PISTONS (14-24) @ Cavs (10-27) 115-113
- Derrick Rose z 24 pkt poprowadził Tłoki do 6. wyjazdowej wygranej w sezonie. Rose wczesniej zaakceptował zaproszenie do Skills Challange podczas Weekendu Gwiazd, który odbędzie się w Chicago
- 23 pkt i 20 zb dołożył Andre Drummond, który śrubuje rekord dubletów na poziomie 20-20 w tych rozgrywkach i dodatkowo zanotował 15 pkt już przed przerwą
- zła informacja dla Tłoków i ich fanów – jak wspomniałem w ostatniej Pierwszej Piątce – artoroskopii kolana poddał się Blake Griffin i opuści sporą część sezonu
- dla pokonanych najlepiej zagrał Kevin Love, autor 30 pkt i 4. celnych trójek. Love nie był w najlepszym humorze po meczu, gdyż w ostatniej akcji – m.in. dzięki rzutowi Collina Sextona (20) – Cavs nie wyrobili się przed upływem 24. sekundy…
BLAZERS (16-22) @ Raptors (24-13) 101-99
- Carmelo Anthony dał Blazers wyjazdowe zwycięstwo. Melo w hali Mistrzów NBA zdobył najważniejsze punkty i na 3.3 sek przed końcem meczu przechylił wygraną na korzyść Blazers. 28 pkt i 5/8 za trzy tak w skrócie wyglądał dobry występ weterana. Co ciekawe, Blazers prowadzili w tym meczu przez 17 sekund!
- PTB odrobili 12.punktową stratę i wyszli na prowadzenie przed końcem meczu. Swój duży udział przy wygranej mieli Damian Lillard (20 pkt) i Hassan Whiteside (14 pkt i 16 zb / 6. z rzędu DD)
- dla Raptors 24 pkt i 10 as zanotował Kyle Lowry, ale lider Raps mocno siłował się na dystansie, trafiając 4 z 16. prób
- 17 pkt i 11 zb dołożył Serge Ibaka
THUNDER (21-16) @ Nets (16-20) 111-103
- po porażce w Filadelfii do wygrywania wróciła ekipa Billy’ego Donovana. Grzmot zdobył Brooklyn w dogrywce, wygrywając ją aż 10-2!
- bohaterem znów okazał się zimnokrwisty weteran Chris Paul. 20 z 28. punktów CP-3 padło jego łupem w finałowej odsłonie i podczas dogrywki. 22 oczka dorzucił Shai Gilgeous Alexander
- z drugiej strony najlepiej punktował Taurean Prince, autor 21 pkt
- gorzej niż zwykle prezentował się Spencer Dinwiddie, który miał problemy ze skutecznością (6/21 i 14 pkt)
- 20 pkt dla Nets zdobył rezerwowy Caris LaVert
T’Wolves (14-22) @ GRIZZLIES (16-22) 112-119
- Grizzlies nie przestają zadziwiać i po ostatnich bardzo udanych występach ich fani zaczęli marzyć o występach play offs. Tym razem ekipa z Miasta Elvisa trafiła tylko 8 trójek, ale ich skuteczność z gry była na tyle wysoka (52%) by przynieść 16. wygraną w sezonie
- 28 pkt zanotował Dilion Brooks, a 25 pkt i 7 as dołożył Ja Morant. Grizzlies wygrali tym samym wszystkie trzy starcia z Wolves w tych rozgrywkach
- wśród pokonanych najwięcej punktował Jarrett Culver z 24 pkt
- kluczem do zwycięstwa była postawa miejscowych w finałowej odsłonie, Grizz’s wygrali ją 37-28
KINGS (15-23) @ Suns (14-23) 114-103
- De’Aaron Fox z 27 pkt i 6 as oraz Nemanja Bjelića z 19 pkt i 7 zb poprowadzili Kings do 7. wyjazdowej wygranej w rozgrywkach
- Kings zaliczyli piorunujący finisz w ostatniej odsłonie, wygrywając ją 36-16
- był to też ostatni mecz sezonu na linii Kings – Suns i seria zakończyła się remisem 2-2
- Królowie wygrali mając na ławce kontuzjowanych – Bogdanovića, Holmesa czy Bagley’a
- najwięcej dla Suns – 34 pkt – zanotował Devin Booker
w meczu bez historii:
Co do tego meczu bez historii;)- wiadomo co z AD???
Stłuczony odcinek krzyżowy. Pauza przez kilka spotkań . Bez złamań i pęknięć.
Dzięki za info.