Thunder (11-14) @ NUGGETS (16-8) 102 – 110
- Nikola Jokić z kolejnym triple double. Serbski środkowy poprowadził Samorodki do 16. wygranej w sezonie zaliczając przy tym 28 pkt – 14 zb – 12 as.
- Joker ma 4. triple double w sezonie i w historii NBA awansował na 11. miejsce zrównując się z Rajonem Rondo (obaj po 32x)
- Nuggets mieli wyższą od rywala, 50% skuteczność z gry oraz wygrali walkę na tablicach 44-37
- wśród gości z OKC najlepiej zaprezentowali się Steven Adams z 18 pkt i 14 zb oraz Dennis Schroeder z 22 pkt
- w kluczowej dla wyniku meczu – trzeciej odsłonie – Nuggets zwyciężyli 30-19
- Thunder po serii trzech wygranych przegrali drugi raz z rzędu
PISTONS (11-15) @ Rockets (17-9) 115 – 107
- jedną z dwóch dużych niespodzianek minionej nocy okazała się wygrana osłabionych Pistons z faworyzowanymi Rockets. Ekipie z Detroit nie przeszkodziła ani absencja Andre Drummonda ani słaba gra Blake’a Griffina (tylko 15 min i 0/7 z gry)
- Griffin nie dokończył spotkania z powodu kontuzji lewego kolana
- pod nieobecność liderów ciężar zdobywania punktów wzięli na swoje barki Luke Kennard (22 pkt i 7 zb), Derrick Rose (20+12 as) czy Markieff Morris (15 pkt i 8 zb)
- Pistons od drugiej kwarty, wygranej 32-20, przejęli kontrolę nad spotkaniem w Toyota Center
- miejscowi Rockets nie trafiali specjalnie zza łuku (29 % i 13 celnych) oraz notowali tylko 40% skuteczność z gry
- nie pomogły też zdobycze punktowe Jamesa Hardena (39 pkt) czy zbiórki Clinta Capeli (19 zb)
BUCKS (24-3) @ Cavs (6-20) 125 – 108
- podczas trzech pierwszych kwart meczu, wygranych łącznie 23. oczkami, Bucks popędzili w stronę 18. z rzędu wygranej w rozgrywkach. Znów prym wiódł Giannis Antetokuonmpo, który podczas 24. minut gry zanotował 29 pkt
- drugą strzelbą gości okazał się być Khris Middleton, autor 24 pkt
- 15 pkt Kevina Portera Jr okazało się najlepszym wynikiem punktowym wśród gospodarzy
- Bucks są o dwa zwycięstwa od najlepszego wyniki klubu w historii NBA, kiedy w sezonie 1970-71 wygrali 20 spotkań i zdobyli Mistrzostwo NBA
- Eric Bledsoe opuści z powodu kontuzji około 2 tygodni gry
- było to też drugie zwycięstwo Bucks nad Cavs w ostatnich 2. tygodniach
HEAT (19-7) @ Mavs (17-8) 122 – 118 dogrywka
- niespełna dwie minuty rozegrał Luka Doncić , po czym udał się do szatni z poważnie podkręconym stawem skokowym. Słoweniec zostanie poddany dokładnym badaniom zanim poznamy czas jego powrotu na parkiety
- pod nieobecność Doncića ciężar zdobywania punktów dla Mavs wzięli na swoje barki Tim Hardaway Jr (28) i Kristaps Porzingis (22)
- z drugiej strony 27 pkt padło łupem Jimmy’ego Butlera, a Bam Adebayo popisał się portójnym dubletem z 18 pkt – 11 zb – 10 as
- Heat wygrali w dogrywce dzięki trójce Tylera Herro i wsadowi Bama Adebayo
Wizards (7-17) @ GRIZZLIES (9-17) 111 – 128
