczęście dla Lakers udaje się pozyskać AD. I nie ma co płakać za tym co oddali. Chłopaki nie zdali egzaminu w poprzednim sezonie (w czasie kontuzji J).
I niestety. Moim zdaniem Lakers robią błąd czekając na KL. Po pierwsze niekoniecznie on trafi do LA. Po drugie jest on nieprzewidywalny. Cały czas z jego narracji wynika, że nie akceptuje on Jamesa i może to prowadzić do kolejnych nieporozumień.
Na rynku było sporo ciekawych zawodników, którymi można było obudować LBJ i AD.
Z każdą chwilą jest ich coraz mniej.
Nawet jak KL trafi do LA to i tak obudowanie ich będzie trudne.
Bez względu na to czy KL trafi do LA czy nie, Lakers i tak z tą dwójką będą mega groźni.
Jeśli Kuzma zrobi latem kolejny krok do przodu, to będzie walka o najwyższe cele (czyli walka o mistrzostwo).
Najważniejsze w Lakers nie jest to czy podpiszą KL, ale kogo podpiszą na PG oraz jak zamierzają grać ofensywę … Bron się nie zmieni w tym wieku, czyli nie zacznie nagle grać PF w stylu Malone/Barkley … czytałem jakieś opowieści dziwnej treści komentatorów NBA o tym, że Bron ma grać Magica, ale problem polega na tym, że Bron nie umie przy inicjowaniu akcji efektywnie grać z wysokimi klasycznych pic-and-roll – w odróżnieniu do Magica, dlatego wysocy grający z nim są wypychani pod linię za 3, bo musi mieć miejsce na atakowanie kosza po „switch-u” kryjącego go na obwodzie na niższego gracza … zatem ciekawe jest jak ułoży się gra Bron – AD, a dodatkowo jak AD poradzi sobie na „piątce”, której to pozycji AD nienawidzi … wiadomo jak skończyły się próby przestawiania Aldrige’a na „piątkę” przez Pop-a … jeśli nie podpiszą KL to teoretycznie mogą grać dwoma wysokimi AD- {jeśli go podpiszą} np: McGee, ale jak to się sprawdzi przeciwko niskim, szybkim składom … z drugiej strony jak podpiszą KL to taka opcja nie wchodzi w grę, chyba że KL nagle zacznie grać na „dwójce”, co byłoby jednak nieco kuriozalne przy predyspozycjach KL.
Inne pytania to:
kogo podpiszą na backcourt, bo w sezonie to nie jest takie istotne, ale w PO defensywa backcourt-u w obecnej NBA musi być minimum solidna
co Bron będzie grał w defensywie, bo postawa, z niektórych meczów z poprzedniego sezonu jest niedopuszczalna
ogólnie jakim systemem będą grali w ofensywie – z Bronem, AD, a szczególnie z dodatkowo KL – wszystko wskazuje, że będą zmuszeni grać koszykówkę maksymalnie ograniczającą tempo gry
Za dużo pytań, za mało odpowiedzi.
@Autor, po transferach trafione ; ) nie mają KL, Lakers zrobili kilka zakupów i przekonali Rondo (mimo jego publicznego niezadowolenia w espn). Dokupili strzelca, wysokich, Boogiego – może wyjdzie, może nie… w sumie nie jest źle i obie ekipy Los Angeles na remis?
Ciekawym jest, że słynna akcja shaqtin fool gdzie Kuzma pcha Lebrona w zmianie do obrony… i Kuzma pozostał (żelazy ostrzy żelazo – może zdobył szacunek).
Zachód będzie bardzo ciekawy, bo na ten moment może 4-5 zespołów się mniej liczy i jak w poprzednim różnica 1-2 przegranych dzieliła 1 i 10 miejsce, może być podobnie przez pół sezonu.
ps. Lakers mocno pozbierali byłych zawodników Warriors ; )