Hawks (7-28) @ CELTICS (24-8) 106 – 109
- Celtics po bardzo słabym początku meczu i przegranej pierwszej odsłonie aż 19-32 wrócili do gry w drugiej kwarcie i odbrobili większą część strat do rywala z Atlanty
- Hawks zagrali już z Trae Youngiem, który wrócił po kontuzji stawu skokowego i zanotował 28 pkt i 10 zb
- w kuluarach słychać o rozmowach na linii Hawks – Pistons i potencjalnej wymianie z udziałem Andre Drummonda
- po stronie Celtics dobre zawody rozegrali Jaylen Brown (24 pkt i 10 zb) oraz Marcus Smart (15 pkt – 9 as – 6 zb)
- 2 z 16. rzutów z gry trafił Jayson Tatum
- Celtics trafili tylko 6 trójek przy 16. Hawks
Heat (25-10) @ MAGIC (16-19) 85 – 105
- podbudowani zwycięstem przeciwko Wizards gospodarze nie mieli większych problemów w derbach Florydy i o dziwo z łatwością pokonali wyżej notowanych rywali
- kluczem do zwycięstwa Magii okazało się zatrzymanie ofensywnie grających debiutantów z Miami. Magicy świetnie ograniczyli dystansowe rzuty rywali i zatrzymali m.in. Tylera Herro na poziomie 6. niecelnych rzutów zza łuku. Duncan Robinson trafił 3 z 11. prób. Dodatkowo, Heat trafili tylko 7 trójek
- gospodarze meczu odpowiedzieli 13. celnymi rzutami zza łuku. Świetnie dysponowany Terrence Ross zanotował 25 pkt i 6/10 z dystansu
- 20 pkt – 11 zb – 7 as zaliczył Nikola Vucević
- 23 pkt – 10 zb – 7 as zaliczyła najjaśniejsza postać meczu po stronie Heat – Jimmy Butler
- w kluczowej, ostatniej odsłonie, Magicy wygrali aż 21-6!
BLAZERS (15-21) @ Wizards (10-24) 122 – 103
- Damian Lillard z 36 pkt i Hassan Whiteside z 23 pkt i 21 zb poprowadzili Blazers do zwycięstwa, po serii 5. porażek
- Blazers odskoczyli od rywali na przestrzeni drugiej kwarty, wygranej 39-27
- 24 pkt dołożył CJ McCollum, który trafił 10 z 18. rzutów z gry
- najwięcej dla Wizards – 35 pkt – zanotował Jordan McRae
- 88 sekund spędził na parkiecie Isaiah Thomas. Przetrzebieni kontuzjami Wizards stracili swoją jedynkę po tym jak ten naruszył przepisy i zdecydował się na kontakt z sędzią. Efekt, wyrzucenie z boiska!
Sixers (23-14) @ ROCKETS (24-11) 108 – 118
- tylko w pierwszej odsłonie meczu Szóstki prowadziły i dyktowały warunki na parkiecie w Toyota Center. Od drugiej odsłony, wygranej przez miejscowych 40-26, to Rockets dominowali w starciu z czołową ekipą Wschodu
- 29 pkt – 11 as – 13 zb zanotował autor kolejnego triple double Ben Simmons. Mimo tego osiągnięcia Australijczyk okazał się ceniem dla wiodącego prym wśród Rakiet – Jamesa Hardena. 44 pkt – 11 as – 11 zb Brodacza rozmontowały obronę Philly. Dodatkowo JH zanotował 6 celnych rzutów z dystansu przy 12. próbach
- Simmons zanotował 25te triple double w karierze i wyrównał rekord kariery w ilości bloków (4)
- Harden zanotował pierwsze w sezonie a 43. w karierze triple double
- Szóstkom w kolejnej przegranej zabrakło rozciągania gry i dystansowych trafień, które m.in. w poprzednim sezonie dawał im JJ Redick
- 30 pkt i 14 zb na tle Joela Embiida (20 pkt i 12 zb) zanotował Clint Capela. Szwajcar był o punkt od punktowego rekordu kariery
Knicks (10-25) @ SUNS (14-21) 112 – 120
- Suns wyszli zwycięsko z potyczki z Knicks dzięki szturmowi w finałowej odsłonie, wygranej przez miejscowych 37-25. Przez trzy kwarty wydawało się, że Knicks mogą wygrać spotkanie w Phoenix, ale Devin Booker (38 pkt) i Kelly Oubre (29 pkt) rozstrzelali rywali w finałowych minutach meczu
- Oubre zanotował 20 pkt podczas trzeciej i czwartej kwarty. Natomiast Booker w piątym kolejnym meczu zaliczył co najmniej 30 pkt
- Marcus Morris z 25 pkt i Bobby Portis z 20 pkt byli najlepszymi strzelcami po stronie Knicks
Pelicans (11-24) @ LAKERS (28-7) 113 – 123
- aż 46 pkt przy skuteczności 15 / 21 z gry zanotował Anthony Davis. Davis tym samym mocno zapracował na 28. wygraną Lakers w starciu ze swoimi niedawnymi kolegami z drużyny
- 25 pkt i 6. celnych trójek zanotował Danny Green
- 17 pkt – 15 as – 8 zb zanotował LeBron James
- 22 pkt zanotował Brandon Ingram a 23 pkt w starciu z niedawną drużyną zanotował Lonzo Ball
- Lakers zanotowali 48% skuteczności za trzy punkty
You must be logged in to post a comment.