- 29 pkt i 10 zb Bradley’a Beala nie wystarczyły Wizards do wygranej w Memphis. Stołeczni nie pierwszy raz w rozgrywkach pokazali, że mają olbrzymie problemy w defensywie, tracąc aż 128 pkt. Wizards tylko trzykrotnie wygrywali na wyjazdach i tym razem, średnio co kwartę znów tracili po 32 pkt
- Dilion Brooks z 27 pkt oraz Brandon Clarke z 25 pkt poprowadzili atak Grizzlies do 9. wygranej w sezonie
- Grizzlies mają z Brooksem bilans 7-0, kiedy ten zalicza co najmniej 20 pkt
- powracający do gry po krótkiej przerwie – Ja Morant – zapisał na koncie 18 pkt i 5 as
- Wizards i ich niby-defensywa pozwolili Grizzlies na 57% skuteczność z gry (43% Wizards)
- słabiej dysponowany niż w poprzednich mezach był Davis Bertans (2/9 z gry w tym 1/6 za trzy)
Clippers (20-8) @ BULLS (10-18) 106 – 109
- Bulls zaskoczyli swoich fanów pokonując niespodziewanie faworyzowanych Clippers. Goście z L.A. zagrali bez odpoczywającego Kawhia Leonarda oraz kontuzjowanego Lou Williamsa
- gościom nie pomogły też zdobycze punktowe Montrezla Harrella (30) czy Paula George’a (27)
- po najsłabszym występie w sezonie przeciwko Charlotte (73 oczek Bulls) przebudził się Zach LaVine (autor 31 pkt)
- LaVine na 2 sek przed końcem regulaminowego czasu gry wykonał akcję 2+1, która przyniosłą 10. zwycięstwo w sezonie Chicago
- potencjalna trójka na remis Paula George’a chybiła celu
- do składu Clippers wrócił autor 11 pkt Landry Shamet. Drugoroczniak z powodu kontuzji pauzował przez 17 spotkań
Nets (13-12) @ RAPTORS (17-8) 102 – 110
- kolejny solidny , 24-punktowy, występ Spencera Dinwiddiego nie zaprowadził tym razem Nets po wygraną
- Mistrzowie NBA dzięki mocniejszej defensywie oraz postawie swoich punktowych liderów – Pascala Siakama (30 pkt) i Normana Powella (25 pkt) otrząsnęli się z przegranej przeciwko Clippers. Przerwali też serial trzech porażek przed własną widownią
- bardzo słabo zaprezentował się Garrett Temple, obrońca Nets spędził w grze aż 32 minuty, oddając 14 rzutów z dystansu przy 2. celnych próbach. Niewiadomo czemu aż tyle czasu w grze dał mu trener Kenny Atkinson?
- Nets czekają na Wilsona Chandlera (był zawieszony na 25 spotkań) i zwolnili Imana Shumperta
- Raps zanotowali swoisty rekord, wygrywając 34. z rzędu mecz w domu przeciwko ekipie ze swojej dywizji
- Nets nie pomogły rekordowe w sezonie 59. zbiórek
SPURS (10-15) @ Suns (11-14) 121 – 119 dogrywka
- w spotkaniu rozgrywanym w Mexico City minimalnie górą okazali się gracze z Texasu. Ekipie Spurs pomogła absencja odpoczywającego Devina „Paco” Bookera
- głównym aktorem widowiska po stronie Ostróg okazał Patty Mills, zdobywca 26 pkt
- po dublecie na koncie zapisali Ricky Rubio (25 pkt i 13 as) oraz Dario Sarić (19 pkt i 17 zb)
- był to ostatni mecz, w którym zawieszony był DeAndre Ayton. W kolejnym spotkaniu były numer 1 draftu wraca do gry i wzmocni ofensywę Suns
- mimo, że Suns prowadzili w dogrywce to ostatnie ich akcje oraz rzuty nie osiągnęły celu. Trafienia DeRozana i Millsa przyniosły 10. zwycięstwo Spurs w rozgrywkach
You must be logged in to post a comment.