Spurs (22-30) @ KINGS (21-31) 102-122
- świetna postawa Buddy’ego Hielda (9×3 pkt) oraz znakomita pod względem ofensywnym druga połowa meczu w wykonaniu Kings przyniosła gospodarzom 11. domową wygraną w rozgrywkach. Hield trafił 9 z 10. trójek i zdobył 31 pkt – mając też 25-punktowe wsparcie Harrisona Barnesa. Królowie w drugiej połowie zdominowali spotkanie wrzucając rywalom 70 pkt i wygrywając ją różnicą 17. oczek. Kings łącznie trafili 19 z 35. trójek (54%).
- Spurs nie mieli żadnego gracza na poziomie 20 pkt, trafili tylko 7 trójek i mieli najlepszego strzelca w osobie DeJounte Murray’a (17)
NUGGETS (37-16) @ Suns (21-32) 117-108
- trzecią z rzędu wygraną od momentu powrotu Jamala Murray’a zanotowały Samorodki. Team z Denver dzięki świetnej postawie obrońcy (36 pkt) przejął spotkanie w drugiej połowie, doprowadzając do 4. z rzędu wygranej w sezonie nad Suns (sweep 4-0). 23 pkt przy 9 zb dołożył Nikola Jokić, a sześciu graczy gości zanotowało punktowe double figures.
- po stronie przeciwnej z 28 pkt i 19 zb najlepiej prezentował się DeAndre Ayton. Niestety dla Suns nie najlepiej wyregulował celownik Devin Booker (5/16 z gry i 21 pkt). Słońca mają słaby nowy rok i w ostatnich 10. spotkaniach wygrywały tylko 3.krotnie.
LAKERS (39-12) @ Warriors (12-41) 125-120
- Anthony Davis z 27 pkt i 10 zb oraz LeBron James z 22 pkt, 11 as i 8 zb poprowadzili Lakers do drugiej w sezonie wygranej nad Warriors. Ze świetnej strony pokazał się Avery Bradley, autor 21 pkt i 5. dystansowych trafień. Jeziorowcy trafili 14 trójek na 48%.
- Warriors zagrali bez narzekającego na bóle pleców Draymonda Greena. 24 pkt dla nich zanotował nowy nabytek – Andrew Wiggins. 26 pkt dodał wracający, po podpisaniu 2-letniej umowy, Marquesse Chriss.
Clippers (36-16) @ T’WOLVES (16-35) 115-142
- obecność Kawhia Leonarda (29 pkt) i Paula George’a (21 pkt) nie przyniosła LAC kolejnej wygranej nad niżej notowanym rywalem. Clippers w Target Center trafili 9 trójek i dali sobie ich wrzucić aż 26!! Przed meczem oficjalnie potwierdzono zwolnienie Isaiaha Thomasa…
- mocno przemeblowane i czekające jeszcze na D’Angelo Russella – Wilki – ustanowiły rekord klubu trafiając 26 z 44. oddanych trójek. Nowo pozyskany Malik Beasley trafił 7 z 13. takich rzutów (23 pkt) a niejaki Jordan McLaughlin zanotował rekordowe w karierze 24 pkt i 11 as. Karl Anthony Towns był o asystę od triple double – 22 pkt i 13 zb – prowadząc zespół do pierwszej wygranej w 2020. roku! Wilki tym samym przerwały serię 13. porażek
Nets (23-28) @ RAPTORS (39-14) 118-119
- Pascal Siakam (20 pkt) z kluczowym celnym osobistym i Fred VanVleet (29 pkt) z 10. punktami w finałowej odsłonie odparli pogoń gości z Brooklynu windując rekordową serię 14. zwycięstw dla Mistrzów NBA. Raps po przedwczorajszej wygranej przedłużyli najlepszą serię w historii klubu, wygrywając też trzeci z rzędu mecz nad Nets. 5 z 8. oddanych trójek trafił Terence Davis.
- dla Nets najefektywniej punktował Caris LeVert, zdobywca 37 pkt i 6. celnych trójek. Dubletem z 21 pkt i 11 as zapisał się Spencer Dinwiddie
PELICANS (22-31) @ Pacers (31-22) 124-117
- mimo absencji Ziona Williamsona (kontuzja stawu skokowego) Pels udało się zwyciężyć na trudnym terenie w Indianie. Do zwycięstwa – w rodzinnym pojedynku braci Holiday – gości poprowadził Jrue (31 pkt). Dla gości z Nowego Orleanu była to druga z rzędu wygrana nad Pacers i równoznaczna z sezonowym sweepem. 23 pkt dla przyjezdnych dołożył JJ Redick.
- wśród miejscowych najbardziej wyróżnił się autor 26 pkt – Jeremy Lamb. Jednak ani Lamb, ani TJ Warren (22 pkt) nie przerwali coraz gorszej serii Indiany, wynoszącej na dziś 5 spotkań bez wygranej. Pacers w swojej hali trafili 9 trójek przy 15. gości
KNICKS (17-36) @ Pistons (19-36) 95 – 92
- lepsza druga połowa w wykonaniu Knicks i 17 pkt Juliusa Randle’a zaprowadziło gości po 17. wygraną w sezonie. Randle wykorzystał nieobecność oddanego do Cavs – Andre Drummonda. Dodatkowo, przed meczem pojawiła się informacja o potencjalnym zwolnieniu z Knicks Wayne’a Ellingtona, a tymczasem sam zawodnik odpowiedział 17 pkt (3×3 pkt). 10 pkt – 9 zb – 6 as zanotował mający zwyżkę formy – Elfrid Payton.
- 20 pkt i 9 as wśród pokonanych zapisał na konto Reggie Jackson. 17 pkt i 11 zb dopisał Christian Wood
W innych spotkaniach:
BUCKS @ Magic 111 – 95
MAVS @ Hornets 116 – 100
Trochę pomylone wyniki.
Już są ok. Dzięki